2.2 crd 150 KM 2006.
Wczoraj w trasie zapalił się na liczniku ( czerwony piorun ) - spadek mocy, brak klimy. Zatrzymałem samochód ponownie odpaliłem - nie ma pioruna, jazda normalna. Po 20-30 km ponownie piorun. Po ponownym uruchomieniu jak wyżej. Za czwartym razem wraz z piorunem zapaliła się ikona silnika nad kilometrami. Tragedii nie było jazda z prędkością 100km/h przy 2000 obrotów - i 300 km trasy.
Co z tego jak metodą kluczykową ( to różnie zadziałało za drugim przekręcenie, trzecim i nawet czwartym zamiast stanu przebiegu km pokazały się poziome kreski a po chwili komunikat "done". Rozumiem brak błędów. Ale ikona silnika świeci, gong ostrzegawczy jest, samochód nie wchodzi na obroty. Czerwony piorun nie świeci.
Co z tym błędem - elektronicznego sterowania przepustnicą.
W czasie jazdy zauważyłem, że po restarcie silnika ( piorun nie świeci ), w czasie jazdy przy przekroczeniu obrotów powyżej 2500 się zapalał.
Problem taki, że mechanik jest osiągalny dopiero od następnego tygodnia. Majówka przymusowo w domu, no chyba, że przesiądę się na Drag Stara.
Jakieś sugestie w sprawie awarii.