Witam.
Od 2 dni mam problem z odpaleniem zimnego PT. Objaw jest następujący: Przekręcam zapłon jest pyknięcie, oczywiście wciśnięte sprzęgło i nic, silnik nie pali w ogóle nie kręci , Ponawiam próbę odpalenia parę razy i silnik bez problemu odpala. Jadę około 15km bo tyle mam z pracy do domu. Gaszę silnik i po chwili bez problemu odpalam. Po 4 godzinach znowu bez problemu odpala. Zobaczymy jak jutro rano ale dzisiaj po nocy i po 8 godzinach stania pod pracą odpalił dopiero za 3,4 razem. W czym jest problem? Jeśli ktoś wie
o co chodzi to proszę o pomoc.