Chiptuning

 bezpieczne i profesjonalne zwiększenie mocy silnika niepolega na włożeniu jakiegoś tam chipa

Cóż, takim stwierdzeniem pokazujesz, że jesteś albo uprzedzony do tego chipa, albo może sfrustrowany tym że wydałeś na podniesienie mocy w swoim aucie kilka tyś zł i w ten sposób "usprawiedliwiasz' wydane w ten sposób pieniądze.   

Skoro nie wiesz w jaki sposób ten chip zmienia parametry pracy silnika, to dlaczego negujesz to urządzenie? Bo jest małe? bo jest tańsze? bo łatwo można zmienić moc w aucie?

Nie neguj czegoś  tylko dla zasady negowania, nie wiedząc jak to urządzenie faktycznie działa.

Ja nie upieram się że to jest dobre czy lepsze, być może to urządzenie powoduje że parametry pracy silnika mogą wpływać niekorzystnie na żywotność silnika. Jednak ja takiej wiedzy nie posiadam, a skoro nie wiem "co to robi" a widzę jak to zmienia pracę mojego auta, to dopóki nie będę miał innych informacji o pracy tego urządzenia, to nie będę rezygnował z jego używania.

Chipa mogę w każdej chwili odłączyć i mam fabryczne ustawienia mapy silnika, Ty tego nie zrobisz. W nowszych wersjach tego chipa który ja mam, dołączony jest pilot którym się tego chipa w dowolnym momencie włącza/wyłącza. 

Normandie co sprzeczac
Opieram sie tylko na testach i artykułach zamieszczonych w prasie.
Ja sie zastanawiałem nad dołożeniem większego turbo np z dodge SRT to daje jakieś 40 koni
Niewiem jak w dieslu by to działało

Opieram sie tylko na testach

I właśnie dlatego ten temat zamieściliśmy, żeby móc przedstawiać nasze spostrzeżenia po jazdach testowych.

Na razie jedno co wiemy to chip który był montowany do listwy wtryskowej, mimo wyraźnego wzrostu mocy miał dyskwalifikujący go wadę puszczania bąków przy delikatnym dodaniu gazu nawet podczas jazdy na tempomacie kiedy to następował wzrost mocy np przy podjeździe pod wzniesienie.

Miałem możliwość różnych ustawień tego chipa, bo firma mieści się około 200m od mojego domu i korzystałem z tych możliwości dosyć często.

Niestety efekt uboczny w postaci tych bąków był nie do zniesienia i chip wylądował w garażu.

Po wymianie na ten który obecnie mam , widać zmianę i to jest to co mi opowiada. Podobno mógłbym go dać do firmy żeby bardziej go podkręcili, ale to co jest mi wystarcza. 

Mam nadzieję że Jędrek przed spotem zrobi sobie ta przejściówkę i weźmie mojego chipa do testów z komputerem, wtedy faktycznie będziemy wiedzieli co się zmienia. Do tego czasu nikt z nas nie znając faktycznych zmian parametrów pracy silnika po zamontowaniu chipa, nie powinien chyba wydawać opinii opierających się  na tym co gdzieś kiedyś coś powiedział czy napisał.

Janusz, ten chip podłącza się wypinając przewód z listwy wtryskowej, podpinasz dodatkowy przewód do tej listwy i do tego przewodu wpinasz przewód który wcześniej odpiąłeś i tego chipa. Nie sposób się pomylić.

Ja testowałem wcześniej tak mocowane chipy i niestety przy temp pow 5*C pojawiało się "puszczanie czarnych bąków" które były tak spore, że chipa odpiąłem.

Jeśli czytałeś poprzednią stronę, to obecnie mam zamontowany inny chip

https://www.proracin...detail?Itemid=0

jest on podłączony w kabinie pod wejście komputerowe.

Po półrocznej jeździe na tym chipie mogę tylko w pozytywach się wypowiedzieć, wprawdzie nie sprawdzam zużycia paliwa, ale dymienia nie ma, nawet odnoszę wrażenie że jak jeździłem bez chipa, to bardziej mi pitek kopcił. Przyspieszenie jest dobre ale jaki jest przyrost mocy to tego nie wiem. Obiecałem Jędrkowi jeszcze raz podesłać tego chipa do testów, ale chyba jeszcze Andrzej nie ma zrobionej przejściówki żeby móc podłączyć kompa i sprawdzić co się zmienia po podłączeniu tego chipa.

