Witajcie!
Od jakiegoś czasu mam problem z moim pitkiem. Kiedyś ten problem pojawiał się sporadycznie, a od jais dwóch tygodni codziennie.
Pitek rano nie chce odpalać... odpali i od razu gaśnie i tak po kilka razy, po kilku próbach w końcu zamilknie i po przekręceniu kluczyka nic się nie dzieje. Co dziwne dzieje się tylko tak rano, jak podejmę kolejną próbę za jakieś 2/4h to odpala bez problemu za pierwszym razem.
Jakieś pomysły? Miał ktoś podobny problem?