Skocz do zawartości


Witaj.

W przypadku niejasności, problemów z rejestracją prosimy o kontakt przez formularz zgłoszeniowy (lewy, górny róg tej strony - KONTAKT). Odpowiemy najszybciej jak się da.
Pozdrawiamy - administrator i modertorzy ptclub.pl


Zdjęcie

Pitkowy magik mechanik lubuskie / zachodniopomorskie / dolnośląskie / wielkopolskie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
7 odpowiedzi w tym temacie

#1 go-2-web

go-2-web

    Kolegunio

  • Pomagamy sobie
  •   
  • Posty: 195
  • Dołączył:  07 lis 2010
  • Rok Produkcji:2001
  • Silnik:2.0
  • Imię:Agata & Artur

Napisano 19 czerwiec 2016 - 21:42

Cześć!

mój Pitek stoi już pół roku u mechanika w Słubicach. Stał by tam i dłużej pewnie ale mechanik zamyka działalność i że tak powiem - zmusił mnie do wzięcia tematu na klatę. 

 

O co chodzi - chodzi o problem z maglownicą - swojego czasu miałem wyciek płynu, początkowo myślałem że to nic poważnego - jednak wizyta u Maxa w Szczecinie pokazała jaki beznadziejny przypadek mnie spotkał. 

Fachowcy wiedzą, że do maglownicy dopięte są wąskie rurki - i u mnie taka rurka była skorodowana (nie pytajcie co i jak - Max też robił wielkie oczy). W każdym bądź razie - Magik Max wyczarował podmianę takiej rureczki z innej maglownicy i jakimś magicznym klejem udało mu się to dość szczelnie połączyć. 

 

Udało mi się przejechać wiele kilometrów od tego czasu i to bez żadnych problemów w tym temacie. Aż do tej zimy - kiedy mojego Pitka pięknie wyszykowałem, wymieniłem hamulce i sprężyny (jedna pękła). Zrobiłem nim przyjemny spacer 160 - wszystko super. Aż do następnego dnia kiedy pod silnikiem pojawiła się plama płynu wspomagania. Tym razem pojechałem do wspomnianego wcześniej mechanika (ekspert od passeratti i łopli, który dostaje kurwicy jak tylko do niego jadę). Okazało się że gumowy wąż ciśnieniowy był skorodowany. Po 3 miesiącach odnotował sukces - bo udało mu się odkręcić ten przewód i wymienić gumowy element. NIestety - jak Pitek dostał ciśnienia na wspomaganiu to najprawdopodobniej konstrukcja Maxa poszła w piz..du i zaczęło wręcz lać a nie kapać. 

 

Zartem, pitek raczej uziemiony - bo nie dojade bez wspomagania. Więc musze go na lawetę. 

 

A jak na lawecie to gdzieś w obrębie do 150-180 km od Słubic najdalej. Jednak priorytetem jest znalezienie warsztatu, gdzie pitek budzi radość a znajomość tematu nie jest jak przysłowiowej świni na gwiazdach. 

 

Zwracam się do Was o pomoc w znalezieniu sprawdzonego warsztatu bądź mechanika - jest pewnie niejeden fachura na naszym forum, który może zająć się odpowiedzialnie moim skarbkiem!

 



#2 kade

kade

    VIP

  • Moderator
  •   
  • Posty: 7999
  • Dołączył:  18 mar 2013
  • Rok Produkcji:2006
  • Silnik:1.6 M Gaz
  • Imię:Darek
  • Skąd::Lubuskie
  • Płeć: Mężczyzna

Napisano 20 czerwiec 2016 - 06:25

Jeszcze miesiąc wstecz bym swojego polecił ale po ostatnich doświadczeniach już niekoniecznie...

