Chrysler PT Cruiser 1,6 czy 2,0 Pomoc

Witamy serdecznie już nie raz powtarzał się temat ale proszę o wyrozumienie.

Nie znamy tego samochodu jak państwo, samochodem będzie jeździć żona i tak mniejwiecej 80% po mięście w rachubę wchodzą dwa silniki 1, 6 na LPG oraz 2, 0 na LPG chodzi o awaryjność i spalanie paliwa. Rozumie ze 1,6 jest na łańcuszku ale opinie są różne  a ponoć zużycie paliwa jest take same   jeszcze raz poprosimy o wyrażenie opinii lub pomoc przy zakupie Chrysler PT Cruiser może i na forum znajdzie się ciekawy okaz.

Znawcy tematu wskazują, że 1.6 (Tritec - Chrysler/Rover/Mini)  jest chyba najmniej awaryjny, ale to wszystko zależy, jaki egzemplarz trafisz, bo można kupić zajeżdżone 1.6 i utonąć w kosztach lub bardzo zadbane 2.0, które odwdzięczy się eksploatacją bez ciągłych niespodzianek.

 

Jako użytkownik 1.6 mogę ten silnik polecić ze względu na spalanie, bo nie wiem jak u innych, ale w moim przypadku i przy spokojnym toczeniu się po mieście nie chce wyjść powyżej 8.5-9l/100. Na pewno nie jest to samochód do fajerwerków, bo przy jego wadze ten silnik to absolutne minimum. Jak znosi gaz nie wiem i się nie dowiem, bo nie uznaję tego paliwa   Poczekaj na resztę opinii kolegów. Na pewno podpowiedzą kilka ciekawych rzeczy.

Mój tylko na benzynie i jestem bardzo zadowolony , spalanie też około 8 trasa , 9 miasto

To fakt trafić na dobry egzemplarz - i jak tu kupować jak człowiek się nie zna.

A w tych czasach każdy sprzedawca ma idealny samochód i to okazja .

Niema co się spieszyć i biegać do pierwszego komisu tak jak pan pisał najlepsze są opinie od znawców i użytkowników a w tym wypadku  

PT Cruiser. dziękuje za odpowiedz

I ja szuram 1.6 z tym że mam lpg stag 4+.Nie czuję spadku mocy jeżdżąc na gazie.Spalanie litr,półtora większe od benzyny.Silnik lubi wysokie obroty i ja daję mu to co lubi... ;)W trasie szału nie ma ale daje radę.
Łańcuszek wymienia się jak zaczyna grzechotać.Zestaw kupisz za 550 zł plus robocizna.I tak wychodzi taniej niż w 2.0 a robisz to tylko raz.
Większość części jest dostępnych od ręki.Przed liftowy jest tańszy w zakupie i nie które części ma też tańsze(lampy przednie,elektryczne/elektroniczne pierdółki).
Osobiście polecam 1.6
P.S.Swojego kupiłem w pierwszym komisie...ale to tak wyszło.
P.S.Jeżeli nie znasz się za bardzo na mechanice to weź ze sobą jakiegoś speca.Po 1 żeby obejżał auto.Po 2 żeby Cie studził

Użytkownik kade edytował ten post 13 listopad 2016 - 20:54

Też kupiłem swojego w pierwszym komisie, choć miałem podtypowane jeszcze dwie inne sztuki, obie 2.0. Okazało się, że dobrze na tym wyszedłem i często jest tak, że pierwszy pomysł bywa najlepszy

Wysłane z mojego Lenovo A806 przy użyciu Tapatalka

Święte słowa,Panowie.Mój pierwszy oglądany PT.to z komisu i zaraz kupiony.

Ferrari za pomocą PT 1.6 raczej się nie wyprzedzi ale Porsche Panamera już tak. Oczywiście kiedy Panamera stoi na poboczu z wyłączonym silnikiem

Ja na 1.6 nie narzekam. 10.5 w mieście, 8 na trasie. Na miasto zdecydowanie wystarczy. Na autostradę też ale tylko w granicach przepisów.

Na trasę, na drodze jedno pasmowej, kiedy trzeba wyprzedzać TIR-y 116 kM "pupy nie urywa" ale wyprzedać też można wcale nieźle.

