61 odpowiedzi w tym temacie

[MateuszDG]

170 km/h na czwartym biegu. A przy 5 biegu  max 198 z gps -u 

[andmis]

A, ja tam jeżdżę codziennie 87, i jest mi z tym dobrze.   

[leopaw]

bym napisał ile a boję się , żeby mi prawka nie zabrali

[Jędrek1947]

PT się powozi a nie bije rekordy prędkości !!!

[dodeks]

Witam! Podstawa to hamulce... ;P . Ja kiedyś mając forda hamowałem awaryjnie z ok. 190 km/h i brakło hamulców jak dosłownie się toczył jeszcze. Objawy pedał jak deska i dymiące klocki hamulcowe, nawet ranty tarcz hamulcowych przednich zrobiły się fioletowe ha,ha. Pamiętajcie o tym!!! 

[Maja1313]

Porsche 911 carrera 280 na autostradzie A10(berlinerring) - mój mąż. A ja piti na A113 kierunek Dresno 179 kmh więcej nie próbowałam.

[JeePiter]

bym napisał ile a boję się , żeby mi prawka nie zabrali

a mieliby jakiś dowód np.w postaci pomiaru radarowego, by zabrać prawko? To że napiszesz na forum, iż jechałeś tyle, to jeszcze nie dowód Więc pisz, że jechałeś 300

[adames]

Piotrze, Leszek pewnie przekroczył stówkę , bo szkoda silnika było

[maro20]

Edysian- to nie jad tylko długoletnie doświadczenie, długość posiadania prawa jazdy (36 lat) tez o niczym nie świadczy. Natomiast uczestnictwo w rajdach KJS potem Mistrzostwach Polski w rajdach samochodowych (epizod 8-letni) już tak.

Padło pytanie co zrobił by mężczyzna w takiej sytuacji. Odpowiedź : skuteczność o 20-30 procent wyższa.

Przyrody  niestety nie zmienisz. Była kiedys kobieta rajdowiec Michelle Mounton (nie znam francuskiego dlatego pewnie napisałem z błędem) ale to tylko potwierdza regułę.Dobrze że masz wysokie mniemanie o swoich umiejetnościach. Oby życie nie muusiało ich weryfikować.

Pozdrawiam Cie serdecznie i szczerze .

 

[Dorka]

Ale ja się pytam po co??? W jakim celu??? Po jaki ch...??? Autem, motocyklem... Wczoraj właśnie się nasłuchałam jak to kumpel zapiął zegary w swoim moto, drugi swoją hayabusą jechał 315. 

Nie kumam!

[bagro]

A1, A4, nowe odcinki Kraków - Radom, może gdzieś jeszcze są równiutkie drogi.

Czasem się fajnie jedzie a czasem musisz depnąć bo mimo że wyprzedzasz dobrze ponad limit to znajdzie się ktoś komu zawadzasz.

Żeby nie drażnić szeryfa lewego pasa trza uciec i wtedy moment masz v.max.

Poza tym jest za ciasno i za duży ruch aby się popisywać, bo niby przed kim.

[adames]

Dorota, całkowicie się z Tobą zgadzam, chociaż nie ukrywam że raz jak wracaliśmy z Agnieszką ze spotu ...... chyba w górach, to przez chwilę jechałem z max prędkością na pustej A4. Mimo iż parę mandatów zapłaciłem (jeden był wyjątkowo bolesny), to staram się (chociaż ciężko to osiągnąć) jeździć w miarę zgodnie z przepisami. Nawet jadąc autostradą nie przekraczam przepisowych prędkości. 

Może dlatego że pitka tak nie katuję, to odwzajemnia mi się w miarę bezawaryjną jazdą? 

[danielssparow]

Bijąc rekordy prędkości, uważajcie na wysepki !!!)))

[JeePiter]

Ale ja się pytam po co??? W jakim celu???

Dorka, u mnie wynikało to jedynie z ciekawości ile da to to radę, by mieć na przyszłość pewność, że gdyby trzeba było, to da radę A wiesz, człowiek wrogów ma coraz więcej... i dobrze jest móc ujść cało

Teraz prędkość mi niepotrzebna - mogę spieprzać w pola

[Edysia]

masz rację Piotrek!!o to właśnie chodzi

[Dorka]

@JeePiter,

teraz rozumiem  

[Edysia]

Ogólnie miał to być temat o PT. ale przerodził się w ogólny 😁

Użytkownik Edysian edytował ten post 17 październik 2017 - 12:57

[HappyHearse]

Bardzo często się z tym spotykam, że kobiety wciskają gaz do dechy w starych rzęchach, a nie wiedzą nawet czym jadą, nie zaglądają pod samochód, nie wiedzą w jakim stanie jest zawieszenie, opony, hamulce, układ kierowniczy, gałki itp. Kiedyś koleżanka mówi do mnie "boże! jak w tym aucie trzęsie przy 170km/h" - "serio? to po cholerę tyle jedziesz?" Wciskanie gazu do dechy, to żadna umiejętność - wymaga tylko sprawnego biodra, stawu kolanowego i kostki. Nie radzę nikomu rozpędzać się naszymi rupieciami. Ja rozpędzam się na autostradzie do 140 km/h i to tylko gdy jestem zmuszony, bo czas mnie goni, jestem spóźniony, a w moim zawodzie punktualność to podstawa. Wcześniej miałem auto sportowe z 96 roku i pomimo, że zbierał się o wiele lepiej niż PT, to też nie śmiałem nigdy przekroczyć nim 160km/h. Po prostu trzeba być świadomym nie tylko swoich umiejętności, ale też stanu swojego samochodu. Pamiętajcie, że nie jesteście sami na drodze. Zabijecie siebie z własnej głupoty - Wasz problem. Ale zabijecie niewinnych ludzi, rodziców, dzieci siedzące w czyimś samochodzie, bo zerwie Wam się np. gałka drążka kierownicy, albo sworzeń, wystrzeli opona? Na pewno nie chcielibyście żeby Wasz syn, albo rodzic został zabity na drodze przez jakiegoś Sebixa, co chciał sprawdzić ile pojedzie jego golfik na łysych oponach. Chcecie bić rekordy prędkości, możecie jechać na tor np. do Poznania. Tam też przekonacie się bardzo szybko w jakim stanie jest Wasz samochód.