Skocz do zawartości


Witaj.

W przypadku niejasności, problemów z rejestracją prosimy o kontakt przez formularz zgłoszeniowy (lewy, górny róg tej strony - KONTAKT). Odpowiemy najszybciej jak się da.
Pozdrawiamy - administrator i modertorzy ptclub.pl


Zdjęcie

Rozbilem Pitka :( prosze o kilka porad


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
32 odpowiedzi w tym temacie

#21 nomos

nomos

    Kozak

  • Pomagamy sobie
  • Posty: 1466
  • Dołączył:  29 wrz 2009
  • Rok Produkcji:2002
  • Silnik:2,0
  • Imię:Sebastian

Napisano 23 luty 2010 - 10:52

Aha okej więc czekamy jak to się skończy czy sie opłaca czy nie

#22 Kajka

Kajka

    VIP

  • Pomagamy sobie
  •   
  • Posty: 5638
  • Dołączył:  11 lut 2009
  • Rok Produkcji:2004
  • Silnik:2,2 CRD M
  • Imię:Katarzyna
  • Skąd::Śląsk
  • Płeć: Kobieta

Napisano 24 luty 2010 - 09:15

czy sie opłaca czy nie

Wiesz, nomos, ja sobie myślę, że chyba jednak (nawet mimo lekkiego "zysku" finansowego) - nie...

#23 nomos

nomos

    Kozak

  • Pomagamy sobie
  • Posty: 1466
  • Dołączył:  29 wrz 2009
  • Rok Produkcji:2002
  • Silnik:2,0
  • Imię:Sebastian

Napisano 24 luty 2010 - 09:21

KAJKA, znając nasza biurokracje i sądy i sprawy które się toczą po ileś lat to wydaje mi się ze się nie oplaca, ale jeżeli kazy będzie tak darował dalej będą bezkarni i drogi będą dalej jakie są.

#24 Kajka

Kajka

    VIP

  • Pomagamy sobie
  •   
  • Posty: 5638
  • Dołączył:  11 lut 2009
  • Rok Produkcji:2004
  • Silnik:2,2 CRD M
  • Imię:Katarzyna
  • Skąd::Śląsk
  • Płeć: Kobieta

Napisano 24 luty 2010 - 09:25

nomos, ja bardziej myślałam o pocharatanym autku...
Ale z sądami masz rację - tylko ten czas marnowany na dochodzenie swoich praw... :(
A dziury? Właśnie wyłażą! Rety!!! Dziś do pracy jechałam zygzakiem (a i tak kilka razy wpadłam)!

#25 MayheM

MayheM

    VIP

  • Pomagamy sobie
  •   
  • Posty: 2899
  • Dołączył:  24 mar 2009
  • Rok Produkcji:Brak
  • Silnik:Brak
  • Imię:Marcin
  • Skąd::Łódź
  • Płeć: Mężczyzna

Napisano 24 luty 2010 - 09:54

Ja narazie nie ide do sadu, sprawa oparla sie o rzecznika ubezpieczonych, ktory mi doradzil, abym wyslal stosowne pisma tu i tam. W przypadku, gdy zostane 'olany' mam przekazac cala sprawe wlasnie rzecznikowi i oni sie tym zajma. Nie zamierzam poblazac, wlasnie przez takie olewactwo wiekszosci ludzi (poniekad przerazonych biurokracja) mamy takie drogi jakie mamy. A kolejna sprawa - sa juz na rynku firmy, ktore przejmuja sprawy o odszkodowania i nie trzeba NIC robic ani placic, dopiero po wygranej pobieraja jakas prowizje. Przy przegranej nic sie nie placi.

Na drodze do mojej pracy sa tak glebokie dziury, ze z wysokosci kierowcy nie widac dna! Jak stoja kaluze, to mozna wyrwac kolo.
A obecnie, z tego co wiem, to zarzadcy drog sa poubezpieczani, i juz nie ma takich problemow z odszkodowaniami, bo sprawa od razu zostaje przejeta przez ubezpieczyciela. Wystarczy tylko obfotografowac miejsce zdarzenia (kazdy ma aparat w tel.), znalesc swiadka, spisac jego dane z dowodu lub nr telefonu, i ewentualnie wezwac policje na miejsce.

#26 nomos

nomos

    Kozak

  • Pomagamy sobie
  • Posty: 1466
  • Dołączył:  29 wrz 2009
  • Rok Produkcji:2002
  • Silnik:2,0
  • Imię:Sebastian

Napisano 24 luty 2010 - 10:18

O widzisz dobrze wiedzieć :-) Dziury są straszelne to prawda u mnie na stacji przed wjazdem asfalt kładki w listopadzie 2009 a teraz juz się dziury porobiły

#27 MayheM

MayheM

    VIP

  • Pomagamy sobie
  •   
  • Posty: 2899
  • Dołączył:  24 mar 2009
  • Rok Produkcji:Brak
  • Silnik:Brak
  • Imię:Marcin
  • Skąd::Łódź
  • Płeć: Mężczyzna

Napisano 25 marzec 2010 - 15:54

No, samochod w koncu zrobiony.
Dodam, ze sprawe zlozylem w sadzie odwolujac sie od mandatu.

#28 rafe1

rafe1

    VIP

  • Przyjaciel forum
  •   
  • Posty: 5356
  • Dołączył:  14 paź 2008
  • Rok Produkcji:2005
  • Silnik:2.4GT M
  • Imię:Rafał
  • Skąd::Płock
  • Płeć: Mężczyzna

Napisano 25 marzec 2010 - 17:23

MayheM, no to dawaj cynka na bieżąco :kciuki powodzenia :kciuki

#29 jasmina

jasmina

    VIP

  • Pomagamy sobie
  •   
  • Posty: 1847
  • Dołączył:  08 wrz 2008
  • Rok Produkcji:2002
  • Silnik:2,4L

Napisano 25 marzec 2010 - 18:18

Ja mysle ze troche przekombinowane jak dla mnie - wkazdym razie tamtemu kolsiowi wlasnie narobiles klopotow - bo jesli podwazasz mandat to jego roszczenia do twojego ubezpieczyciela powinny byc cofniete. Powinienes zglosic to swojemu ubezpieczycielowi ze nie zgadzasz sie z mandatem - "byles w szoku powypadkowym i nie wiedziales co podpisujesz" Dodatkowo mozna napisac ze policja moiwla ci ze masz podpisac bo jak nie to bedziesz mial problemy itd? W sumie mozna wszystko.
A jesli ten pan dostal juz pieniązki od ubezpieczyciela - to wtedy ma juz pozamiatane bo to znaczy ze wyludzil pieniądze z ubezpieczenia - oj grubo by poszlo wtedy.

A ja wiem na przyszlosc ze teraz ze jak bym mial teraz taką samo sytuacje jak ty to wiem ze bede w goscia celowal ostro - przynajmniej napewno bedzie jego wina :glupek
Ale dobrze ze PiTek naprawiony :brawo

#30 MayheM

MayheM

    VIP

  • Pomagamy sobie
  •   
  • Posty: 2899
  • Dołączył:  24 mar 2009
  • Rok Produkcji:Brak
  • Silnik:Brak
  • Imię:Marcin
  • Skąd::Łódź
  • Płeć: Mężczyzna

Napisano 25 marzec 2010 - 21:18

jasmina, dalem ciala, ze przyjalem mandat. Niestety pan MILICJANT powiedzial mi ze na 200% przegram, i koszty sadawe ida w tysiace, wiec sie wystraszylem. Aby nie tracic czasu na dyskusje z debilem, ktory slepo klepal regulke zamiast chocby sprobowac wysluchac wersji zdarzen, oraz chocby zastanowic sie po uszkodzeniach i sladach, kto byl winien (zwlaszcza ze gosciu nie zaprzeczal, ze zablokowal 2 pasy ruchu, gdyby nie to, spokojnie bym go ominal) podpisalem mandat z nadzieja, ze sie odwolam. I sie odwoluje wlasnie.
Wiem, ze jak uznaja mnie niewinnym, moje znizki z ubezp. beda odnowione, a kwote beda sciagac z ubezp. faceta.
Niestety nie mam tu skrupulow, bo jestem przekonany, ze nie bylem winny w tym zdarzeniu. Jakbym jechal sprzeciwka tak samo bym uderzyl, bo oba pasy jezdni zostaly przez goscia zablokowane na skutek jego bezmyslnosci.