Adam, tak zgadzam się z Tobą - trudno pomylić wejście z trzema pinami ,które jest tylko jedyne na listwie(pozostałe wejścia do wtrysków są z dwoma pinami). Tak też podpiąłem w szereg. Przekręciłem kluczyk i  po kilku sekundach chechłania odpuściłem. Poszedłem sprawdzić dlaczego się nie uruchamia silnik i z chipa poczułem woń spalenizny. Niestety najgorsze było przede mną. Po odpięciu chipa próba uruchomienia silnika była bezskuteczna("uciekły" mi prądy).Pitek został odholowany do elektryka i jutro się dowiem  na czym to  skończy    się "chipowanie "mojego pitka. Reasumując jest wcurwiony na maxa.

Grucha

Na spaleniu sterownika silnika ten czujnik jest zasilany bezpośrednio z sterownika

Normandie co sprzeczac
Opieram sie tylko na testach i artykułach zamieszczonych w prasie.
Ja sie zastanawiałem nad dołożeniem większego turbo np z dodge SRT to daje jakieś 40 koni
Niewiem jak w dieslu by to działało

Chyba nie do końca sie oczytałeś ? Skoro uważasz ze wymiana turbo jest tak dowolna zwłaszcza w benzynie , sa określone parametry ciśnienia jakie benzyna moze wytrzymać i nie mozna tego modyfikować inaczej jest dieslu gdzie większość tuningu opiera sie modyfikacji parametru ciśnienia na szynie i jest to o bezpieczne , zwłaszcza ze przedlift ma fabrycznie ograniczenie do 1300 bar a polift do 1600 bar (nowsza konstrukcja sterownika i zmiana klasyfikacji euro ) - podniesienie tego ciśnienia nie na rozrabia , choć nie powiem nie mozna przesadzić bo bedzie kopcił .myslisz ze firma tuningowa ma czas na zabawę z tworzeniem mapy ? Korzystają z gotowych schematów skopiowanych z mocniejszych jednostek fabrycznie .Pt tez wychodził podkręcony przez chryslera w podstawie 121 lub 131 KM . Ale wracając to tematu wszystko zależy od auta i sterownika mozna w nowych konstrukcjach chipów zrobić bardzo duzo zwłaszcza jak jest juz po Can i wcale nie musi to byś grzebane w sterowniku - cały program sterowania ustawień i modyfikacji jest przekazywany po jednym lub 2 kablach głównego sterownika i modyfikuje fabryczna mapę

Użytkownik andreeas7 edytował ten post 20 luty 2015 - 13:31

a co można zrobić w GT, by powiększyć stajnię? Pytam z czystej ciekawości

Zatankować nitroglicerynę

Piter
Można wiele
Od Chipa po wiele innych kosztowniejszych rzeczy a co byś dokładnie chciał i jaki masz budżet ?

Michu ..Tak się zastanawiam, czy oby wartości które podałeś Max Czy ale to już możemy traktować jako silnik ''wysilony''...i nie masz stracha?

Zatankować nitroglicerynę 

 
lub w wersji bardziej budżetowej paliwo lotnicze  ;P
 
 
stajnia nie jest zła, tylko zwiększyć moment obrotowy z 332 Nm o ile mnie pamięć nie zawodzi  w wersji GT, tak co najmniej na 400 Nm
i wtedy by fajniej zamiatał asfalt 
 
Trzeba zacząć od poprawienia możliwości przepływu powietrza- zmienić układ dolotowy,  wstawić większą przepustnicę, kolektor ssący, zmienić układ wydechowy etc. 
A potem to ładnie zestroić na hamowni, bo nowe mapy silnika powinny być ostatnim elementem takich modyfikacji.
 
 
Koszty takich  zabaw lekko 20 000 zł
Zabawki trzeba importować w większości zza oceanu więc czas modyfikacji się wydłuża ...
 
