316 odpowiedzi w tym temacie

[resiurc]

Abyście nie przegapili --wklejam ten tekst tutaj--polecam na deser po wigilijnej kolacji
Czytajcie --warto!
Święta!
Najpierw trzeba ,ku....wa, kupić prezenty. Oznacza to ,że będę latał po sklepach, przepychał się
Przez spoconych ludzi z obłędem w oczach , żeby wydać mnóstwo kasy na jakieś pierdoły.
Co gorsza, wszystko już kiedyś komuś kupiłem. Wujek Edek dostał w zeszłym roku flaszkę
a przecież nie kupię mu w tym roku książki ,bo ten facet nigdy nic nie przeczytał nic poza tekst na etykiecie półlitrówki. Ciocia Jadzia rok temu otrzymała krem nawilżający , co go
kupiłem z przeceny , bo za tydzień kończył się termin ważności. W tym roku jedynym kosmetykiem dla tej lampucery byłby krem przeciw zmarszczkowy ,ale po pierwsze, takich zmarszczek żaden krem nie wygładzi a po drugie przecież nie wydam na kosmetyki całej kasy na Boże Narodzenie. I tak ze wszystkim. Dziecko mordę drze o jakiś nowy program komputerowy, choć i tak wiadomo, że przestanie się nim zajmować po 2 godzinach, bo każda gra jest dla tego półmózga za trudna .Żona będzie miała ja zwykle pretensje , że Kowalska z jej biura dostanie coś ładniejszego. W rezultacie kupię byle co, jak co roku. Potem śledzik w pracy z ludźmi, których mordy SA mi nienawistne, i patrzenie na męki szefa ,który życzy nam ,,dużo pieniędzy’’, choć wszyscy wiedzą ,że dopiero wtedy byłby szczęśliwy, gdybym pracował za miskę zupy z brukwi przykuty łańcuchem do komputera. Krwiopijca
Potem wszyscy nawala się jak szpaki, a pan Henio obślini biust pani Bożeny z księgowości, zamkną się oboje w archiwum , bo oni zawsze wala się tam jak króliki. Następnego dnia kac w dodatku żona będzie robić wymówki .Jeszcze trzeba jebnąć w baniak karpia, bo małżonka uważajcie-wrażliwa jest i na męki zwierzątka nie może patrzeć . choć mnie meczy od 15 stu lat bez zmrużenia oka . Garbata owca.
A jeszcze przynieść i przystroić choinkę .Z dzieckiem ,’’żeby maiło Ciepłe wspomnienia z dzieciństwa’’, a ono ma w dupie choinkę , mnie i Boże Narodzenie i wszystko .Jak taki glon emocjonalny może mieć jakieś wspomnienia ?No i kolacyjka wigilijna ! Rodzinna ,mać ich w tę i z powrotem. Jedna wielka męka .Co za kutas wymyślił te łzawy termin ,,rodzinna wieczerza’’?. Przyjdą wszyscy Ci ,od których na co dzień trzymam się z daleka z dobrym skutkiem. Usiądziemy za stołem………A nie ,pardon, najpierw prezenty! Trzeba będzie się kłamliwie ucieszyć , choć z góry wiem że ten chujowy krawat kupiony na bazarze u Wietnamczyków dopełniłby liczną kolekcje podobnych gówien, gdybym oczywiście zawalił szafę takim badziewiem ,wszystkiego nie zaraz wywalił wszystkiego do śmietnika .
Dostane też najtańszy koniaki jakieś kosmetyk .jakie-będę wiedział ostatniego dnia przed Wigilią ,kiedy w pobliskim super-markecie zacznają wyprzedawać to, czego nie udało się upchnąć ludziom do wigilii. Po prezentach się zacznie te kretyńskie dowcipy wuja Bronka, zwłaszcza, kurna, ten o gąsce Balbince. Wszyscy będą dokarmiać mojego psa, po to, żeby narzygał w nocy na mnie i pościel bo przecież wiadomo ze śpię z psem. Ciotka załzawi
się po dwóch godzinach żucia żarcia z wytrwałością tapira i zacznie płakać, ’’jak to dobrze że trzymamy się razem’’. Gówno prawda akurat .co wykażą następne dwie godziny , kiedy to nawaliwszy się już, zacznie wyzywać swojego ślubnego od złamanych chujów. To oczywiście prawda. Jedyna nadzieja, ze akurat w tym roku 6-letnia latorośl kuzynostwa z Łodzi nie nawali w gacie w połowie kolacji i nie zakomunikuje o tym radośnie jeszcze przed deserem. Bo to , że coś wywali sobie na łeb ze stołu , to pewne jak w banku jeszcze tylko muszę przeżyć debilne gadki o polityce, przy których oczywiście wszyscy skoczą sobie do gardeł i na siebie się poobracają. Na konie c Ciocia Jadzie puści maleńkiego pawika na ścianę koło swojego fotela i można będzie odtrąbić koniec męczarni.
