Skocz do zawartości


Witaj.

W przypadku niejasności, problemów z rejestracją prosimy o kontakt przez formularz zgłoszeniowy (lewy, górny róg tej strony - KONTAKT). Odpowiemy najszybciej jak się da.
Pozdrawiamy - administrator i modertorzy ptclub.pl


Zdjęcie

Przegrzewanie się, ale tylko w dłuższej trasie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
5 odpowiedzi w tym temacie

#1 Mateusz1488

Mateusz1488

    Nowy użytkownik

  • Użytkownicy
  • Posty: 4
  • Dołączył:  25 maj 2025
  • Rok Produkcji:2006
  • Silnik:2.4 A
  • Imię:Mateusz
  • Skąd::Tomaszów Lubelski
  • Płeć: Mężczyzna

Napisano 25 maja 2025 - 20:22

Witam, pacjent polift 2006 2.4 automat z gazem. Mam problem z przegrzewaniem się silnika, zdarza się to tylko po przejechaniu ponad 200 kilometrów, w mieście i na krótszej trasie nigdy ten problem się nie wydarzył. Pierwszy raz zdarzyło mi się to w zeszłym roku, robiłem trasę ponad 300km i po jakichś trzech godzinach jazdy (wtedy byłem na autostradzie) wskazówka temperatury zaczęła iść nagle do góry, Zjechałem na pierwszym możliwym mopie, widać było jasny dym spod maski, okazało się że cały płyn chłodniczy wywaliło do zbiorniczka wyrównawczego, skąd część się po prostu wylała (chyba stąd ten dym, płyn spadł na coś gorącego i go wyparowało). Jak trochę ostygł otworzyłem ten metalowy korek z napisem 16psi i widać było goły termostat, nie było płynu nad nim. Nie miałem więcej płynu przy sobie więc poczekałem, włączyłem grzanie na max i jechałem stałą prędkością autostradą do domu, wtedy temperatura trzymała się w połowie skali, wzrastała tylko jak się zatrzymywałem na światłach. Nigdy nie przekroczyła 3/4 skali więc wątpię żeby coś się silnikowi stało. Wymieniłem parę dni potem termostat myśląc że to jego wina (był seryjny i aż złoty od płynu) i po tym jeździłem po mieście parę miesięcy i nic się nie działo, klima działała, nie grzał się, wentylator chodził itp. Przy następnej dłuższej trasie znowu mi się przegrzał, tym razem nie na autostradzie a zwykłej drodze jadąc max 70. I tak samo się stało, temperatura zaczęła wzrastać ponad połowę skali, zjechałem, full płynu w zbiorniczku. No i znowu, grzanie na max i powoli dojechałem, zatrzymując się jak temperatura wzrastała żeby ostygł bo miałem jeszcze wtedy z 60km do zrobienia. Pomyślałem że tym razem to moja wina, bo poczytałem, i okazuje się że źle go odpowietrzyłem po wymianie termostatu, używałem tylko odpowietrznika a nie zrobiłem tak że dolewa się płyn pod korek, odpala, włącza grzanie i czeka aż przestanie bąbelkować i wtedy zakręca korek. Odpowietrzyłem go potem poprawnie (mam nadzieję), uzupełniłem płyn i znowu w trasę. I tak samo, przejechał 250km i na jakiejś wiejskiej drodze zaczął się grzać, zjechałem przy pierwszej możliwej okazji i to samo, płyn cały w zbiorniczku, nic nad termostatem po poczekaniu i odkręceniu. Co się w zasadzie dzieje? Przeszukałem forum (nie tylko to) i piszą mi że tak: uszczelka pod głowicą, korek nieszczelny, niedrożna chłodnica, termostat zepsuty, zapowietrzony układ, pęknięty blok silnika i pompa wody. Blok bym odrzucił, silnik ma moc i płynu mi nie ubywa (albo na tyle mało że nie widzę gołym okiem), uszczelkę też. Nie robiłem co prawda testu CO2 ale nie mam żadnych jej objawów, nie ma białego dumy z rury, płyn jak i olej są czyste i się nie mieszają, nie ma syfu pod korkiem oleju, silnik ma moc. Termostat wymieniałem, co prawda na zamiennik z chyba InterAuto (jakaś ich firma na M, nie pamiętam) więc to raczej nie on, po odpowietrzeniu termostat musiał działać jak po mieście jeździłem normalnie, nie zadziałał tylko po 250km jazdy, bo to wygląda jakby przegrzał się przez to, że płyn cały był w zbiorniczku skąd go wyrzuciło, za co odpowiada termostat bo nad nim jest przecież rurka do zbiorniczka. Pompa wody była wymieniana razem z rozdządem jakieś 4 lata temu, i chyba powinna być sprawna, ona to w zasadzie albo działa albo nie jeśli nie ma widocznego wycieku. Zostaje chłodnica w zasadzie. Jest seryjna więc już 20 letnia, miałoby to sens że nie spełnia swojej funkcji? Chociaż dziwne jest to, że dzieje sie tylko przy dłuższej jeździe. Nie jestem mechanikiem, nie robiłem dużo przy samochodach, pierwszy raz mam taki przypadek. Jeden mechanik już go oglądał ale nic nie znalazł. Słyszałem o sposobie żeby termostat w ogóle wywalić i tymczasowo jeździć bez, i wtedy zobaczyć czy się przegrzeje i ewentualnie kombinować dalej. Mam nadzieję że nic ważnego nie pominąłem, z góry dziękuję