Z częściami większego problemu nie ma jedynie skrzynia biegów jest zdecydowanie gorzej dostępna niż w przypadku 2.0.

Gdybym miał wybierać pomiędzy 1.6 a 2.0? Hmmm.... wybrałbym 2.4 Turbo GT

 Hmmm.... wybrałbym 2.4 Turbo GT

 

A części do tych 2.4 turbo i GT są dostępne? Pytam grzecznie, nie odczytujcie jako ironię, bo nie wiem

 

Tzn. poszperałem po sklepach typu iparts, itp. i niby coś tam jest. Ale wolę zapytać fachowców.

A części do tych 2.4 turbo i GT są dostępne? Pytam grzecznie, nie odczytujcie jako ironię, bo nie wiem

 

Tzn. poszperałem po sklepach typu iparts, itp. i niby coś tam jest. Ale wolę zapytać fachowców.

 

Są zdecydowanie trudniej dostępne i wspomniałem o tym raczej z przymróżeniem oka bo widać, że autor wątku koszty eksploatacji ma na względzie. Konkludując. Ja wyboru 1.6 nie żałuję.

Użytkownik Al Capone edytował ten post 14 listopad 2016 - 00:58

  :tak  :tak  :tak   

Jak Ci moc nie potrzebna to 1,6 całkiem całkiem. Mało skomplikowane BMW spalanie troszeczkę za duże ale jak koniowi nie dasz owsa to ciężkiej fury nie pociągnie

jeszcze raz bardzo dziękuje za odpowiedzi

znalazłem takie ogłoszenie ? czy jest warte uwagi ?

http://www.sklasa.co...?id_vehicle=879

Powiem że całkiem całkiem, pooglądaj popatrz na, i posłuchaj silnika zajrzyj  od strony podszybia czy nie jest mokry pod pokrywą [silnik], pełny kręt kół w lewo prawo czy pompa nie hałasuje, przejedz się czy nic nie stuka itp itp   i do dzieła   

znalazłem takie ogłoszenie ? czy jest warte uwagi ?

 

Wygląda bardzo świeżo i super kolorek Electric Blue. Jeśli na żywo jest tak jak na zdjęciach i stan techniczny okaże się adekwatny do opisu, to może być strzał w dychę.  Jak pisał wyżej chromek 1 - solidnie obwąchać i jak nic większego nie wyjdzie, to potargować się i rwać póki stoi

Wygląda bardzo świeżo i super kolorek Electric Blue. Jeśli na żywo jest tak jak na zdjęciach i stan techniczny okaże się adekwatny do opisu, to może być strzał w dychę.  Jak pisał wyżej chromek 1 - solidnie obwąchać i jak nic większego nie wyjdzie, to potargować się i rwać póki stoi

:tak  :tak  :tak  :tak

Kolorek świetny ale...stoi na stalowych piętnastkach,co nie jest dużym problemem bo alufelgi można kupić za 400 zł.Nie ma klimatyzacji.Wlew gazu kiepsko umiejscowiony.

Dużym plusem jest,że butla lpg znajduję się w miejscu koła zapasowego.

Użytkownik kade edytował ten post 14 listopad 2016 - 23:37

Nie ma klimatyzacji

 

Faktycznie i to już jest problem po byku, a przynajmniej był by dla mnie.

Faktycznie i to już jest problem po byku, a przynajmniej był by dla mnie.

Żeby chociaż szyber dziura,ale też nie ma.Ale jak dla mnie pitek bez klimy to niewypał.Od września do kwietnia zaparowane szyby...

Niestety.. W obecnych czasach jest trudno sprzedać samochód bez klimatyzacji i być może dlatego jeszcze stoi. Pewnie, 30 lat temu jak człowiek zaczynał przygody na drodze nikt o tym nawet nie śnił, a jak furmanka z importu miała szybra, to były to szczyty szczytów. Teraz samochody tej klasy i z tych lat produkcji bez klimatyzacji rzadko znajdują nabywców. 

 

Może były właściciel miał problemy natury laryngologicznej lub alergiczne i dlatego zamówił sobie taką wersję. Tak czy siak, takie wersje pitoli są chyba rodzynkami.