#3 andreeas7

andreeas7

    VIP

  • Mayster
  •   
  • Posty: 16905
  • Dołączył:  03 lut 2010
  • Rok Produkcji:2020
  • Silnik:Jeep
  • Imię:Andrzej
  • Skąd::Płock
  • Płeć: Mężczyzna

Napisano 20 czerwiec 2016 - 07:13

Cześć!
mój Pitek stoi już pół roku u mechanika w Słubicach. Stał by tam i dłużej pewnie ale mechanik zamyka działalność i że tak powiem - zmusił mnie do wzięcia tematu na klatę.

O co chodzi - chodzi o problem z maglownicą - swojego czasu miałem wyciek płynu, początkowo myślałem że to nic poważnego - jednak wizyta u Maxa w Szczecinie pokazała jaki beznadziejny przypadek mnie spotkał.
Fachowcy wiedzą, że do maglownicy dopięte są wąskie rurki - i u mnie taka rurka była skorodowana (nie pytajcie co i jak - Max też robił wielkie oczy). W każdym bądź razie - Magik Max wyczarował podmianę takiej rureczki z innej maglownicy i jakimś magicznym klejem udało mu się to dość szczelnie połączyć.

Udało mi się przejechać wiele kilometrów od tego czasu i to bez żadnych problemów w tym temacie. Aż do tej zimy - kiedy mojego Pitka pięknie wyszykowałem, wymieniłem hamulce i sprężyny (jedna pękła). Zrobiłem nim przyjemny spacer 160 - wszystko super. Aż do następnego dnia kiedy pod silnikiem pojawiła się plama płynu wspomagania. Tym razem pojechałem do wspomnianego wcześniej mechanika (ekspert od passeratti i łopli, który dostaje kurwicy jak tylko do niego jadę). Okazało się że gumowy wąż ciśnieniowy był skorodowany. Po 3 miesiącach odnotował sukces - bo udało mu się odkręcić ten przewód i wymienić gumowy element. NIestety - jak Pitek dostał ciśnienia na wspomaganiu to najprawdopodobniej konstrukcja Maxa poszła w piz..du i zaczęło wręcz lać a nie kapać.

Zartem, pitek raczej uziemiony - bo nie dojade bez wspomagania. Więc musze go na lawetę.

A jak na lawecie to gdzieś w obrębie do 150-180 km od Słubic najdalej. Jednak priorytetem jest znalezienie warsztatu, gdzie pitek budzi radość a znajomość tematu nie jest jak przysłowiowej świni na gwiazdach.

Zwracam się do Was o pomoc w znalezieniu sprawdzonego warsztatu bądź mechanika - jest pewnie niejeden fachura na naszym forum, który może zająć się odpowiedzialnie moim skarbkiem!

Tu nie problem w warsztacie tylko w zakupie nowych części , większość używanych z Twojego rocznika auta jest w takim samym stanie , wiec czego oczekujesz cudu ? - w auto trzeba zainwestować aby było sprawne , klejenie to półśrodki na krótka metę , niesprawdzające sie w codziennej eksploatacji .Max uratował Ci dupa ale nie wierzę aby nie kazał Ci szukać sprawnych albo nowych elementów do wymiany .

Użytkownik andreeas7 edytował ten post 20 czerwiec 2016 - 07:15


#4 go-2-web

go-2-web

    Kolegunio

  • Pomagamy sobie
  •   
  • Posty: 195
  • Dołączył:  07 lis 2010
  • Rok Produkcji:2001
  • Silnik:2.0
  • Imię:Agata & Artur

Napisano 20 czerwiec 2016 - 09:43

Tu nie problem w warsztacie tylko w zakupie nowych części , większość używanych z Twojego rocznika auta jest w takim samym stanie , wiec czego oczekujesz cudu ? - w auto trzeba zainwestować aby było sprawne , klejenie to półśrodki na krótka metę , niesprawdzające sie w codziennej eksploatacji .Max uratował Ci dupa ale nie wierzę aby nie kazał Ci szukać sprawnych albo nowych elementów do wymiany .

