Skocz do zawartości


Witaj.

W przypadku niejasności, problemów z rejestracją prosimy o kontakt przez formularz zgłoszeniowy (lewy, górny róg tej strony - KONTAKT). Odpowiemy najszybciej jak się da.
Pozdrawiamy - administrator i modertorzy ptclub.pl


Max. 3000 i nie idzie dalej

chrysler problem pomocy

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
9 odpowiedzi w tym temacie

#1 Bezimienny Gość.tyneczka_*

Bezimienny Gość.tyneczka_*
  • Guests
  • Dołączył:  --

Napisano 15 listopada 2017 - 12:48

Witam,

z góry przepraszam jeśli był już taki temat ale nie wiem co robić.

Najprawdopodobniej mechanicy, którzy do tej pory naprawiali moje auto totalnie się na nim nie znali. Jeden nawet nie miał pojęcia jak wyłączyć światła świecące wewnątrz samochodu  :|

Przy czym oczywiście za każdym razem zostawiałam pokaźną sumę pieniędzy a sama nie wiem czy był sens wymieniania tych rzeczy.

Mianowicie, mój Pitek lubi sobie po prostu nie odpalać.

Ostatnio okazało się, że po prostu coś brało prąd gdy stał, a była to kwestia radia i źle wyciąganego kluczyka przeze mnie. 

Teraz natomiast włącza mi się tryb awaryjny (chyba-jestem kobietą).

Po mieście jazda jak najbardziej wporzo, ale na trasie po chwili jazdy powyżej 100km/h zapala się żółta kontrolka od silnika a obroty to max. 3000. Więcej nie idzie. 

Ostatnio miałam wymieniany regulator napięcia w alternatorze, nie wiem czy był sens go wymieniania, skoro to był błąd wyciągania źle klucza.

Moje pytanie do Was, co może oznaczać taki tryb awaryjny? No i przede wszystkim czy w okolicach Wejherowa/Trójmiasta lub gdzieś w kujawsko-pomorskim znajduje się mechanik, który naprawdę zna się na Pitkach? Przy czym nie skasuje mnie ze wszystkich oszczędności.

Mam nadzieję, że mi pomożecie :)



#2 kade

kade

    VIP

  • Moderator
  •   
  • Posty: 8 111
  • Dołączył:  18 mar 2013
  • Rok Produkcji:2006
  • Silnik:1.6 M Gaz
  • Imię:Darek
  • Skąd::Lubuskie
  • Płeć: Mężczyzna

Napisano 15 listopada 2017 - 13:27

Cześć.

Po pierwsze zapraszamy tu:

http://ptclub.pl/ind...witamy/page-488

Po drugie wpisz w szukajke "metoda kulczykowa",następnie podaj kody błędów.



#3 andreeas7

andreeas7

    VIP

  • Mayster
  •   
  • Posty: 17 066
  • Dołączył:  03 lut 2010
  • Rok Produkcji:2020
  • Silnik:Jeep
  • Imię:Andrzej
  • Skąd::Płock
  • Płeć: Mężczyzna

Napisano 15 listopada 2017 - 17:11

Witam,

z góry przepraszam jeśli był już taki temat ale nie wiem co robić.

Najprawdopodobniej mechanicy, którzy do tej pory naprawiali moje auto totalnie się na nim nie znali. Jeden nawet nie miał pojęcia jak wyłączyć światła świecące wewnątrz samochodu  :|

Przy czym oczywiście za każdym razem zostawiałam pokaźną sumę pieniędzy a sama nie wiem czy był sens wymieniania tych rzeczy.

Mianowicie, mój Pitek lubi sobie po prostu nie odpalać.

Ostatnio okazało się, że po prostu coś brało prąd gdy stał, a była to kwestia radia i źle wyciąganego kluczyka przeze mnie. 

Teraz natomiast włącza mi się tryb awaryjny (chyba-jestem kobietą).

Po mieście jazda jak najbardziej wporzo, ale na trasie po chwili jazdy powyżej 100km/h zapala się żółta kontrolka od silnika a obroty to max. 3000. Więcej nie idzie. 

Ostatnio miałam wymieniany regulator napięcia w alternatorze, nie wiem czy był sens go wymieniania, skoro to był błąd wyciągania źle klucza.

Moje pytanie do Was, co może oznaczać taki tryb awaryjny? No i przede wszystkim czy w okolicach Wejherowa/Trójmiasta lub gdzieś w kujawsko-pomorskim znajduje się mechanik, który naprawdę zna się na Pitkach? Przy czym nie skasuje mnie ze wszystkich oszczędności.

