3038 odpowiedzi w tym temacie

[liseczek]

A to przestroga, co by się jakiemuś dźwigowi chciał PiTka "dźwignąć"

[medyk]

liseczek, byyyyyyłooooo

[liseczek]

liseczek, byyyyyyłooooo

upss

[miecio]

bylo ale warto powspominac!!!

[AnitaLG]

Ciekawe czy PT'iego też odleją... (z czekolady oczywiście)

http://chocolissimo.... ... -VW-Beetle

[artex38]

to chyba targi czekolady w paryzu tam sa przecudnowci,najlepiej wygladaja modelki ubrane w czekolade mniam

[bartek_sz3]

czy to jest normalne brak słów zobaczcie sami
http://moto.onet.pl/...my.html?node=28

[liseczek]

Bartek, tak było jest i będzie - tylko prasa próbuje pokazać coś niezwykłego. Fakt jest taki, że czasem te naciski są silniejsze, a raz słabsze - to wszystko jest zależne nie od ilości kasy zarobionej, a od subiektywnej oceny przełożonych bezpieczeństwa na drodze na danym rejonie. Jeżeli analiza wykazuje, że ludzie się tłuką, zwiększa się ilość wypadków to i naciski większe, a że ktoś to inaczej zinterpretował, to tylko po to, aby wzbudzić sensację. Kasa z mandatów nie idzie do kasy Policji, czy nawet lokalnego Urzędu Miasta/Gminy.
Kasa z mandatów idzie do Urzędu Wojewódzkiego, a z wniosków do sądu zasila kasę Ministerstwa Sprawiedliwości.
Poza tym wszystkim, weźcie w każdej informacji podanych na portalach typu Onet/WP/Interia itp. dużą poprawkę - brak profesjonalizmu i chęć wzbudzania emocji (często negatywnych) sprzyja "oglądalności", a to się przekłada na kasę dla tych portali - dlatego tak często manipulują tytułami swoich artykułów.

[bartek_sz3]

weźcie w każdej informacji podanych na portalach typu Onet/WP/Interia itp. dużą poprawkę - brak profesjonalizmu i chęć wzbudzania emocji (często negatywnych) sprzyja "oglądalności", a to się przekłada na kasę dla tych portali - dlatego tak często manipulują tytułami swoich artykułów.

i tu się zgodzę z tobą Tomaszu ale fakt faktem ciekawe jak zakończy się sprawa tego listu.
ps w sumie to nigdy nie dostałem pouczenia zawsze Mój kontakt z Policją kończył się bardziej dotkliwie,wyszczupleniem portfela i pkt

[maro20]

bartek_sz3, JAk mam kontakt z policją prywatnie to zawsze sa to ludzie OK.JAk założą mundur i sa na słuzbie następuje metamorfoza ;P Jak powiedział kiedyś mądry człowiek policja jest aparatem ucisku.A w czyim imieniu uciska to już sobie dopowiedz.Między bajki włozyć że działa prewencyjnie w interesie obywateli.Jest utrzymywana z budżetu i jest po to by o ten budżet dbać!!!Idzie kryzyz i trzeba kasę ściągać Nikt nie przekona mnie że jest inaczej.Howk powiedziałem

[AnitaLG]

JAk mam kontakt z policją prywatnie to zawsze sa to ludzie OK.JAk założą mundur i sa na słuzbie następuje metamorfoza

Mam znajomego, który po krótkiej rozmowie z obcą osobą (w "prywatnych" okolicznościach) bezbłednie rozpoznaje mundurowego w cywilkach. Śmieje się, że psa i trepa to on na odległość odróżnia. Ale to może dlatego, że jego ojciec jest jakąś szychą wojskową.

A co do mamdatów no to cóz... business is business. Każdy (w każdej branży) chciałby zarobić jak najwięcej. A pracownicy nie przynoszący zysku nie sa ulubieńcami szefów. Czy to jest "moralne" i "poprawne" w tym przypadku to już zupełnie inna sprawa...

[Kajka]

bartek_sz3, jak to jest, że moje spotkania z policją (nie lubię!) zawsze kończą się pouczeniem?
Szkoda, że z fotoradarami pogadać się nie da...
Ale jak mundurowi są "nakłaniani" przez szefostwo do większej efektywności jak w Twoim linku, to przykre...

