12 odpowiedzi w tym temacie

[ARON]

Ride'n'Roll 2012 to kolejna edycja jednego z największych i najciekawszych zlotów amerykańskich pojazdów w PL - czy ktoś z Was interesuje się wśród US Cars czymś więcej niż tylko PiTkiem? Zapraszamy!
Ofkoz każdy PiTek, jak i inne rasowe amerykańce mają wjazd, a tegoroczna edycja odbędzie się w dniach 8-10 czerwca we Wrocławiu.

Więcej szczegółów na: Ride'n'Roll

[MayheM]

ARON, jezdzilem 2 razy (2008, 2009) wlasnie na ride'n'roll (w sumie cala rodzina jest fanami amerykanow). Niestety te 'zloty' to lipa. Po 1 zawsze byla brzydka pogoda, po 2 miejscowka jest bardziej niz przykra, po 3 przyjezdza po czesci z powyzszych powodow (a tez i daleko) malo uczestnikow.

A w ubieglym roku, na zlocie amerykanow w Radomiu, mielismy przykra przygode z pijanymi uczestnikami, z posrod ktorych jeden w stanie braku przytomnosci z przepicia wjechal swoim samochodem (po drodze o malo nie przejezdzajac dziecka) w pitka z przyczepka naszego kolegi, niszczac cala jego ciezka prace. Oczywiscie cala sprawa zostala zatuszowana, bo pijak znal sie z organizatorem.

Niestety fajne zloty skonczyly sie w 2003r kolo Kielc.

[ARON]

Ja tam zawsze miło wspominam R'n'R, i nie będę zganiał na pogodę, czy uczestników itp., bo to w sumie nie ich wina, że ludzie w PL mają fajne amerykańce, ale chowają je po garażach i rzadko kiedy wyjeżdżają - to jest w ogóle odwieczny problem wśród fanów US Cars, dużo ma zapał...słomiany, dlatego często też odwiedzam niemieckie. Może R'n'R mniejsza grupka, ale przynajmniej stała, lecz nikt nikomu nie zabroni ani nie zmusi, to fakt, zaś jazda na % jest regulaminowo zabroniona. Miejscówka w tym roku kompletnie nowa (centrum miasta, więcej na stronie) - może będzie ciekawiej.

Radom był ponoć najciekawszy, ale impreza padła zanim zdążyłem się wybrać po raz pierwszy, a co tam się wydarzyło, to nie wiem, bo żadnego już nie zdążyłem zaliczyć, choć zgromadzone auta prezentowały dobry poziom...

[MayheM]

Chodzi o to, ze jedynie fajnie wspominam zlot w Kielcach w 2003 (a co roku na jakis jezdzilem). Tam byl pelen rozmach, swietne miejsce, pelno atrakcji, PELNO samochodow i ludzi.
Radom niestety to juz lipa, bo kazdy siedzial przy swoim aucie albo w aucie i nic sie nie dzialo, nie bylo tez zadnych atrakcji poza miernymi koncertami

Wroclaw RnR - to samo, malo atrakcji i malo (coraz mniej) ludzi. Nawet nic fajnego nie mozna kupic ani obejrzec, bo nikt nie przyjezdza sie wystawiac. Sa ze 2 stoiska z ubraniami i jakims rekodzielem i to wszystko. A jechac ponad 300km po naszych bezdrozach zeby po 30-60 min juz wracac juz mnie nie bawi

[ARON]

Nie do końca się z Tobą zgodzę, bo z takim podejściem można właśnie zniechęcać - nawet ostatni R'n'R 2009 we Wrocławiu był inny, z tym, że to zloty pomyślane przede wszystkim o uczestnikach, a nie o zwiedzających spacerowiczach (hm, czy jak to fachowo określić?!), więc na jakiś jarmark i pierdołki nikt się raczej nie szykował - stoisk było troszkę, łącznie z tuningiem GMC Yukon XL na żywo itp. pokazami i innymi firmami wokół aut, ale to wszystko przede wszystkim pod uczestników, bo na tym to polega... Fakt faktem, że o sile zlotu takiego decyduje ilość przybyłych uczestników, ale to już nie wina tych, co byli obecni, tylko tych, co odpuścili - tak jest zawsze, nie inaczej w Niemczech się odbywa.

Kielc nie zaznałem, bo to jeszcze za młody na to byłem...niestety!

[MayheM]

Tak sie sklada, ze bylismy uczestnikami w 2009 czy 2010r, postanowilismy dac temu zlotowi szanse. No i niestety po 2 czy 3 godzinach, zjedzeniu paskudnej kielbaski i golonki, obejrzeniu konkursu na najglosniejszy wydech oraz kawalka konkurencji na przyspieszanie i hamowanie, pojechalismy do domu.

Moze nie dostrzeglismy jakichs ukrytych atrakcji, co moglo by nas tam na dluzej zatrzymac, skoro bylo moze z 20 uczestnikow, w wiekszosci niezbyt skorych do luznych rozmow.

A ludzie odpuszczaja wlasnie chyba poniekad z tych powodow, co i my.

[ARON]

Hm, co do jedzenia nic nie powiem, bo nie zjadłem ani nie wypiłem tam nic a nic, bo nie lubię piwa jakie tam serwowali, a tym bardziej w kubkach plastikowych (wiem, wiem), a golonka to też nie moje danie... Ja na zloty zazwyczaj zabieram własne jedzenie, alkoholu jako jedyny kierowca nie mam za bardzo co tykać. W 2009 też byłem tylko 1 dzień, ale nie jako uczestnik - owszem podobało mi się, ale masz rację - szkoda, że większość już w sobotę się zmyła, toteż po noclegu w niedziele po prostu sobie Wrocław jeszcze trochę pozwiedzałem, bo mi to miasto już jakiś czas temu urzekło... Brak chęci do luźnych rozmów to już nieciekawie, bo w końcu czyż nie po to m.in. się organizuje?
R'n'R to jeden z niewielu jeszcze pozostałych zlotów na który mimo wszystko warto pojechać - większość jak sam napisałeś już się wykruszyła wcześniej lub później. Jest jeszcze w Ostrołęce oraz Hrubieszowie, ale dla mnie to za daleko jak na 1-dniowy wypad, dlatego częściej na Niemcy latam, bo tam inna jakość. Chciałbym by kiedyś był taki też w PL, ale ludzie jakoś niechętnie przyjeżdżają to odwieczny problem u nas, którym bynajmniej nie jest brak ciekawych aut, dlatego tym bardziej z ciekawości wybiorę się na tegoroczny...

[miecio]

rozmawialem z organizatorem r'n'm.... zachecal mnie /nas/ nie przyjechalismy... a na nastepny rok ODPUSCIL-/IMPREZA UPADLA/
szkoda facio bardzo sympatyczny, ale mozna miec dosc jak uczestnicy maja muchy w nosie

aron nie strasz na zlocik w krk zapraszam, ZMIENISZ ZDANIE

[KACZKA]

hehe w 2010 była lipa na tej imprezie mayhem ma racje bez komentarza popieram widziałem chyba ze ktos był zalany i było ok

[ARON]

aron nie strasz na zlocik w krk zapraszam, ZMIENISZ ZDANIE

Ja nie straszę - zachęcam wręcz (założyłem ten wątek).
"krk"??? Kraków, czy jak, bo sorry, ale dziś już słabo kleje, bo sam ze zlotu w Niemczech wróciłem i powoli zmęczenie daje się we znaki...

[miecio]

aron a masz tu: http://ptcruiserclub... ... &start=645

[MayheM]

KACZKA, nie o tym zlocie mowa, to nie ten co jasminie rozjechali przyczepke.