461 odpowiedzi w tym temacie

[adames]

Mieciu tym razem nie mam planów, urlop będzie całkowicie spontaniczny , chociaż tak coś mi i Hajduszoboszlo na Węgrzech świta i Krym w moją stronę zerka. Sam nie wiem

[miecio]

adasko ja myslalem wlasnie o wypoczynku na wegrzech , krym pitkiem? no no /NIE?

[jasmina]

Miecio, Adas a moze Bulgaria albo Chorwacja - Pitkiem oczywiscie - rzucajcie propozycje bo my takze nie mamy jeszcze pomyslu i jesli mozna chetnie sie podepniemy

[rafe1]

jasmina, do Chorwacji bym poleciał

[jasmina]

rafe1, to jest pomysł.

[adames]

Ja na razie nie mogę nic planować, wszystko okaże się w czerwcu.
Chorwacja jest OK.

[volak]

Początek sierpnia Zakopane po paru latach przerwy.

[miecio]

a moze holandia po raz kolejny?

[adames]

Wszyscy myślą o wakacjach, a ja dzisiaj wychodząc z pracy zastałem mojego pitka w takim stanie.
Oczywiście atak zimy trwa od rana i śnieg nadal sypie, w mieście sporo drzew jest połamanych i leży na ulicach .

[andreeas7]

Adas zawaliscie , to moze tak na sanki albo kulig na zlot uszykujesz.

[miecio]

adames na boxie cos pod twoim adresem naskrobalem...
ale "jaja"....,.,.

a jakos bylem w kazimierzu n/w to wlasnie pierwszego maja byla zadymka sniezna... ale to co dzis widzialem na dolnym slasku to faktycznie MASAKRA!!!!!!

he he he:
... re=related

[Bell]

Ja się tylko cieszę, że po długim weekendzie nie zdecydowałam się na powrót PiTkiem do domu tylko zostawiłam go w Krakowie. Jak znam życie - przy takim ruchu i takich warunkach pogodowych - nadal bym była w drodze....

A tak? na tory w okolicach Włoszczowej zwaliło się tylko jedno drzewo, dzięki któremu miałam tylko godzinę opóźnienia w pociągu...

[mateuszmjm]

Tak jak w temacie,

Gdzie i kiedy jedziecie na wakacje, mo¿e istnia³a by mo¿liwo¶æ spotkania siê na wakacjach?
U mnie urlop to: 05 - 12 czerwca 2011
Miejsce: Wetlina - Bieszczady
Jest kto¶ z tych okolic? Co polecacie zwiedziæ?

Je¶li chodzi o TYCHY to polecam muzeum piwowarstwa, muzeum miejskie, na prze³omie czerwca dni otwarte w Fiat Auto Poland

Poniewa¿ taki temat ju¿ jest, to Twój temat scali³em z obecnym - adames

[krzysiek]

Zaczynam odliczanie :swir :swir
wyjazd po raz 6 do Chorwacji. W tym roku do Zivogosce Blato - okolice Makarskiej.
Wyjazd 8/9.07.2011 oczywiście PT

[Lonek]

A ja za tydzień ruszam w stronę Paryża.
Po drodze na dwa dni zatrzymam się w Holandii ( w okolicach granicy z Niemcami ) ... a potem na tydzień w okolice Paryża. W planach zwiedzanie Paryża i obiecany dzieciom Disneyland i Asterix Park.
Jadę samochodem ... ale nie PiTkiem ... na takie trasy mam inne autko.
PT jest do krążenia w okolicach domu

[leopaw]

Lonek - nam się też podobało u Disneya-- a kawa i ciacho to drogawo.Za to jeździłem nz czym się tylko dało.

[mateo]

Zaczynam odliczanie :swir :swir
wyjazd po raz 6 do Chorwacji. W tym roku do Zivogosce Blato - okolice Makarskiej.
Wyjazd 8/9.07.2011 oczywiście PT

Widze, że duzo osob jezdzi do chorwacji. My bylismy tylko raz w trogirze i nie bylismy zachwyceni. Polecacie jakies miejsca? Może po prostu zle trafilismy Słyszałem, że Bol jest piękny

[adames]

My byliśmy w Chorwacji w tamtym roku, byliśmy na północy kraju i może dlatego np temp wody nie była zbyt zachwycająca, widoki podobnie jak ceny, zapierały dech w piersiach, tyle że widoki bo piękne, ceny bo kosmiczne.
W tym roku jedziemy na Węgry, do Hajduszoboszlo, miejsce oklepane, tłoczne, ale pewna ciepła woda i ceny które zatrzymały się na tym samym poziomie od kilku lat.

[krzysiek]

My byliśmy w Chorwacji w tamtym roku, byliśmy na północy kraju i może dlatego np temp wody nie była zbyt zachwycająca, widoki podobnie jak ceny, zapierały dech w piersiach, tyle że widoki bo piękne, ceny bo kosmiczne.

Adaśko trzeba jeździć na południe poprzednie 5 pobytów woda była gorąca, ceny do przeżycia chociaż jak piszesz wcale niemałe to fakt, smak travaricy (rakija) i ośmiornicy bezcenny

W tym roku będę mieszkał tutaj czyli na plaży, a jak znudzę się słońcem czytaj jak się zjaram to mam klimę, TV Sat i internet

[maxym72]

adames, Węgry to piękny kraj - zaglądam tam prawie co wakacje - proponuję sie trochę poruszać - przede wszystkim Tokaj, Balaton ale dookoła, północny zachód (miasteczka jak pudełka czekoladek) paprykowy raj, halaszle i palacintas oraz gorące źródła, szczególnie te nigdzie nieopisane, tubylcze, gdzie siedzi się z ludźmi gulgającymi niezrozumiale do siebie, ale próbujący się dogadać z szeleszczącymi inaczej przy kielichu zimnego wina. No i te stożki powulkaniczne w południowo wschodniej części Balatonu z miasteczkami z bazaltu. Wybaczcie, że nie przytoczę nazw miejscowości, ale trudne do spamiętania (niemówiąc o wymówieniu).Ostatniego roku odniosłem wrażenie, że Węgrzy mocno odczuli kopnięcie kryzysu - miasteczka już nie tak pięknie utrzymane jak jeszcze 8 lat temu. Ludzie jakoś mniej chcący zarobić na turystach. Oczywiście to może być złudzenie, ale pozostało. I tak lubię tam jeździć. Może w tym roku też mi sie uda? Dzieciaki już nie mogą sie doczekać - ostatnio mieszkaliśmy na terenie ogrodu zoologicznego - budziły nas małpy rano, a usypiały cykady wieczorem. Coś pięknego. Pozdrawiam i życzę góry wrażeń