A nie! Byłbym zapomniał .Kolejna rozrywka będzie wyprawa na pasterkę, bo to religijna rodzina. No to pójdę, choć nikt nigdy nie wyjaśnił , po nagła cholerę tłuc się po nocy , żeby stać na mrozie w bezruchu przez godzinę czy więcej. Ciekawe , czy moja małżonka znowu wywinie orła na ryj na schodkach kościółka-jak robi od kilku lat z uporem godnym lepszej sprawy ?W kościele, jeśli się tram dopcham, będzie cuchnąć jak w gorzelni , bo wierni tylko dlatego stoją na własnych nogach, bo za duży tłok, żeby upaść. Czasem tylko ktoś beknie albo głośno puści bąka , ale i tak nikt nie zwróci na to uwagi, bo wszyscy drzemią na stojąco. Wracając trzeba będzie uważać na chłopców z osiedla , bo w Wigilie katolicka młodzież szczególnie lubi wpierdolić bliźniemu. Rok temu zglanowali wujka Edka, ale on chyba tego nie zauważył , bo był zalany w płaskorzeźbę. Wreszcie wychodzą z chałupy, wory jedne. Moment zamykania drzwi za ostatnim z tych troglodydów jest najszczęśliwszą chwila w moim świątecznym życiu. Klika dni odpoczynku .Ale mijają jak z bata strzelił , bo wielkimi krokami zbliża się kolejny kretyński wynalazek – sylwester. Ludzie! Kto to ***** wymyślił?!
Już od listopada ślubna wydała z siebie idiotyczne pomysły , żeby pójść na ,,jakiś bal’’ .Jakbyśmy srali pieniędzmi……Albo żebyśmy gdzieś wyjechali, gdzie gorąco. A niech se włączy farelkę pod fiskusem , będzie miała tropiki w chałupie. I tak przecież skończy się na balandze u Witka. Jasne, ze trzeba ubrać się ładnie , bo wszystkim się wydaje , ze to jakiś uroczysty dzień. Czyli żona najpierw puści w trąbę pół budżetu domowego na jakąś kieckę
W której wygląda jak zwykle , czyli jak w worku po nawozie sztucznym. Ale cena taka, że za to można by wyżywić jeden powiat w Somalii przez kwartał. Ja się wbijam w garnitur bo europejska cywilizacja wymyśliła , że mężczyzna wygląda dobrze , gdy wdzieje na siebie marynarkę, co pije pod pachami. Pod szyja zawiąże sobie kolorowy postronek .I tak mam przewagę, bo prysnę na dziób jakąś wodę kolońską i jazda ,a małżonka kładzie sobie tapety tyle , ze palec wchodzi do pierwszego stawu ,a daje rezultat mumii Tutenchamona zaraz przed konserwacją.I zajmuje to ze trzy godziny. Łazienka, oczywiście ,zajęta i wszyscy pozostali domownicy muszą szczać do zlewu. Wiadomo mamusia szykuje się na sylwestra. U Witka ten sam zestaw ludzki,.Ale czasem trafiam się coś nowego na czym można oko zawiesić. jak zwykle nic z tego nie wyjdzie, bo chociaż Wiktuś ma dużą chałupę ,to ryzyko za duże. Zresztą kobitka jeszcze przed północa doprowadza się do stanu, w którym wygląda jak kupa. W tym dniu trzeba być radosnym jak młody pies, szczerzyć zęby w uśmiechu i ruszać w tany, nawet nie mam o tym pojęcia. Zresztą nikt nie ma , za to wszyscy miotają się w konwulsjach i po krótkimi czasie cuchną , jak gdyby nie myli się z tydzień. Baby w szczególności. Z facetami jest prostsza sprawa ,bo już koło jedenastej SA pijani w sztok i bełkoczą albo chcą ruchać wszystko , na co trafią. O północy trzeba obcałować wszystkie te oślinione i śmierdzące wódą mordy , obłudnie życząc wszystkiego najlepszego, choć jedyne
O czym wtedy myślę , to żeby ich szlag trafił czym prędzej. Potem sylwestrowa noc, banalna do bólu – rozmazane makijaże kobitek [ najlepszy tusz nie wytrzyma, gdy właścicielka walnie mordą w sałatkę].,śpiący pokotem faceci, jacyś zarzygani klienci w kiblu .Norma. Ja oczywiście, nawalę się przed północą, żeby uniknąć konieczności potańcówek i dialogów z własną żoną bo co jej można nowego powiedzieć po 15 latach małżeństwa?
Trzeba tylko doczekać do rana , kiedy ruszą pierwsze autobusy, bo zamówienie taksówki graniczy z cudem. Pijany i śmierdzący autobus dowiezie nas jakoś do domu. Można spać.
Przeżyłem. Do siego roku!