#31 jasmina

jasmina

    VIP

  • Pomagamy sobie
  •   
  • Posty: 1847
  • Dołączył:  08 wrz 2008
  • Rok Produkcji:2002
  • Silnik:2,4L

Napisano 25 marzec 2010 - 23:09

MayheM, no ja wlasnie ci napisalem ze powienienes teraz zglosic na policje ze byles w szoku i nie wiedziales co podpisujesz a panowie policjanci jeszcze cie straszyli sądami i mowili ze przegrasz- a przeciez sądy są niezawisle. Mozesz nawet podejrzewac ze zainstnial proceder korupcyjny w sensie ze tamten kierowca zalatwil z panami policjantami - albo ktorys z nich znal tamtego kierowce - to wtedy jeszcze gorzej bo to juz jest wykorzystanie stanowiska mianowanego do zalatwienia sprawy prywatnej pozytywnie.

Napewno w swojej ubezpieczalni miales potwierdzic fakt zdarzenia i czy sie przyznajesz - powienies powiedziec ze wlasnie zmieniles zdanie i uwazasz ze to nie byla twoja wina - ubezpieczyciel ma chyba prawo prowadzic wtedy calo sprawe w sądzie w twoim imieniu itd. a tamten dostanie fige nie kase - dodam ze dopoki nie zakonczy sie sprawa sądowa prawidlowo nie moze naprawic auta.

#32 leopaw

leopaw

    VIP

  • Przyjaciel forum
  •   
  • Posty: 2956
  • Dołączył:  02 lis 2008
  • Rok Produkcji:2002
  • Silnik:2.2
  • Imię:Lech
  • Skąd::Lipno
  • Płeć: Mężczyzna

Napisano 26 marzec 2010 - 08:59

Ja 30 lat temu miałem taką sytuację ,że Milicjant /sam komendant drodówki/ wymusił na mnie pierwszeństwo i na moje tłumaczenia odpowiedzieł- żebyś pan na h..... stawał to i tak pan mandat zapłaci i zapłaciłem , ale zapamiętałem i sytuację i pana i po tych 30 latach pojawił się po prośbie więc mu grzecznie przypomiałem i odpowiedziałem jak On wtedy do mnie. Morał taki czy teraz czy wtedy nic się nie zmieniło. :kawka

#33 MayheM

MayheM

    VIP

  • Pomagamy sobie
  •   
  • Posty: 2899
  • Dołączył:  24 mar 2009
  • Rok Produkcji:Brak
  • Silnik:Brak
  • Imię:Marcin
  • Skąd::Łódź
  • Płeć: Mężczyzna

Napisano 26 marzec 2010 - 10:05

jasmina, ale ja nawet nie chce nikogo udupiac czy gnoic, ja chce dojsc sprawiedliwosci. Za duzo stracilem czasu, nerwow, i kasy, zeby to tak puscic plazem. Niestety w zyciu jest caly czas pod gore i trzeba sie bic o SWOJE PRAWA i o SPRAWIEDLIWOSC. Na kazdym kroku.
Nie wiem czy tyko nade mna jakies fatum wisi, ale od poczatku tego roku co miesiac musze pisac po kilka pism w rozne miejsca zeby wyjasniac rozne sprawy typu naciagania, zawyzane faktury, jakies fikcyjne kary, itp itd. Juz mam pomalu dosyc, ale jak sie poddam, to mnie oskubia do zera i pozostanie mi sie powiesic.





Podobne tematy Zwiń

  Temat Forum Autor Podsumowanie Ostatni post

Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych