30 odpowiedzi w tym temacie

[artex38]

dokopal bym czarnuchowi ... re=related

[medyk]

Widziane juz... Ale kierowca **** (przepraszam za wyrażenie ale inaczej nie da się tego określić)! Zamiast wziąć przejechać po tym debilu to ten w przód i w tył, w przód i w tył...debil...

[knott]

miejsce asfalta jest na drodze przynajmniej w tym przypadku...

[artex38]

czarnuch jest u siebie i czuje sie nie do ruszenia a w polsce szybko zrobiono by porzadek

[resiurc]

Temat zaleciał mi ,,rasizmem''!
Wiem wiem zaraz odezwą się Wasze wrodzone instynkty Ku Klux Klanu ;P
Stary już jestem !!!!!
A białym ,,śruba '' nie puszcza?
Generalnie jako atakowany wykonałbym to co napisał medyk,
A kolor skóry???
Bez komentarza!

[medyk]

kordyl, le czemu mordencje zasłoniłeś? hehehe

[artex38]

resiurc, ja nigdy nie bylem rasista do czasu kiedy zamieszkalem w paryzu

[Psyborg]

E tam, ktoś podpuścił czekoladę (bo do czarnucha trochę pigmentu mu brakuje) pewnie za flaszkę, albo dwie.
Chciało by się powiedzieć, że kolor skóry nie ma nic do rzeczy, ale to zwykła hipokryzja. Kolor skóry moi państwo w dużym stopniu warunkuje pochodzenie społeczne. Pewnie, że biali też są biedni i niewykształceni. Jednak nic nie ryzykuję stwierdzając, że wśród kolorowych jest ich więcej.

Jak widzę czarnoskórego Polaka rodem z Nigerii, Burkina Faso, czy innego Konga-Bonga, to wiem, że zaraz wyskoczy do mnie z tekstem o rasizmie. Czego by nie zrobił, to on jest pokrzywdzony, bo na pewno został potraktowany niewspółmiernie do czynu przez swój kolor skóry.
Różnica w mentalności ma wielkość Kanionu Kolorado.

Jak ktoś chce doświadczyć rasizmu na własnej skórze, to niech pomieszka w RPA. Tylko nie na bogatym osiedlu z ochroną i monitoringiem.

Jest taki stary amerykański dowcip i bez względu na to, czy jest rasistowski, czy nie, to oddaje rzeczywistość:
"Samochodem jedzie murzyn i meksykanin. Kto prowadzi?.............. Policjant."

[Psyborg]

Psyborg, nie moge się zgodzić z Tobą, ale to temat nie do pisania na forum. A jak widzisz tego czarnego Polaka, który posądza Cię o rasizm to już jest wynik tego rasizmu i to nie jest jego wina, że to temat na topie.

I to jest właśnie błędne myślenie - usprawiedliwianie jednego rasizmu drugim. Czyli ja nie mogę traktować czarnoskórego inaczej, bo to już będzie rasizm (z czym się zgadzam).
Za to czarnoskóry może mnie traktować rasistowsko, ponieważ ktoś wcześniej tak go potraktował, a więc jego rasizm jest usprawiedliwiony. Obłuda.

Nie wiem ile masz na codzień styczności z przejawami rasizmu innego niż reportaże w TV albo kilku pijaków pod sklepem. Ja mam na codzień Wietnamczyków, Chińczyków, Koreańczyków, Kazachów, Ukraińców, Nigeryjczyków, Syryjczyków, Libańczyków, Turków, Algierczyków, Tunezyjczyków, Izraelczyków, i całą resztę. W praktyce.
I powiem Ci, że najbardziej roszczeniowe anty-podejście mają właśnie czarnoskórzy, a zaraz po nich Izraelczycy.

[Psyborg]

Nie mam na celu usprawiedliwiania rasizmu w żadnej postaci. Chcę jedynie pokazać, że istnieje coś takiego jak "anty-rasizm". Być może jest to reakcja obronna, jak sugerujesz, ale w swoim działaniu równie destrukcyjna jak sam rasizm.

W innych krajach też bywałem i wiem, że ludzie we własnym środowisku zachowują się inaczej.
Prawdą jest, że czarnoskórzy pochodzą z ubogich, prostych rodzin, bo przecież Afryka to nadal trzeci świat, o zupełnie innej mentalności. W USA też nie stanowią elity, a w znacznej mierze margines społeczny.
Oczywiście nie oznacza to, że oto napotkana przeze mnie czarnoskóra osoba to prostak, krętacz, leń i przestępca. Ale statystycznie rzecz biorąc ma ku temu większe szanse.