Witam Wszystkich forumowiczów PT Club
To mój pierwszy post, niestety związany z awarią i to poważną bo unieruchamiająca PT
Posiadaczem PT jestem od niedawna (3 tygodnie) Wszystko było OK jeździ sprawnie i wygodnie.
Wszystko działało jak trzeba był też na przeglądzie u mechanika który wymienił tarcze i klocki przód tył i powiedział że inne rzeczy jak na wiek auta są w porządku.
Postanowiłem wybrać się w trasę do rodziny nad morze i w trójmieście po zgaszeniu PT (na trasie kilka razy się zatrzymywałem i odpalałem bez problemów) auto nie odpaliło.
Objawy takie że przekręcam kluczyk w pozycję napięcie i wszystko jest ok. świece żarowe gasną, przekręcam kluczyk na rozruch i ...cisza słychać tylko pykanie z lewej strony na wysokości kolana.
Szybka lektura postów odnalezionych przez google i podpinam na kablach, niestety sytuacja się nie zmienia.
Ponieważ byłem daleko po za domem i to jeszcze niedziela, postanowiłem odpalić z tzw. "Pychu" auto pięknie zapaliło i tak zapalonym wróciłem.
Po powrocie do domu poczytałem forum że może być to akumulator. Akumulator jest w miarę nowy 2017r. zawiozłem go jednak do specjalistów od akumulatorów, którzy przetestowali go na szybko i stwierdzili że jest z nim wszystko OK. Postanowili jednak zostawić go na parę dni i podłączyli go do jakiejś maszyny testującej która ma go kilka razy rozładować i naładować w celu sprawdzenia dokładnego jego stanu. Firma zaufana bo znam ich prywatnie i robią akumulatory dla straży pożarnej i innych służb. Czekam na rezultaty testów.
Akumulator Optima red 50ah 1000A
Wraz z samochodem dostałem od poprzedniego właściciela również stary akumulator też Optima 50ah tylko mniejszy rozruchowy A. Postanowiłem go naładować przy pomocy prostego prostownika.
Po naładowaniu wstawiłem go w PT i... nadal cisza objaw ten sam po przekręceniu kluczyka na rozruch rozrusznik milczy, słychać tylko wyżej opisane ciche cykanie przy stacyjce i na wysokości lewego kolana.
Postanowiłem sprawdzić czy to nie wina samego rozrusznika i wypiłem Starter Realy i zwarłem na krótko krótkim kablem (chyba 1,5mm2) piny 87 z 30.Kluczyk przekręcony w pozycję napięcie, W wyniku tego "hakerskiego" zabiegu Pt odpalił jak to mówią komiksiarze od strzała, aż sam się dziwiłem że tak szybko odpalił bo stał kilka dni a jest ujemna temperatura.
Po wykonaniu tej próby, zamieniłem przekaźniki klaksonu i rozrusznika z sobą chcąc sprawdzić czy to nie wina przekaźnika ( opisane są tak samo Omron .....AA) klakson działał po tym zabiegu jednak rozrusznik nadal cisza. Dodam jeszcze że lampka czerwona po środku lewego zegara gaśnie po przekręceniu kluczyka, świece żarowe również gasną po pewnym czasie.
Wykonałem również test kluczykowy, cztery razy szybkie przekręcenia i wyskoczyły następujące błędy:
P0703
P1511
P0070
P0100
Proszę o porady co to może być i jeśli to możliwe jak się z tym uporać.
Nie jestem mechanikiem ani elektrykiem samochodowym coś tam jednak potrafię "podłubać"
Dziękuję Za przyjęcie mnie do grona PtClub oraz za ewentualne odpowiedzi i porady pod moim postem.
Dziękuję
[PT Cruister 2.2 CRD 204tyś przebiegu, skrzynia manualna,]