26 odpowiedzi w tym temacie

[andreeas7]

 Bartku auto musi stać na kołach i dawać obciązenie - da sie łatwo przerobić z peugota lub reno  tylko +12 V i magiel działa jak w nowych autach 

[Susel_125]

Al Capone ma rację. Ja nigdy nie zwracałem uwagę na to czy działa lekko czy mocno. Żałóż wąskie opony to będzie lekko się kręcić 😉

[CruiserT]

Przepraszam jestem laikiem w sprawach mechaniki-co dokładnie da się przerobić z peugeota lub renault i z jakiego dokładnie modelu? (mam na myśli przeróbkę wersji 2.4 bez turbo).

[andreeas7]

Demontujesz mechaniczna pompę wspomagania i montujesz elektryczna , tylko 3 przewody do podłączenia i podłączenie hydrauliki pod pompę i po temacie

[CruiserT]

Dziękuję za info-wstępnie wychodzi mi, że np. pompy do Renault Megane II są już elektryczne i w jako tako przystępnych cenach (używane po ok 300 zł)-tylko który mechanik się tego podejmie jak kilku których pytałem o modyfikacje wspomagania to od razu podchodzili na nie

Mam jeszcze pytanie o mniejszy zakres przeróbek-wymianę samego koła pasowego na takie o mniejszej średnicy-czy to może pomóc (różnice w średnicy od ok. 2,5% do 14%-jeśli to działa to czy na zasadzie średnica mniejsza o 14% to ok. 14% różnicy w sile wspomagania)?

Wg danych z netu oryginalne do PT Cruisera mają średnicę 138-142 mm, znalazłem zamienniki do:

Chrysler Voyager/Grand Voyager 1996-2007-silnik 2.4-średnica 134,6 mm, ilość rowków 4 PK.

Chrysler Voyager/Grand Voyager 1996-2007-silnik 2.0 i Chrysler Stratus/Sebring 1995-2000-silnik 2.0 i 2.5 -średnica 122,25 mm, ilość rowków 4 PK.

Zakładam, że średnica osadzenia na pompie jest taka sama, co od odległości ("szerokości koła") żeby pasek był prawidłowo zamocowany-nie ścinał po bokach to pewności nie mam.

Użytkownik CruiserT edytował ten post 03 stycznia 2021 - 12:01

[CruiserT]

Witajcie po przerwie,

 

Małe info o przeróbkach - może komuś się przyda (oczywiście nie biorę odpowiedzialności za skutki)

Jeśli chodzi o koło pasowe mechanik polecił mi na biegu jałowym przy obrotach ok 2 000 kręcić kierownicą - nie czułem różnicy w sile wspomagania w porównaniu do standardowych obrotów na biegu jałowym-wg niego to dowodzi, że wymiana koła pasowego na mniejsze nic by nie dała.

W związku z tym mechanik wymontował i wyczyścił zaworek i sprężynkę pompy wspomagania.

Dodatkowo sprężynka została rozciągnięta z 33 do 38 mm (wg mechanika musiał ją rozciągnąć do ok 42 mm aby finalnie po kilku próbach ściskania została na tych 38 mm, przy krótszym rozciągnięciu miała tendencję do wracania do długości zbliżonej do początkowej). 

Idealna byłaby nowa ale nie byłem w stanie odszukać sklepu/serwisu, gdzie coś takiego sprzedają, a już na pewno nie konkretnie do tego modelu.

Potrzeba było wymienić ok 0,6 l oleju w układzie przy tej robocie-oczywiście wlał zalecany prze producenta.   

Efekty-kierownicy dalej nie można kręcić przysłowiowym jednym palcem...ale już mało do tego brakuje -kierownica chodzi zauważalnie lżej, o ok 15-20%, co by się pokrywało 1:1 procentowo z wydłużeniem sprężynki.

Zakładam, że po tej operacji to ona mogła po prostu wrócić do długości zbliżonej fabrycznie nowej-ale nie mam danych i nie znam nikogo kto by miał takie dane.

Mam nadzieję, że efekt się utrzyma i że spalanie nie wzrośnie zauważalnie.

[jackde]

Nasz Guru Andrzej ma zawsze rację i w temacie kręcenia również, miałem okazję kręcić kilkoma Pitkami i w każdym było inaczej. W swoim 1.6 dbam o układ kierowniczy i zawieszenie i jestem zadowolony ze wspomagania, mało zauważalny opór przy manewrowaniu w porównaniu z innymi modelami niewiele znaczy bo auto prowadzi się bardzo pewnie i dobrze reaguje przy większych prędkościach. Zimówki 16 jazda raczej ostrożna a latem 17 i bardzo dobrze reaguje w zakrętach pewnie i stabilnie. W firmie mam Seata i Punto ze wspomaganiem elektr. i powiem że po deszczu albo w zimie na zakrętach w porównaniu z PT to koszmar. Radziłbym zastanowić się czy nie lepiej zmienić przyzwyczajenia i styl jazdy czy poprawiać Konstruktorów, bo jak będzie wyglądać kwesta bezpieczeństwa i niezawodności przy takich modyfikacjach ?