Pitka mam od niecałego roku i w miedzy czasie podczytuję wybrane info z tego forum. Pora więc chyba na ujawnienie się i pokazanie moich czterech kółek.
W Pitkach byłam platonicznie zakochana od premiery w 1999 roku. Ale dopiero w tamtym roku nabyłam swojego.
To była miłość od pierwszego wejrzenia.
Po przejrzeiu setek fot aut wyskoczyły mi foty pewnego egzeplarza Pitka. I od razu był w sercu klik, że to dokładnie ten kawałek metalu. 😍💘❗Tego samego dnia zadzwoniłam go wstępnie zaklepać, a dwa dni później już był mój. Dodam, że kupiony w ciemno, na oko zielonej w temacie aut blondynki 😂 Kobieta też może😉
Pitek Misio Chrząszczyk Chrabąszczyk
Dieselek 2,2 CRD 2003
Przyjechał z Niemcolandii po jednym właścicielu.
Ma na blachach znak Route 66 i staram się właśnie wyczaić czy to równoznaczne z Limitowaną serią Street Route 66. Właśnie szukam info, w temacie.
Przez rok :
- po kupnie wymiana sprzęgła
- dziś dostał zalecany żelowy akumulator Optima Red
- wymiana 2 żarówek i może coś czego nie pamiętam
- mam do zrobienia tylnią wycieraczkę i jakieś zadrapanie itp . plus ewent to czego jeszcze nie wiem
Autko śmiga jak wariat 😁 Przynajmniej dla mnie wystarczająco. 💨
To moje drugie auto w życiu więc wiele spraw dopiero obczajam, albo jeszcze nie kumam, więc proszę o wyrozumiałość 🐸Tym bardziej, że Pitek zadziwia na każdym kroku, także mechaników nieprzywykłych do PT.😁
Jak wyczaję jak dodać foty, to wstawię.
Wybaczcie trzecie osoby towarzyszące, ale chyba widać autko. Na szybkiego nie mogę znaleźć lepszych fot.