Adam ZDRÓWKA i efektywnej rehabilitacji. Mnie to czeka w maju.
Pozdrowienia ze Słonecznych MAZUR
Napisano 05 kwietnia 2016 - 15:54
Adam ZDRÓWKA i efektywnej rehabilitacji. Mnie to czeka w maju.
Pozdrowienia ze Słonecznych MAZUR
Napisano 05 kwietnia 2016 - 16:26
Rozmawiałem dzisiaj z Adamem, prosił aby podziękować za wszystkie dobre słowa.
Tak jak wspomniał ciężko mu na tą chwilę pisać ale czyta wszystko
Z bieżących wiadomości, to dzisiaj został przewieziony do Wrocławia na specjalny oddział "Chirurgi ręki" gdzie będzie przebiegało dalsze leczenie.
Napisano 05 kwietnia 2016 - 19:14
Adamie życzę aby się zagoiło do pełnej sprawności.
Liny trza ciągać. Ster trzymać.
Napisano 05 kwietnia 2016 - 20:32
Adam. Szybkiego powrotu zdrowia życzę i nie poddawaj się, a na pewno wygrasz.
Napisano 06 kwietnia 2016 - 17:32
Adam, bywały trudniejsze przypadki i ludzie dawali radę.Ty jesteś z twardego zawodu więc też dasz radę.
Dobrych lekarzy Ci życzymy.
Napisano 07 kwietnia 2016 - 14:55
Dzięki za słowa otuchy.
Przemek pisał że moja firma podziałała i po telefonicznych rozmowach dyrektora Huty i Profesora tutejszej Kliniki Akademickiej, udało sie mnie przewieźć na odział urazowy chirurgii ręki.
Do chyba jedyna dobra wiadomość, bo niestety Leśna Góra to to nie jest.
Trzeci dzień pobytu i po za oględzinami ręki, nic sie nie dzieje. Udało mi sie jedynie dowiedzieć kto jest moim lekarzem prowadzącym, i po krótkiej rozmowie na temat planu leczenia, usłyszałem, że pon doktor dzisiaj rano dowiedział się że jestem pod jego opieką, ale że miał dziś 6 ciężkich operacji, to nie miał czasu na nic więcej.
Obiecał jedynie że jutro rano porozmawia z Panem profesorem i da znać co dalej.
Martwica jest spora, więc pewnie przeszczep będzie. Gorzej, że zaczęły mi sztywnieć i puchnąć te do tej pory całe palce. Ćwiczę nimi, ale jak tylko odpuszczę sobie na godzinkę, to to co rozruszałem znowu mi zesztywniało.
Nauczyłem się być cierpliwym, i to mi pomaga, bo co innego mogę zrobić, pozostaje tylko czekać.
A dla wszystkich zagadka.
Ponieważ wyżywienie jest na przyzwoitym poziomie i codziennie otrzymujemy owoce, to niech ktoś mi podpowie jak mając sprawną ręką obrać pomarańcza? Jakoś sobie poradziłem, ale to nie jest proste.
I przy okazji od dwóch godzin nie ma na oddziale w kranach wody, czyżby nie zapłacili rachunku?
Pozdrawiam Was Wszystkich
Napisano 07 kwietnia 2016 - 15:17
Adaśko, od nas też dużo zdrowia, aż zmartwiałem widząc zdjęcia, przydałby się lekarz, który bardziej by się interesował pacjentem,
a co do pomarańczy - to proponuję jeść jak jabłuszko - skórka nie jest toksyczna, na poważnie, a "bielmo" zawiera dużo zdrowego błonnika; może być nieco piekąca - to olejki eteryczne w pomarańczowej warstwie skórki, kandyzowaną skórkę dodaje sę do ciast;
a zawsze można ją wypluć ;P
i do zobaczenia na spocie, koniecznie
Napisano 07 kwietnia 2016 - 16:00
No i przeczytałem . Ciary przeszły. Szybkiego powrotu do zdrowia i do widzenia w scyzorykach. Nie wiem czy w ogóle umiałbym i jak miałbym pomóc ale jeśli Twoja terapia zahaczyłaby o Austrię czy Wiedeń to podzwonię, popytam czy co tam będzie potrzebne.