[Aga]

tak jak napisałam Ci wcześniej i jakie realne heheheheh

[ Dodano: 2008-12-16, 22:02 ]
powysyłałam Wam link do filmu

gdyby ktoś nie dostał albo byłby zainteresowany to proszę o info

[newyork1]

resiurc jak sie spotykamy juz w lutym to bede swoj glosik szykowal (krzyk 2)

[resiurc]

Aga, jak Ci dziewczynko Mikołaj pisał na pw, filmik jest CooL!

newyork1, Kubuś--czy Ty chcesz mi bębenki przepchnąć

[Aga]

[ Dodano: 2008-12-17, 15:58 ]
http://www.autoscout...px?id=149431917 vojpiotr - jak wasz

za 3 000 euro...

[ Dodano: 2008-12-17, 15:59 ]
tzn chodziło mi, że kolor ten sam, a bron boze nie ze porozbijany

[newyork1]

troche pobity pitek

[vojpiotr]

Aga wow!

Pierwszy raz widze w tej wersji- oprocz naszego oczywiscie

moze go wezme jako magazyn czesci tylko EURO troche za drogie
ale np. felgi sa cacy

[resiurc]

My z Agą wybieramy się tam wiosną -jest tam naprawdę cudownie -ale zdecydowanie liczymy że się tam z Wami spotkamy
i znowu będzie -wszyscy;Marcin- ;Pobert&Piotr- ;Kuba- itd.
A nasze kobiety będą- ;P
Dla Właścicieli prosimy przekazać życzenia ciepłych,radosnych a zarazem nastrojowych świąt i wszystkiego co naj........... w 2009 r. Aga i Tomek

[newyork1]

resiurc czemu przy mnie postawiles ikonke ziewajaca ??

[vojpiotr]

to chyba miala byc krzyczaca do ucha

[jasmina]

A juz wiadomo gdzie robimy spotkanie lutowe

[resiurc]

newyork1, Nie patrz na ,,opis''tylko wygląd --czy nie przypomina Ci czegoś co robisz-hmmm?Głośno?

[jasmina]

Najladniejszy był na parkingu

[jasmina]

Tam są tylko Śkody a takie auto to wielka atrakcja ,przejechalismy cale Czechy i Niemcy tez niezly kawałek i nie widzielismy zadnego PiTka dopiero we Wroclawiu minelismy jednego.