PT Cruiser, 1.6 touring
rok produkcji 2002,
VIN: 1C8FEN8F02U525183,
data pierwszej rejestracji: 13.06.2002,
przebieg 197 118 km
przegląd do: 22.03.2025
OC do: 19.06.2024
Cena: 4000 złotych
Jestem właścicielem pitka od czterech lat, niestety przestał dogadywać się z moim kręgosłupem - pozycja za kierownicą mu nie odpowiada, i choć robiłem nim zwykle przebiegi rzędu trzech tysięcy rocznie, to od jakiegoś czasu stoi bezczynnie na parkingu – to moje trzecie auto.
Pitek generalnie jest sprawny – odpala w każdych warunkach, klimatyzacja jest nabita i działa, hamulce są OK.
Z rzeczy niedziałających: a) standardowo - przełącznik przednich świateł przeciwmgielnych. Z racji, że ich skuteczność i tak jest znikoma i nie są wymagane podczas przeglądu, to tego nie robiłem; b) - szyberdach elektryczny - działał, aż któregoś dnia coś sobie chrupnęło w mechanizmie, i przestał. Jest szczelny i nie przecieka, a jego użyteczność i tak jest wątpliwa, bo lepiej włączyć klimatyzację.
Z rzeczy działających gorzej: a) radio – antena w nadkolu jest ułamana, więc o ile w mieście można złapać stacje typu ESKA czy Antyradio, to poza miastem jest już różnie i b) - pedał sprzęgła chodzi dość ciężko, przy czym sam zestaw sprzęgła był przeze mnie wymieniany na nowy, skrzynia też jest zmieniona (w starej padł ten cycek od prędkościomierza, dodatkowo była pełna opiłków) więc winny jest zapewne wysprzęglik. Posiadam sprawny wysprzeglik (jest w komplecie razem z pompką sprzęgła), ale z powodu niewielkich przebiegów, jakie robiłem pitkiem, to nigdy go nie wymieniłem;
c) - do zeszłego roku kilka razy wyskoczył mi Check Engine (silnik zachowywał się normalnie), po diagnostyce jakimś darmowym Torque czy czymś podobnym wyskakiwał błąd przepustnicy (jakżeby inaczej). Zaobserwowałem, że błąd pojawiał się, gdy dłubałem w okolicy sondy lambda - może jakieś połączenia elektryczne robiły sobie zwarcie. Anyway, wymieniłem sondę na nową, i od tamtej pory checka nie widziałem. A, i jeszcze d) - podsufitka się odkleiła, taki już kupiłem. Przy lampie usiłowałem ją kleić, ale wyszło to, jakby ktoś tam pawia puścił, więc reszta jest umocowana na szykowne czarne pinezki .
Pojazd spożywa nieco oleju, średnio jakieś pół litra na tysiąc kilometrów, ale nie jest to norma, czasem nie bierze praktycznie nic. Podejrzewam, że pierwsza właścicielka zmieniała olej zgodnie z zaleceniami serwisowymi (czyli co 30 tysięcy), albo i rzadziej dzięki czemu zalepiła pierścienie. Gdy kupiłem pitka cztery lata temu brał więcej, płukanki mu trochę pomogły. Pitek nie dymi i poza tym pracuje ładnie, rozrząd się nie tłucze. Silniki Tritec są trwałe i mało co im szkodzi.
Korozyjnie jest przyzwoicie. Niedawno wymieniałem przednią ramę pomocniczą, poprosiłem przy okazji o sprawdzenie stanu podłużnic - były OK. Na reszcie podłogi jest trochę rdzawego nalotu (np. na łączeniu blach), ale powierzchownego, dziur nie ma. Oba przednie błotniki zostały dotknięte korozją, przy czym o ile ten od strony kierowcy wymieniłem na używkę, (którą samodzielnie polakierowałem w piwnicy przy świetle żarówki 40W, dzięki czemu błotnik zyskał niepowtarzalny nimb druciarstwa i partactwa – ale mam tez oryginalny błotnik, który można sobie już ładnie naprawić), o tyle od strony pasażera został już profesjonalnie naprawiony w zakładzie .
Poniżej lista napraw, którymi poczestowałem pitka:
Sierpień 2020 (185 000 km) - olej Valvoline 5W30, filtr oleju, filtr powietrza
Wrzesień 2020 (185 300 km) - świece Bosch FR6DC+, przewody zapłonowe Tesla
Wrzesień 2020 (185 300 km) - wymiana płynu wspomagania kierownicy (Mopar ATF+4)
Październik 2020 (185 600 km) - wymiana zestawu sprzęgła i uszczelniaczy półosi
Grudzień (187 000 km) - wymiana zaworka odmy
Marzec 2021 (188 000 km) - wymiana tłumika końcowego
Kwiecień 2021 (188 160) - wymiana oleju - Valvoline 5W40 + filtr
Paździenik 2021 - wymiana skrzyni biegów
Kwiecień 2022 (190 200 km) - wymiana oleju - Lotos 5W30 + filtr
Lipiec 2022 (191 314 km) - wymiana oleju - Lotos 5W30 + filtr
Kwiecień 2023 (192 011) - wymiana sondy Lambda (Bosch)
Maj 2023 (194 400 km) - wymiana oleju - Mannol 5W40 + filtr
Marzec 2024 (196 700) - wymiana ramy pomocniczej, wahaczy przednich i łączników stabilizatora
- po ostatniej naprawie kierownica podczas jazy na wprost jest wizualnie przekrzywiona – zapewne podczas robienia zbieżności nie dopilnowano tego. Samochód oczywiście jedzie prosto
Do pitka poza kompletem wysprzęglik+pompa sprzęgła mam też pompę wody/wspomagania - używane i sprawne. Kupiłem na zapas pare lat temu i kiszę w garażu. Mam tez obie półosie.
Samochód stoi na zimowych oponach – niezjechanych, acz leciwych (2016), na kołach od Alfy 156, na nakretkach pływających bo fajnie na nich wygląda. Mam też koła 16 cali (standardowe aluminiowe pitkowe szesnastki) z oponami letnimi - też nie najnowsze (2018 chyba), ale do jeżdżenia wokół komina się nadają.
Link do zdjęć: PT Cruiser
Załączone pliki
Użytkownik Zenonzlasu edytował ten post 11 maja 2024 - 17:31