 

 

Sorry Andreas ale zbanował bym ten wspis bo nic nie wnosi do dyskusji. Nie rozumiem dlaczego uważasz że montuje złom do auta. Po za tym sam Max powiedział że takiej sytuacji jeszcze nie miał aby ten element był skorodowany - nie ma go w wykazie części zamiennych i stąd sztukowanie. 

Jeśli nie zrozumiałeś przekazu to bez historii wstępnej: szukam mechanika, który zna się na PT Cruiser, dziękuję



#5 andreeas7

andreeas7

    VIP

  • Mayster
  •   
  • Posty: 16905
  • Dołączył:  03 lut 2010
  • Rok Produkcji:2020
  • Silnik:Jeep
  • Imię:Andrzej
  • Skąd::Płock
  • Płeć: Mężczyzna

Napisano 20 czerwiec 2016 - 10:18

Zbanować to ja mogę ciebie ale nie tedy droga , mamy sobie pomoc i podsunąć rozwiazanie - jeszcze raz ci pisze bo nie rozumiesz , szukaj drugich przewodów używanych i przekladaj .

Użytkownik andreeas7 edytował ten post 20 czerwiec 2016 - 10:21

  • lowermann lubi to

#6 go-2-web

go-2-web

    Kolegunio

  • Pomagamy sobie
  •   
  • Posty: 195
  • Dołączył:  07 lis 2010
  • Rok Produkcji:2001
  • Silnik:2.0
  • Imię:Agata & Artur

Napisano 20 czerwiec 2016 - 10:49

wi

 

Zbanować to ja mogę ciebie ale nie tedy droga , mamy sobie pomoc i podsunąć rozwiazanie - jeszcze raz ci pisze bo nie rozumiesz , szukaj drugich przewodów używanych i przekladaj .

Wiem że możesz mnie zbanować - napisałem to z premedytacją bo zaskoczyło mnie że piszesz od rzeczy i w takim tonie. Dlatego już nie ma co drążyć tego tematu. Ciesze się że mogę tu znaleźć pomoc i na takową liczę. 

 

Andreas, problem jest własnie w tym że jestem użytkownikiem auta i potrafię co najwyżej samodzielnie wymienić żarówki. 

Mieszkam w mieścinie, gdzie niestety nie mam fachowca, tu pitek to "pojazd z ameryki" - dosłownie i w przenośni. 

Nie jestem też zwolennikiem rozwiązań na kolanie dlatego jeśli już mam go gdzieś oddać to do warsztatu gdzie będą wiedzieli jak się za to zabrać. 

 

Problem w tym że rurka która była skorodowana to element na stałe połączony z korpusem maglownicy - Max nieźle się z tym natrudził żeby to jakoś spiąć do kupy. To co potrzebuje to chyba zregenerowaną maglownice bo bez sensu po raz kolejny sztukować to w ten sposób. 

Sam tego nie zrobie i dlatego proszę klubowiczów o info



#7 andreeas7

andreeas7

    VIP

  • Mayster
  •   
  • Posty: 16905
  • Dołączył:  03 lut 2010
  • Rok Produkcji:2020
  • Silnik:Jeep
  • Imię:Andrzej
  • Skąd::Płock
  • Płeć: Mężczyzna

Napisano 20 czerwiec 2016 - 12:50

Mam sprawna maglownice i komplet nie cieknących przewodów . Tylko muszę to zdemontować z auta

#8 MANDEY

MANDEY

    PT PRO

  • Przyjaciel forum
  •   
  • Posty: 735
  • Dołączył:  13 sty 2013
  • Rok Produkcji:2006 Route 66
  • Silnik:2,2crd M
  • Imię:Andrzej
  • Skąd::Zielona Góra
  • Płeć: Mężczyzna

Napisano 20 czerwiec 2016 - 21:15

W Zawadzie dzielnicy Zielonej Góry widziałem niebieskiego pitka na szrocie. Model przedliftowy z przodem mocno skasowanym. Ciekawe  czy kogoś z klubowiczów?





Podobne tematy Zwiń

  Temat Forum Autor Podsumowanie Ostatni post

Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych