Witam wszystkich ponownie.
Walczę z PT 2,4 GT, silnik gaśnie sam z siebie w czasie jazdy, po pokręceniu chwilkę odpala i można jechać dalej. Błędy 0032, 0038 i 0443, kontrolka świeci a czasem i mruga. Z tego co wyszukałem, błędy te (układ podgrzewania sondy lambda i zawór pochłaniania par paliwa) raczej nie powinny skutkować gaśnięciem silnika. Czasem silnik dławi się przy dodawaniu gazu, przy delikatnie wciśniętym jeszcze daje radę jechać. Ten stan trwa około minuty, po czym sam z siebie zaczyna znowu jechać normalnie. Nie ma znaczenia, czy silnik jest ciepły, czy zimny.
Auto kupione w DE, sprzedawca w ramach rękojmi zajmuje się szukaniem przyczyny. Zadzwonił właśnie i powiedział, że mechanik znalazł przyczynę - ułamane dwa z trzech przewodów podciśnieniowych do sprężarki, po lewej stronie od pcm. Dodatkowo był niesprawny zawór od filtra węgla aktywnego (cokolwiek to znaczy)
Czy któryś z doktorków jest mi w stanie powiedzieć, czy ta diagnoza trzyma się kupy przy tych objawach?
Użytkownik giorgio edytował ten post 27 styczeń 2017 - 15:42