Pacyfikę miałem. Jeśli mowa oczywiście o pierwszej generacji.
2007r 4.0L + lpg (255KM) AWD
Powiem tak.
Gdyby nie obecnie inne wydatki szukałbym zadbanej sztuki bez dwóch zdań. Mega komfortowe auto. W trasie płynie, fajny dźwięk V6, ładnie się wkręca i skrzynia jak na amerykańca dająca radę. Szczególnie 5 i 6 nadbieg jest przydatny.
Największym problemem jest trafić zadbany egzemplarz. Mało tego. Normalny chociaż, a nie ulep pospawany z trzech innych. Ale warto
300c ma mój teść. Jeździ nim na co dzień. 3.0 CRD, kombi.
Jak wsiadłem i wcisnąłem pedał gazu to się zakochałem. Jedyny diesel którego polubiłem
Ma pierdnięcie. Benzyną nie dane było mi jeździć.
Ogólnie nie narzeka, wręcz przeciwnie. Jest bardzo zadowolony. Praktycznie nic się z autem nie dzieje, a robi duże przebiegi.
Touareg z tego co wiem jest strasznie drogi w eksploatacji. Nie chcę strzelać, ale płytę podłogową i elementy zawieszenia dzieli z Porsche Cayenne?
Np amortyzator pneumatyczny potrafi kosztować 2,5 tysiąca. Odsyłam do google