#2 marzena11222

marzena11222

    Zwolennik

  • Pomagamy sobie
  •   
  • Posty: 257
  • Dołączył:  19 sie 2015
  • Rok Produkcji:2002
  • Silnik:2,4 A
  • Imię:Marzena, Paweł
  • Skąd::Stary Zamość
  • Płeć: Kobieta

Napisano 26 maja 2025 - 05:48

Witam, mieliśmy podobny problem. Pierwszy raz było to na wyjeździe na zlot do Istebnej, ta sama sytuacja, płyn przelewał się do zbiorniczka wyrównawczego. Wymieniliśmy termostat i dalej to samo się działo. Już teraz nie pamiętam ale chyba korek jak wymieniliśmy to sytuacja się wyciszyła, już drugi sezon i nic się nie dzieje. Podobno na tą sytuację ma wpływ LPG, a dokładnie parownik, jeżeli jest zamontowany powyżej poziomu płynów w silniku, to może się zdarzać że jest w układzie powietrze, które podczas odpowietrzania układu pozostało w parowniku. Na wszelki wypadek dość często sprawdzam zbiorniczek wyrównawczy czy nic się nie zmienia. ostatnio przejechaliśmy kilka dłuższych tras po ok. 500km i nie mieliśmy już takich problemów. Dodam że mamy 2 PT z silnikiem 2,4 z lpg i tylko w jednym mieliśmy ten problem, więc nie jestem do końca pewny czy lpg ma wpływ na to co się działo.



#3 Mateusz1488

Mateusz1488

    Nowy użytkownik

  • Użytkownicy
  • Posty: 4
  • Dołączył:  25 maj 2025
  • Rok Produkcji:2006
  • Silnik:2.4 A
  • Imię:Mateusz
  • Skąd::Tomaszów Lubelski
  • Płeć: Mężczyzna

Napisano 26 maja 2025 - 11:45

Witam, mieliśmy podobny problem. Pierwszy raz było to na wyjeździe na zlot do Istebnej, ta sama sytuacja, płyn przelewał się do zbiorniczka wyrównawczego. Wymieniliśmy termostat i dalej to samo się działo. Już teraz nie pamiętam ale chyba korek jak wymieniliśmy to sytuacja się wyciszyła, już drugi sezon i nic się nie dzieje. Podobno na tą sytuację ma wpływ LPG, a dokładnie parownik, jeżeli jest zamontowany powyżej poziomu płynów w silniku, to może się zdarzać że jest w układzie powietrze, które podczas odpowietrzania układu pozostało w parowniku. Na wszelki wypadek dość często sprawdzam zbiorniczek wyrównawczy czy nic się nie zmienia. ostatnio przejechaliśmy kilka dłuższych tras po ok. 500km i nie mieliśmy już takich problemów. Dodam że mamy 2 PT z silnikiem 2,4 z lpg i tylko w jednym mieliśmy ten problem, więc nie jestem do końca pewny czy lpg ma wpływ na to co się działo.


Dziękuję za odpowiedź.
Jeśli chodzi o parownik to nawet go nie widzę, na widoku jest tylko filtr (swoją drogą też chwilę nie był wymieniany), parownik jest gdzieś tam na dole więc raczej nie jest wyżej niż płyny. Szukałem korka ale mój ma napisane 16psi a internet mi proponuje identycznie wygladający 12psi.. jaki właściwie powinien być? Numer części mojego obecnego to 05278697AA. Może od początku miałem taki o złym ciśnieniu? Poczytałem, że po dłuższym postoju gdzie płyn jest cały w zbiorniczku jakiś zawór powinien wrócić ten płyn do systemu, a u mnie się tak nie stało, po nocy stania dalej zbiorniczek jest pełny a nad termostatem pusto. Może to faktycznie korek, który nie ma takiego ciśnienia jak powinien495076708_630600726700707_32027552968156



#4 Mateusz1488

Mateusz1488

    Nowy użytkownik

  • Użytkownicy
  • Posty: 4
  • Dołączył:  25 maj 2025
  • Rok Produkcji:2006
  • Silnik:2.4 A
  • Imię:Mateusz
  • Skąd::Tomaszów Lubelski
  • Płeć: Mężczyzna

Napisano 26 maja 2025 - 19:39

Po ściągnięciu korka pod jego uszczelką było pełno płynu, dookoła na tym rancie na który wchodzi uszczelka korka jest różowo. Nie wiem czy to tak powinno być, ale jeśli nie to pewnie w tym był problem, korek nie trzymał dobrego ciśnienia jak miał pod uszczelką płyn. Zamówiłem nowy korek z https://allegro.pl/o...lbs-9389145438 i liczę, że pomoże. Oczywiście wraz z ponownym odpowietrzeniem, do parownika lpg sam się nie dostanę. Mam też check engine ale to już chwilę jest i kod odnosi się do czujnika poziomu paliwa (wskazówka benzyny cały czas pokazuje pełny bak a słyszałem że w autach z gazem tak się czasem po prostu zdarza) więc pewnie nie ma to w tym przypadku znaczenia. Po całym dniu stania płyn dalej nie wrócił ze zbiorniczka nad termostat 



#5 andreeas7

andreeas7

    VIP

  • Mayster
  •   
  • Posty: 17 126
  • Dołączył:  03 lut 2010
  • Rok Produkcji:2020
  • Silnik:Jeep
  • Imię:Andrzej
  • Skąd::Płock
  • Płeć: Mężczyzna

Napisano dziś, 17:26

Prawidłowy korek to 16LBS i nie sprawdzają się zamienniki (nowe  z zamiennika już nie trzymają prawidłowego ciśnienie ) , w pierwszej kolejności do sprawdzenia praca wentylatora na 1 i 2 biegu , masz polifta wiec dochodzi jeszcze wada konstrukcyjna instalacji zasilającej wentylator ( utlenia się przewód zasilający w igelicie +12 V ) . Jeśli po wymianie termostatu i zamontowaniu oryginalnego korka przy sprawnym wentylatorze będzie dalej wyrzucał płyn to trzeba rozważyć usterkę uszczelki pod głowica .



#6 Mateusz1488

Mateusz1488

    Nowy użytkownik

  • Użytkownicy
  • Posty: 4
  • Dołączył:  25 maj 2025
  • Rok Produkcji:2006
  • Silnik:2.4 A
  • Imię:Mateusz
  • Skąd::Tomaszów Lubelski
  • Płeć: Mężczyzna

Napisano dziś, 21:25

Prawidłowy korek to 16LBS i nie sprawdzają się zamienniki (nowe  z zamiennika już nie trzymają prawidłowego ciśnienie ) , w pierwszej kolejności do sprawdzenia praca wentylatora na 1 i 2 biegu , masz polifta wiec dochodzi jeszcze wada konstrukcyjna instalacji zasilającej wentylator ( utlenia się przewód zasilający w igelicie +12 V ) . Jeśli po wymianie termostatu i zamontowaniu oryginalnego korka przy sprawnym wentylatorze będzie dalej wyrzucał płyn to trzeba rozważyć usterkę uszczelki pod głowica .

Dziękuję. Usterka niestety się powtórzyła dzisiaj, zamontowałem ten korek zamiennik 16psi firmy Gates, odpowietrzyłem ale i tak wyrzucił płyn i się przegrzał po jakichś 170km, jeździł wcześniej po mieści i nie było problemu z tym korkiem. Udało mi się po odczekaniu około godziny spuścić płyn ze zbiorniczka i wlać go z powrotem pod korek, jakieś 1.5 litra weszło w chłodnice, były bąbelki podczas wlewania jakby sobie ten płyn zasysał i tym sposobem przy prędkości 90 trzymał przez dłuższy czas temperaturę na połowie skali, wciąż z grzaniem na maxa do kabiny, przejechałem tak jakieś 40km do mechanika u którego już kiedyś byłem. Z tym że jadąc wyłączyłem LPG i jechałem tylko na benzynie bo podobno silnik chodzi na niższej temperaturze wtedy, może to też miało wpływ. Podejrzewałem też problem z chłodnicą, bo tuż po zatrzymaniu się była w temperaturze pokojowej, a powinna chyba być ciepła. Ale z drugiej strony jak nie było w niej płynu to nie miała skąd być ciepła. 

Jak go wtedy wyłączyłem to od razu po tym słyszałem jakieś dziwne dźwięki spod maski, jakby płyn się przelewał? Było ewidentnie słychać jakieś bulgotanie, ale nie brzmiało na takie jakby płyn się gotował, tylko jakby się gdzieś przelewał. Takie same słyszałem po zgaszeniu go wcześniej na stacji benzynowej, przegrzewanie stało się może z 50km po zajechaniu na stację. Może wtedy po wyłączeniu płyn się przelał do zbiorniczka i nie wrócił gdzie miał być? Nad termostatem znowu było pusto. Już nie miałem pomysłów, termostat był wymieniony, odpowietrzony, nowy korek, ale posłucham się rady i zamówię oryginalny. Mój stary niestety się nie nadaje, jego uszczelka jest widocznie uszkodzona tak jak na zdjęciu, dla porównania nowy korek. Na oko uszczelka jest mniejsza ale myślałem że to nie problem bo jak stara ma 19 lat to mogła się spłaszczyć tak. Było już tak że miałem sprawny wentylator, nowy termostat i oryginalny korek i wtedy wyrzucił płyn, ale jak uszczelka korka była już wtedy uszkodzona to jest nadzieje że to nie upg. Termostat mam założony Motorad, chyba firma średnia i może on nawalił. Wentylator musi działać dobrze bo jeżdząc po mieście miałem włączoną klimatyzację i stojąc z nią w korku się nie grzał więc 2 bieg musiał działać. Po wymianie korka stał na włączonym silniku dobre 15min, nawet był trochę przygazowany i pierwszy bieg musiał chodzić bo inaczej by się na postoju przegrzał. 

Ciężko to niestety przetestować bo awaria objawia się losowo tylko po 2-3h jazdy. To teraz plan jest taki żeby mechanik u którego zostawiłem samochód wymienił termostat jeszcze raz, może na jakiś lepszy i korek na nowy ale oryginalny i zobaczymy co się stanie. Oby nie uszczelka bo mechanik się tego nie podejmie z braku czasu, no i teraz mnie na to nie stać. Mechanik zasugerował też wyłączenie kompletnie instalacji LPG po wymianie termostatu żeby wykluczyć wpływ LPG na to co się dzieje. Przepraszam za chaotyczne pisanie, mam nadzieję że wszystko zrozumiałe, jak będą jakieś pytania to odpowiem

Jednak nie mogę dodać zdjęcia, wyskakuje mi że nie mogę dodać o takim rozszerzeniu i nieważne jak to przesyłam to mi nie pozwala


Użytkownik Mateusz1488 edytował ten post dziś, 21:31






Podobne tematy Zwiń

  Temat Forum Autor Podsumowanie Ostatni post

Użytkownicy przeglądający ten temat: 6

0 użytkowników, 6 gości, 0 anonimowych