Jak ja będę prowadził to nie mam się czego obawiać, jak Żonka to już powinienem iść po flachę. Ale to i tak luźno się mieści w granicach mojego pojęcia ekonomicznie. Lepiej fajnie jechać/być wiezionym wózkiem który się zwyczajnie podoba niż euro wynalazkiem typu "szkoda" w tedeiku (blllleeeeeee)
A zresztą co będę obwijał w bawełnęmam jeszcze Camaro z 86r z silnikiem na strokerku do 6,3ltr które jest w trakcie przerabiania pod wyścigi na 1/4 i Gmc Vandurę z 5,7ltr pod maseczką więc i tak Pituś będzie przy ich spalaniu słodziutki
Cześć Krzysiu i tu się spotykamy hehehehe....
Szukajcie a znajdziecie ale na ekonomię to nie stawiaj mój 2.4 w automacie czyli to czego szukasz poniżej 13 w trasie nie schodzi a po mieście i 20 łyknie (LPG i Pb) no ale mój egzemplarz ma pewne dolegliwości. Silniki 3.8 czy 3.4 V6 od GM są w mojej ocenie ekonomiczniejsze od moparowskiej rzędowej czwórki 2.4. a mam porównanie bo miałem więc dobrze Ci kordyl prawi o tej ekonomii.
Generalnie autko wygodne i super w prowadzeniu gorąco polecam. Skoro ja je pokochałem to i Ty dasz radę

Pozostałych nowych użytkowników również witam serdecznie.
Pzdr.