Swoje żale kieruję do „mechaników samochodowych” oznaczonym właśnie cudzysłowem, a dlaczego to właśnie poniżej opisuję, oraz do pasjonatów aut, którzy kochają swoje auta – nie żale, tylko strzeżcie się.
Jako, że jestem uczulony na prawidłowe działanie w tym przypadku PiTka i jego silnika, postanowiłem, usunąć lekkie dolegliwości w działaniu auta.
Dzień: 08.Maj.2019.
Podjechałem pod zakład mechaniki samochodowej (zaznaczam, że znany mi zakład i były tam już drobne prace wykonane – znają auto), umówiłem się wcześniej, bo wolę, aby auto po przyjeździe było od razu naprawiane, niż ma czekać w kolejce na swój czas. Opisałem dolegliwości, spisane zostało, następnie zostałem poinformowany, że oddzwonimy i powiemy, co dokładnie dolega po oględzinach.
Mija…. 1,2,3… dzień – postanowiłem, że zadzwonię…. Po 3 razie ktoś odebrał.
„Mamy zastój jeszcze nie zerknęliśmy”, mówię wiem, bo jadę po pracy do domu i go widzę, że stoi jak stał.
Sytuacja trwała ok. miesiąca. Brak kontaktu ze strony zakładu oraz brak możliwości zadzwonienia, ponieważ nikt nie podnosi słuchawki. Raz się udało dodzwonić (z innego numeru) i okazało się, że już jest zamówiona stosowna uszczelka.
Wtem pewnego dnia…. telefon z „zakładu mechaniki samochodowej” z informacją: wyciek, który jest – nie jest jeszcze zlokalizowany – gdzieś z okolic rozrządu…. i już się zabieramy do pracy, jest już na podnośniku…. – Awans!!!! …..z podjazdu przed zakładem na podnośniku – chwalić, bo co innego pozostało?
…..taka sytuacja trwała jeszcze dodatkowe 2-tygodnie – czyli razem 5 tygodni (ponad miesiąc)
Bezradny zaproponowałem, że odbieram auto, proszę o przygotowanie i zabieram się z nim, Pan „Szef” – powiedział, że na ambicje mu wszedłem i on to naprawi…. Daję, więc szansę, bo każdemu trzeba dać szansę, więc i ja daję i wierzę mocno, że temat w końcu zamkniemy.
Postanowiłem, że jak ma problemy z diagnozą, co się stało w aucie, poprosiłem, aby się skontaktował z naszym Doktorem, (wcześniej uprzedziłem Andrzeja, że będzie ktoś taki dzwonił) skontaktował się Szef po dwóch dniach i….. uwaga…. Dostałem propozycję od Szefa, a w sumie dwie….
Pierwsza: wcześniej padło jednak pytanie: „czy jestem mocno związany emocjonalnie z autem?” W sumie głupawe pytanie, ale moja odpowiedź brzmiała jednoznacznie: TAK! …i to bardzo.
…..cisza w telefonie…. czekam….. cisza….. patrzę na telefon czy połączenie zerwane, ale spoko jest linia, zasięg też jest…. minuty lecą…. Jest połączenie na bank!!, Więc mówię „halo!, halo!”
– jest Szef „coś” mówi…. „Panie Jacku moja propozycja to sprzedać auto….”
ZANIEMÓWIŁEM….. Teraz zapewne Szef patrzy…. Linia, zasięg, minuty – ma na pewno, to, co ja, parę minut wcześniej, ale to ja, nic nie mówię…. Zamarłem….
Pada druga propozycja, która brzmi: oddam go Panu…… ……wiele tego by mówić….. Zaoszczędzę Wam tego.
….tutaj zakończę ten wątek ze smutkiem i rozczarowaniem.
Zadzwoniłem do Naszego Doktora – podsumował jednym słowem rozmowę z Szefem – „wystraszył się chłop i spasował”. Doradził mi Andrzej, co zrobić, zaoferował pomoc, o którą poprosiłem, – za co dziękuję, bardzo, bardzo!
Wystraszył się i racja miesiąc nic nie robienia raptem zobaczyć, coś, co trzeba, by w dwa tygodnie zrobić – i dać tzw. „du#py” to się wystraszył, poddał się.
Dzień: 19.Czerwiec.2019 – odebrany PiTek.
stan auta (dodatkowo) podczas odbioru:
- Brak prądu – akumulator rozładowany „bo lampka się świeciła”,
- Kontrolka „check engine” – "bo gaz był wypiętey",
- Brak płynu chłodzącego?
Podsumowanie:
Czy obecne zawody lub brak osób w danym zawodzie to wina wyjazdów z Polski, braki w szkolnictwie, zatrudnianie znajomych, którzy kończyli szkoły w innym zawodzie….?
Nie wiem, ale wiem jedno:
Dobra, czy zła wiadomość jest zawsze wiadomością, jej brak to jest nic – tak samo jak wcześniej wspomniany „zakład samochodowy”.
Omijajcie szerokim łukiem zakłady gdzie jest dużo aut, na podjeździe (rozebranych), gdzie nie można się dodzwonić, skontaktować, a rodzina odbiera telefony i przekazuje informacje "Szefowi", a ten milczy.
Mam nadzieję, że teraz z pomocą MECHANIKA SAMOCHODOWEGO – który ma narzędzia i zakład, profesjonalny, samochodowy oraz pomoc w osobie Doktora Andrzeja – to auto wstanie na nogi i będzie gotowe jak się patrzy.
Jeszcze raz Andrzeju dziękuję.
Pozdrawiam
SZEROKOŚCI!!!
Użytkownik jacaplaca0007 edytował ten post 24 June 2019 - 09:02