Ja mam dokładnie to samo. Tylne prawe koło, po wjechaniu np. w zapadniętą studzienkę kanalizacyjną, albo po pofalowanym asfalcie, jest taki niemetaliczny dźwięk jakby coś miało luz i drgało bezwładnie obijając się o inne elementy. Byłem w kanale w garażu ale żadnych luzów w zawieszeniu. Tylna lampa siedzi sztywno na swoim miejscu, tak samo półka raczej nie ma prawa stukać. Możliwe, że są jakieś zacieki na amortyzatorze, ale teraz wszystko jest pokryte solą, trudno stwierdzić. Kupiłem auto miesiąc temu, "jeżdżone przez kobietę" i na razie same wydatki. Swoją drogą, jadąc z niesprawnym zawieszeniem, dopiero zwracamy uwagę jak idiotycznie planowane są wszelkie włazy i studzienki kanalizacyjne na drodze. Zawsze znajdują się na torze lewego lub prawego koła (zwłaszcza prawego), rzadko kiedy studzienki są umieszczane w taki sposób, żeby można było wziąć je między koła...