Napisano 07 kwietnia 2016 - 21:43
Cholera to nie za ciekawie. Martwi mnie ta martwica. To że zdrowe palce sztywnieją nie świadczy dobrze. A opuchlizna zeszła czy dalej się trzyma?
Napisano 07 kwietnia 2016 - 21:51
@adames, Ojjj Kur...Grubo Adaśko!
Trzymamy kciuki za Twoje Paluchy!!!
Sorki że dopiero teraz ale jakoś tak sporadycznie zaglądałem na forum !!
Jeśli Tobie i mi uda się dotrzeć do Scyzoryków - nie przybijemy piątki .....ale kopniemy się po d.... na szczęście
Zdrowiej!!!!Pozdrówka
Napisano 07 kwietnia 2016 - 22:06
Czemu Tomku nie przybijesz piątki? Przecież to lewa ręka jest kontuzjowana
Napisano 07 kwietnia 2016 - 22:40
Czemu Tomku nie przybijesz piątki?
Bo przybijam piątkę na ,,misia'' i boję się że mógłbym przyczynić się do podrażnienia ran naszego Drogiego kolegi !!!
Przecież to lewa ręka jest kontuzjowana
Tak seriooo tego nie doczytałem ;P
Pozdrówka Marku!
Napisano 08 kwietnia 2016 - 17:14
Ręka wygląda trochę lepiej, tzn opuchlizna pozostała tylko na palcach, ale pewnie dlatego, że zewnętrzna powierzchnia ręki jest uszkodzona.
Natomiast co do tej martwicy, to zajmuje ona już około 80% powierzchni, i w sumie można powiedzieć, że jest to rozległy strup.
Na razie tak jak w przypadku strupa na np kolanie, zdrowa część pod tym strupem musi się zregenerować. Dopiero potem będzie wiadomo jak głębokie są rany i czy będzie potrzebny przeszczep.
Na razie potrzeba dać naturze czas na regenerację i dopiero potem się martwić co dalej. Oczywiście w tej klinice taki ewentualny przeszczep mi zrobią.
Napisano 08 kwietnia 2016 - 19:19
Adam
Oszczędź szczegółów i tak to okropnie wygląda! Ty chirurgo celebryto
Wracaj do zdrowia widzimy sie u Małgosi
Napisano 08 kwietnia 2016 - 21:55
Faktycznie, dajmy trochę czasu, zdolność regeneracji ludzkiego ciała zadziwia nawet lekarzy, także trzymam kciuki.
Napisano 08 kwietnia 2016 - 23:51
Wstawaj,Wstawaj !!! Nie udawaj !!! Zdrówka...Wim jak to jest,będzie dobrze..Pozdro od byłego górnika..
Napisano 11 kwietnia 2016 - 07:58
Adam życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia!
Napisano 11 kwietnia 2016 - 13:04
Dzięki za dobre słowa, niestety ale po dzisiejszej konsultacji u pana Profesora, humor mi nie doskwiera.
Okazuje się, że palec wskazujący jest źle ustawiony i zachodzi na palec środkowy. Konieczna będzie korekta, ale ze względu na stan powierzchni dłoni, zabieg ten chyba będzie odłożony do czasu "załatwienia" zewnętrznej strony dłoni.
Ta niestety nadal czeka na podgojenie się i już wiem, że będzie konieczny przeszczep skóry.
Ile czasu tu spędzę? nie wiem, nie wiem kiedy będzie możliwy ten przeszczep i nastrój mam do dupa.
Zaczynam mieć obawy czy na spot do Kielc będę mógł przybyć.
Napisano 11 kwietnia 2016 - 16:58
Adam jesteś Twardziel i nie ma "dupa" dasz radę
Napisano 11 kwietnia 2016 - 18:07
Czy to znaczy że nie pokażesz juz nigdy , nikomu fucka?
Temat | Forum | Autor | Podsumowanie | Ostatni post | |
---|---|---|---|---|---|
PT adamesa nie jest już sam w kraju :) |
Multimedia: Filmy & Zdjęcia | yacho |
|
|
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych