Dzień dobry,
zbliża się kres sworznia w wahaczu. Do tej pory kupowałem kompletny wahacz i nie zastanawiałem się głębiej nad tym tematem. Teraz chciałbym dokonać wymiany samego sworznia i tu pojawia się pytanie.
W dwóch wahaczach, które zmieniałem już po drodze, sworzeń był spawnięty do wahacza.
Ale czy przy wkładaniu nowego sworznia, również powinienem go delikatnie spawać punktowo? W nowym sworzniu jest dołączony pierścień sprężysty, czy to nie wystarczające zabezpieczenie?
Tak po prostu pytam, może ktoś ma doświadczenie w tym temacie...
Pozdrawiam,
Tomasz