Cześć wszystkim!
Do tej pory przeglądałem to forum anonimowo w poszukiwaniu odpowiedzi na podstawowe pytania związane z moim PT Cruiserem. Nadszedł jednak czas, że muszę się zwrócić do Was z prośbą o radę, bo PT odmawia współpracy i nie wiadomo dlaczego. A był już w dwóch warsztatach (w tym warszawskie ASO) i wszyscy mechanicy rozkładają ręce.
Co się stało?
PT chodził ładnie i sprawnie, nie dawał też żadnych objawów nadchodzącej awarii. Pewnego dnia, po odpaleniu i przejechaniu około 100 metrów zaczął wydawać skądś dźwięk tarcia - jakby coś przyczepiło się do opony, bądź tarczy hamulcowej. Chciałem zjechać na bok i to sprawdzić ale po kolejnych 100 metrach hałas narósł, a silnik zaczął rzucać autem, jakby miał zaraz wyskoczyć zza pokrywy. PT stracił kompletnie zdolność ruszania z miejsca - naciśnięcie gazu zwiększało obroty ale auto stało niewzruszone. Jednocześnie wzrost obrotów powodował uwalnianie dużej chmury czarnych spalin. PT został zabrany lawetą do warsztatu.
Diagnostyka
Opiszę w skrócie efekty obu warsztatów. Na początku wykręcono wtryskiwacze paliwa i wysłano je do diagnostyki. Z opinii wynikało, że nie są może pierwszej świeżości, natomiast nie powinny powodować żadnych awarii. Wtryskiwacze zostały wmontowane spowrotem i razem z nimi ustąpiłą część usterki - silnik zaczął pracować równo, jednak nie miał mocy, a PT nie był w stanie z bezruchu podjechać nawet na próg zwalniający.
Sprawdzony został pasek rozrządu, zregenerowano napinacz paska, podmieniono przewód intercooler-turbina na nowy zamiennik (stary był pęknięty). W tym momencie komputer diagnostyczny Chryslera nie wskazywał żadnych błędów. Silnik podpięto pod komputer Bosha, co dało ten sam efekt - zero błędów. Auto zostało przekazane do ASO.
Tam wykonano ponownie diagnostykę komputerową silnika (brak błędów), a potem ponownie podmieniono przewód intercooler-turbina na część oryginalną (zamiennik był źle spasowany i przepuszczał powietrze). W międzyczasie, przy okazji, podmieniono urwaną świecę żarową. Moc PT Cruisera skoczyła, natomiast w dalszym ciągu nie rozwiązało to problemu.
Warsztat zdecydował się, ze względu na brak efektów przy zastosowaniu komputerów, na diagnostykękrok po kroku. Zrobiono:
- diagnostykę komputerową samej turbiny (wymontowano ją i wysłano do jakiegoś dedykowanego punktu, który się tym zajmuje),
- wymieniono komputer PCM na inny używany,
- zdemontowano kolektor ssący i sprawdzono przepustnice,
- sprawdzono korekcję wtryskiwaczy: 1. +2.68, 2. +1.58, 3. -1.95, 4. -2.27,
- wykonano pomiar kompresji silnika: 1. 242 RPM, 2. 242 RPM, 3. 245 RPM, 4. 244 RPM.,
- wymieniono solenoid turbiny.
Mechanicy nie znaleźli przyczyny awarii i nie wiedzą gdzie jej szukać. Ze względu na znacznie rosnące koszta i brak koncepcji na naprawę, zabrałem auto i dojechałem nim pod dom. Jeździł nieco lepiej, rozgrzany silnik nawet pomagał, jednak nadal rozpędzenie siędo 30km/h zajmuje 30 sekund. Po podróży uznałem, że może warto poszukać błędów w komputerze za pomocą kluczyka. Dostałem takie (w kolejności jak były wyświetlane):
- P1652
- P0500
- P1685 (ten pojawiał się około raz na trzy próby).
Konkluzja
Nikt nie wie o co chodzi z tym PT Cruiserem. I dlatego też piszę na forum - pomysł na sprzedaż jako uszkodzonego kwitnie ale chciałbym dać mu jeszcze jedną szansę i spróbować naprawić, jednak szukanie na oślep nie wydaje się dobrą metodą. Może ktoś z Was spotkał się z takim problemem i byłby w stanie podpowiedzieć, gdzie szukać awarii?
Z pozdrowieniami