[bartek_sz3]

maro20, ja w rodzinie mam 2 policjantów oj przepraszam teraz już trzech ci starsi masakra gdybym spotkał któregoś z nich na drodze i coś bym przeskrobał mandat murowany bez żadnego ale,i w życiu prywatnym tacy sami pogadać się nie da nie dobrze nie dobrze...
a ten trzeci kuzyn to dopiero teraz zaczyna szkółkę w policji wiec na razie jest ok czekać tylko kiedy będzie pranie mózgu Kajka, ciekawe ciekawe oj powiedz jak to robisz ze kończy się na pouczeniu.pamiętam jedno spotkanie z panem policjantem które miało zakończyć się tak 950PLN i 18Pkt nogi mi się ugięły ale dobrze poszło dostałem na końcu 100pln i 2 pkt ha ha ha

[Mike PT Dodge]

pamiętam jedno spotkanie z panem policjantem które miało zakończyć się tak 950PLN i 18Pkt nogi mi się ugięły ale dobrze poszło dostałem na końcu 100pln i 2 pkt ha ha ha

Za darmo byś tego pewnie nie dostał.

[bartek_sz3]

nudelek, no nie nie jechałem z Piły w stronę Poznania i w Chodzieży wjechałem na stacje benzynowa która była po lewej stronie ciemno bo to już wieczór był taki bardzo dziwny wjazd tan jest stacja po lewej nakaz jazdy w prawo zawracanie i dopiero wjazd na stacje,poszedłem od razu w lewo i jakieś jeszcze niby na tej stacji złamałem jeszcze dwa przepisy.policja ładnie z boku stacji stali i polowali na takich przejezdnych jak ja.na koniec dali 100pln ze niby wjechałem na zakaz wjazdu zupełnie po drugiej stronie Piły
odjechałem od nich i mieli już kolejnego ha ha

[Kajka]

bartek_sz3, rozmawiam z panami, uśmiecham się, staram się ich "pożałować", że mają takie trudne warunki pracy, a kierowcy tacy nieodpowiedzialni...
Skutkuje
Aaa! I fotoradar też ostatnio wynegocjowałam - tzn. kwotę mandatu (na najniższy) przez telefon też mi poszło całkiem nieźle ze strażą miejską gdzieś tam (nawet nie pamiętam nazwy pipidówy - w kujawsko-pomorskim to było).

[bartek_sz3]

o proszę będę musiał o tym pamiętać na przyszłość tylko żebym za szybko nie musiał tego testować

[liseczek]

Bartek, dyskusje na temat wykroczenia, które się popełniło nigdy nie są dobrym sposobem na negocjacje wysokości mandatu. Tak jak wspomina Nudelek, za "darmo" mandatów nie dają, a tak już w Polsce jest, że jak się zostaje złapany na wykroczeniu, to są (często) ostre tłumaczenia - że nie wiedziałem, że nie widziałem, a inni tak robią, albo że "widocznie przed chwilą ten znak postawili i nigdy wcześniej tak nie było". Sądzę, że i tak powinniśmy się cieszyć, że jest tak łagodny stan prawny - poczytaj jak jest w Australii, to się zdziwisz. W naszym kraju jest przychylność do dokonywania wykroczeń, a inną sprawą jest, że są też niekiedy nieżyciowe przepisy - np. droga szeroka jak autostrada, ale jakiś radny mieszka w okolicy i już jest ograniczenie do 40 km/h, bo on ma władzę.

A przy okazji, jak będziesz planował jakąś podróż z kimś, zrób sobie takie doświadczenie - daj pasażerowi(najlepiej takiemu, który jest też kierowcą) kartkę, który podzieli ją kreska na pół, i w czasie jazdy mów na bieżąco jakie popełniłeś wykroczenia i niech on zapisuje te, które on zauważył (tak żebyś Ty nie wiedział) - sam zobaczysz, że będzie się różnić ilość popełnionych wykroczeń (pasażer zauważy więcej!!!), potem podlicz sobie "wartość" w sumie tych wykroczeń i punktów w/g taryfikatora i myślę, że dojdziesz do pewnych wniosków - a i jeszcze jeden pozytyw z tej trasy będzie - mając świadomość liczenia wykroczeń, automatycznie ich mniej zrobisz i dojedziesz do celu ok. 10-30% później.
Pozdrawiam
P.S. Zacznijmy naprawiać świat od siebie nie "pokazując" innym, jak nie powinniśmy robić.

[miecio]

tomku walnales w samo sedno!

P.S. Zacznijmy naprawiać świat od siebie nie "pokazując" innym, jak nie powinniśmy robić.

[patii]

Miecio to TY ????????????????????