tak mi cisnie wzroslo ze zaaraz erka mnie zabierze,... kiedys aksia pogryzla psa co wlasciciel mieszka przy tej samej ulicy moja wina bo ja jak nigdy puscilem ze sznura a chodzi przy nodze ale ze za autem byl inny piesek 30 kilo/ to zwachala i podskoczyla efekt taki ze pieska odstawili do weta i obciazyli mnie suma 1600 pln,.. malo tego moj sasiad bardzo porzadny czlowiek i rozumiemy sie nawzajem przytaszczyl rebarke do ciecia galezi uzywana spalinowa o mocy 8 koni zabralem sie ,naprawilem wydupcajac stary gaznik zainwestowalem w naprawe 300 pln i jak sie okazalo to ten sasiad dostal ta maszyne od tego goscia co aksa jego psa uzarla, jak sie dowiedzial ze ja mu ta podupcona maszyne naprawialem to nie chce przyjac sprawnej maszyny od tego sasiada co mi ja dal do naprawy, na pytanie wiec ile chcesz za ten zlom odpowiada ze zadne finanse nie wchodza w gre on chce taki sprzet jaki dal sasiadowi podobno twierdzi ze sprawna byla, gdyby byla sprawna to by nie bylo calego zamieszania,... czy jest tu jakis prawnik co pomoze mi w tym problemie bo sam juz nie wiem co mam robic temu koledze powiedzialem wez idz do tego debila wlasciciela psa co ci pogryzl twojego i ja se z nim pogadam ale on powiedzial ze ze mna gadac nie bedzie,... sprawa bpewnie trafi do sadu tylko DLACZEGO???
godzina 10.02 a ja musze sie napic bo mnie trzesie q.wa w dupe jego 
dopisek ten co jest posiadaczem maszyny juz sprawnej jest wspolowlascicielem kamcelarii prawniczej nie ma zadnego swiadectwa ze ja mu maszyne naprawialem se mysle ze jak cos to moze mnie w dupe pocalowac skoro nie chce ze mna gadeac
pan C ma znajomego weta i on mu wystawil rachunek na 1600 pln a mogl wystawic na 10000pln wina moja taka ze barbara nie ubezpieczyla akse bo byl jakis problem w banku z systemem a potem zapomniala ,...no
Użytkownik miecio edytował ten post 22 luty 2019 - 10:18