Tylko trzeba uwzględnić przy tym minusy:
- przegrzanie skrzyni biegów 
- zmianę hamulców, zmianę sprzęgła 
- zmianę prowadzenia  auta - - GT przedliftowe ma tendencje do "pływania"  tył chce wyprzedzić przód, więc zwiększenie mocy mocno rydzykowne, poprawili tą przypadłość w  poliftowych modelach podobno 
 
- ile kilometrów się robi  rocznie i gdzie , na których trasach w Polsce oprócz torów można fruwać powyżej 200 km/h ??
- koszty modów 
 
Rachunek wskazuje na to, że o ile  pt nie będzie autem dożywotnim dla właściciela (i stać go będzie na modzenie dla kaprysu-  takie mody to studnia bez dna) to zdecydowanie lepiej kupić auto z fabrycznie większą stajnią, dopracowaną trakcją  i mieć problem z głowy 
Czyli trzeba sobie sprawić amerykańskie auto z silnikiem Hemi o pojemności od 5 wzwyż i cieszyć się chwilą 

Trzeba zacząć od poprawienia możliwości przepływu powietrza- zmienić układ dolotowy,  wstawić większą przepustnicę, kolektor ssący, zmienić układ wydechowy etc.

- Anija???
- co??
- a nic, jestem pod wrażeniem

Ania bardzo dokładnie opisałaś,mamy samochody którymi niektórzy chcieli by latać po drogach jak samolotem Najpierw trzeba kupić sobie drogę wyłącznie do swojego użytku  .Pozdrawiam

[quote name='' timestamp='1424478463' post='220827'] a nic, jestem pod wrażeniem...tia ja też byłem, wracając wczoraj 180 km/h odcinkami stwierdziłem po przyjeździe, że mam klape od silnika otwartą...jednak mam jeszcze misje na tym padole

A tak naprawdę to... lepiej jeździć Pitkiem wolniej by go wszyscy podziwiali (zdążyli zobaczyć nim zniknie im za widnokręgiem).

Dlatego wolę również motory typu chopper niż ścigacze

lepiej jeździć Pitkiem wolniej by go wszyscy podziwiali

Michał, ale czasem też trzeba pokazać tym, co jeżdżą VW, czy BMW

Tomek święta racja! Jak to kolega (sąsiad) mówi jak przyciśniesz, to ...lecisz ...hm takie miłe Toto

a co można zrobić w GT, by powiększyć stajnię? Pytam z czystej ciekawości

to samo co z turbo dieslem... Zwiększyć doładowanie i podlać paliwem w wielkim uproszczeniu. Tu masz urządzono stworzone do tego celu http://www.ecumaster.com/

Nie ukrywam, że z każdym postem zainteresowanie tematem wzrastać u mnie zaczęło proporcjonalnie do ilości spalanego przez autko paliwa W związku z tym postanowiłem poddać PiTka badaniu na hamowni. Badanie, którego wynik prezentuję poniżej miało mnie uspokoić i potwierdzić możliwość przeprowadzenia działań zmieniających jego parametry mocy aczkolwiek dwa zdjęcia z fotoradarów  w przeciągu dwóch dni świadczą o wyjątkowej dynamice silnika. Ale do tematu wracając, po badaniu stwierdzono iż silnik działa bez zarzutu i za 800 zł, podejmie się podniesienia mocy oraz momentu obrotowego i poprawi charakterystykę ich przebiegu w całym zakresie obrotów co skutkowało będzie nie tylko zwiększeniem dynamiki ale i spalania paliwka na czym najbardziej mi zależy. Wszystko było by ok gdyby nie panów o chipbox'ie opinie. Co zatem wybrać?

...nie znam się ale myślę, że na dożynki jeszcze czas  Jak napisałeś ...ciągnie, ciągnie! po co psuć

mocy autko ma aż nadto i nie bym spod świateł z piskiem opon chciał ruszać z każdym się ścigając, ale by mniej pił w sensie palił (choć to w moim przypadku jeżeli o picie i palenie chodzi będzie to raczej niemożliwe)

Użytkownik Wróbel edytował ten post 02 marzec 2015 - 12:16