Na benzynie i gazie taka sama praca, wiec to nie wina wtryskiwaczy. Rozumiem, że może być jakieś zabezpieczenie automatycznej skrzyni, ale takie szarpanie? I potrafi coś tak strzelać w okolicy przepustnicy. Olej tez świeżo wymieniony i jest.
Powiem co nowego stwierdziłem:
Zszedłem do samochodu w nocy, żeby zobaczyć przewody i okazało się, że jeden ładnie świecił, wiec dzisiaj zakup i wymiana przewody sentech modę z forum i świece niestety bosh-s, bo nie mieli innych, a chciałem już komplet wymienić. Niestety objaw nie minął.
Ogólnie pokazuje mi check i błąd P123
Podejrzewam przepustnice, bo tym samochodem nie można spokojnie ruszyć tylko od razu zrywa. Jak wyciągałem różne wtyczki przy przepustnicy i każda powodowała zmianę pracy silnika poza białą wtykaną od dołu zaraz obok tej pojedynczej wsuwki podłączanej tej do urządzeni w przepustnicy.
Czy macie jeszcze jakieś pomysły? Wiem, że te Chryslery nie pracują zbyt cicho, ale ten po prostu pracuje jak traktor.
P.S. Pojawił się tez problem z odpalaniem - tzn. Żonie rano nie odpalił, a mi po południu od strzała.
Użytkownik kris_man edytował ten post 18 listopada 2019 - 19:31