Mam nadzieję, że mi pomożecie :)

 

Uszkodzona  rura od układu turbo i przechodzi w tryb awaryjny,  pozwala wówczas  na jazdę do 3 tys obrotów lub 100km/h - reszta diagnozy przez mechanika są 3 rurki choć zazwyczaj pęka górna przy samym kolektorze ssącym koszt ok 180zł  , dostępna w serwisie mercedesa lub chryslera/fiata 



#4 dhmmac/Rumcia

dhmmac/Rumcia

    VIP

  • Przyjaciel forum
  •      
  • Posty: 3 893
  • Dołączył:  31 sty 2015
  • Rok Produkcji:2006
  • Silnik:2.4 M
  • Imię:Dorota
  • Skąd::Rumia
  • Płeć: Kobieta

Napisano 15 listopada 2017 - 18:14

A w okolicach Wejherowa, a dokładnie w Gdyni masz JM. Service na Morskiej. Naprawiają tylko amerykany.

#5 Bezimienny Gość.tyneczka_*

Bezimienny Gość.tyneczka_*
  • Guests
  • Dołączył:  --

Napisano 20 listopada 2017 - 13:22

Mój mechanik stwierdził, że to katalizator.

Ja kompletnie się nie znam, co o tym sądzicie?



#6 andreeas7

andreeas7

    VIP

  • Mayster
  •   
  • Posty: 17 066
  • Dołączył:  03 lut 2010
  • Rok Produkcji:2020
  • Silnik:Jeep
  • Imię:Andrzej
  • Skąd::Płock
  • Płeć: Mężczyzna

Napisano 20 listopada 2017 - 15:09

Bzdura nie katalizator , jak był naprawiany alternator to były wyjmowane węże od doładowania , najprawdopodobniej któryś się rozpiął i wyskoczył z mocowań - błąd w tym zakresie obrotów świadczy o układzie turbo a nie zabitym katalizatorze. Możesz to sprawdzić jak w czasie jazdy wyskoczy błąd , zgaś silnik na chwile i odpal ponownie i sprawdź czy po tym znowu jakiś czas będzie jechał dobrze .

Użytkownik andreeas7 edytował ten post 20 listopada 2017 - 15:12


#7 Bezimienny Gość.tyneczka_*

Bezimienny Gość.tyneczka_*
  • Guests
  • Dołączył:  --

Napisano 20 listopada 2017 - 15:18

Pokazuje błędy P243, P403

czyli nie katalizator? bo on chce mi go wywalić w środę i nie wiem co robić


Jak gaszę silnik i odpalam na nowo to tryb awaryjny włącza się dopiero jak jadę chwile powyżej 100 km/h



#8 bratex

bratex

    PT MC

  • Pomagamy sobie
  • Posty: 818
  • Dołączył:  15 sty 2016
  • Rok Produkcji:2003
  • Silnik:2.2 CRD Limited
  • Imię:Marcin
  • Skąd::Warszawa / Elbląg
  • Płeć: Mężczyzna

Napisano 20 listopada 2017 - 16:26

Pokazuje błędy P243, P403
czyli nie katalizator? bo on chce mi go wywalić w środę i nie wiem co robić

Jak gaszę silnik i odpalam na nowo to tryb awaryjny włącza się dopiero jak jadę chwile powyżej 100 km/h

Ile razy Andrzej ma pisać co jest przyczyną? Czytasz co pisze nasz doktor? Bo mam wrażenie że chłopak pisze a Ty nie widzisz. Napraw wąż/węże od turbo i wróci moc.

#9 andreeas7

andreeas7

    VIP

  • Mayster
  •   
  • Posty: 17 066
  • Dołączył:  03 lut 2010
  • Rok Produkcji:2020
  • Silnik:Jeep
  • Imię:Andrzej
  • Skąd::Płock
  • Płeć: Mężczyzna

Napisano 20 listopada 2017 - 16:51

Nie dotykaj katalizatora bo nie on jest winny masz błędy z erg i układu turbo - nie zgada się przepływ powietrza w układzie zmierzony przez przepływomierz - napraw rury i będzie Ok .

#10 Bezimienny Gość.waspone_*

Bezimienny Gość.waspone_*
  • Guests
  • Dołączył:  --

Napisano 20 listopada 2017 - 19:47

Miałem u siebie to samo i tak jak napisał Andrzej najprawdopodobniej strzeliła ta krótka gumowa rura u góry przy kolektorze. Swoją drogą przewinęło się już gdzieś na forum o niej, że taką przypadłość ma. Jak spojrzysz sobie powiedzmy między chłodnicę a silnik to może zobaczysz zabrudzenia z "czarnej smoły". U mnie wyrzuciło syf aż na chłodnicę. Jeśli u Ciebie tego jeszcze nie ma to wsadź tam rękę i organoleptycznie sprawdź ową rurę - powinno być wzdłużne pęknięcie.

Naprawa nie jest skomplikowana, ale trochę grzebania przy tym - i piękne ręce się potem ma  :)


Użytkownik waspone edytował ten post 20 listopada 2017 - 19:48






Podobne tematy Zwiń

  Temat Forum Autor Podsumowanie Ostatni post

Również z jednym lub większą ilością słów kluczowych: chrysler, problem, pomocy

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych