38 odpowiedzi w tym temacie

[Marcel]

dobra mnietek - choc na ten. na blonie. na gole klaty!

[miecio]

ale robi sie off wiec marcel do mnie na pw albo dostaniemy bana....
i nie blagaj bo ja na blagania nie jestem podatny, mnie sie przywoluje, jak psa....i to na skutek dzialan , jakich, a to niech sobie sam wyemaginuje... a co!
marcel na pw bo wiesz bana........ ;P ;P ;P

[himo9]

I przestraszyliście M.M.

[sluna]

...hm interesujące

[himo9]

sluna też tak myślę

[himo9]

M.M. A PiTuś już zakupiony

[jasmina]

M.M., ale to nie byla docinka ja naprawde uwazam ze mozna lepiej wydac kase niz sprawdzac jakies auto. ja osobiscie wolalbym dac na dzieci kase. A jesli chodzi o autko to mnie akurat nie przeszkadza to ze bylo gdzies kiedys uderzone czy cos takiego - widzialem zdjecia przed i po i w sumie to mi wystarczylo. Choc przyznaje ze nie podchodze do zakupu auta tak jak inni ze musi byc bezwypadek i stan igla itd. Poprostu auto to auto i moze miec jakies wady moze sie psuc bo to tylko auto.

[himo9]

M.M., ale to nie byla docinka ja naprawde uwazam ze mozna lepiej wydac kase niz sprawdzac jakies auto. ja osobiscie wolalbym dac na dzieci kase. A jesli chodzi o autko to mnie akurat nie przeszkadza to ze bylo gdzies kiedys uderzone czy cos takiego - widzialem zdjecia przed i po i w sumie to mi wystarczylo. Choc przyznaje ze nie podchodze do zakupu auta tak jak inni ze musi byc bezwypadek i stan igla itd. Poprostu auto to auto i moze miec jakies wady moze sie psuc bo to tylko auto.

I tu przyznam Ci rację Ja akurat kupiłem bezwypadkowe i stan igłe (i się trochę najeżdziłem po Polsce) Ale nawet jakby właściciel mi powiedział że było puknięte albo przyrysowane to i tak bym go kupił. Ważne żeby samochód nie był złożony z dwóch i nie zostawiał czterech śladów za sobą. Nie ma co patrzeć na zdjęcia tylko trzeba jechać wsiąść, przejechać się, sprawdzić w serwisie i cieszyć się nowym samochodem

[Marcel]

M.M. - ale po co sie tlumaczysz?

Zalozenie jakie bylo: sprawdzic czy auto jest BEZWYPADKOWE.

Auto nie jest BEZWYPADKOWE.

End of story.

[himo9]

M.M. Ależ tu nikt się nie kłuci to jest po prostu wymiana zdań i poglądów

[jasmina]

Marcel, wiesz co to ja jednak bym cie prosil zebys sobie sprawdzil w tym carfax albo w autocheck - podpowiem ci ze auto jest z florydy
albo ja juz wam rozwieje wątpliwosci.
http://totaltradersu...l/vin/tomarsc1/

[Marcel]

Mmmm laleczka. Nic nie puka, nic nie stuka. Sam dolecial do granicy.


ps.: ja to zawsze wiedzialem, ze te amerykany to maja wehikul czasu tylko sie nie pucuja. auto rocznik 2007 wyjechalo z farbyki a juz we wrzesniu 2006 juz DMV mu kartoteke zalozylo i spisalo, ze mial 10 wykrecone na liczniku...


VIN: 3C3JY45X37T517935
Year/Make/Model: 2007 CHRYSLER PT CRUISER
Body Style: Convertible
Engine Type: 2.4L L4 FI DOHC 16V
Manufactured In: MEXICO
Search Results: GOOD NEWS! An Airbag Deployment has not been reported to CARFAX.
Message IMPORTANT! The CARFAX database contains 10 important vehicle history records on this 2007 CHRYSLER PT CRUISER that may confirm a clean history or uncover potential problems. Order the CARFAX Vehicle History Report to see all the information reported on this vehicle.



I czy czasem oni tego wehikula czasu nie uzywali w druga strone, bo w czerwcu 2010 roku jakis badmoon pyta o ten samochod i pisze, ze go wlasnie beda na aukcji w USA wystawiali a nie wie czy ma clean title czy nie...

http://www.tetongrav... ... 554&page=4

No nie wiem. Moze mi sie wszystko ze starosci pierniczy. Moze ten samochod jest cacy. Moze to jest jakis grubszy walek (a nie jeden widzialem). A moze ja lepiej pojde snieg poodgarniac...


Jacek, ja juz mowie jak czlowiek do czlowieka - jak user do usera - jak posiadacz PT do posiadacza PT. Daj Ci Boze zdrowie, ze to jest prawda i masz unikat niedrasniety.

Nikt Ci nie chce dokopac. Ten dzial powstal po to zeby sobie pomagac w zakupie a zwlaszcza przed zakupem - a pare wrakow pokazalem w Zakupie Kontrolowanym PRZED i PO.

Ja szukalem teraz PT dla siebie, i szukalem 2.4L - a wiadomo ze 2.4 w budzie 5 drzwiowej dostepne sa glownie z USA. Naogladalem sie tego od metra - i wszystko mialo przygode. Znalazlem dwa godne uwagi przez 3 miechy - jeden zloty w Minsku z 2003roku i drugi czarny w Poznaniu 2006 rocznik. W obu przypadkach doszlo do sciagania autochecka i wyszlo, ze owszem oba sa fajne ale oba niestety po przygodach. Odpuscilem definitywnie samochody z ameryki. Tylko wersje europejskie sa w miare bezpieczne.

Nie oplaca sie sprowadzac samochodu do Polski z USA nie bitego. Nie oplaca. A jak ktos chce szybko stracic na wadze to kupuje nowa i sprzedaje za pol ceny.

Autocheck przychodzi w wersji HTML. Pokazujesz mi screen ze strony handlarza samochodow (z USA). Jezeli ten ktos umi wrzucic na strone zdjecie, to wrzucenie raportu w formacie HTML to dla niego pikus. Pan Pikus.

Strony w HTML sa latwe do zmodyfikowania - wycinasz i wklejasz to co chcesz zmienic dodac. Pytanie tylko do Ciebie czy dostales ten raport TYLKO jako ZDJECIE czy ten ktos dal Ci raport finalny w formacie HTML.
Ale tak jak mowie - jezeli ten raport jest od handlarza sprzedajacego to auto albo znajomego tego handlarza to jest wart funt klakow.

Z tego co pamietam, M.M. mowila, ze auto mialo jeden oryginalny kluczyk - tak mowil sprzedajacy w Polsce czlowiek (M.M. - please potwierdz?). Jeden kluczyk w samochodzie ciagnietym z USA (nie wierze w zgubione, skradzione kluczyki) oznacza SALVAGE TITLE / DESTRUCTION TITLE. Czyli auto powinno isc do kasacji - jeden klucz zostaje w archiwum w stanach - po co to trzymaja nie wiem

I jeszcze raz podkreslam - NIE CHCE CI DOKOPAC, SPRAWIC PRZYKROSCI - to jest Klub milosnikow PT. Wszyscy mamy przywilej jezdzenia tymi samochodami, pomagamy sobie, itp.

Ale cos tu ***** jest nie tak...

[sluna]

Kochani!!
Dyskuta hm ''mocna'', ale... generalnie moim zdaniem 99.5% autek które posiadamy
jest po wiekszym lub mniejszym-strzale, co do jednych dociera, a reszta się broni jak może!!!
...chyba nic nowego nie odkryłem!?
Cieszmy się pitkami, i ładujmy kase w ich utrzymanie bo i tak poszlaby na inny niekoniecznie zbożny cel!!!

pozdrawiam

[paradyz]

Oj tam zaraz tłumaczysz..... po prostu moje koleżanki jechały i kupowały i...teraz,eh szkoda gadać. Uważam temat za zamknięty.I proszę mi się tu już nie kłócić Panowie

Wnioskuję, że temat można zamknąć.
Dodam tylko od siebie, że nie jest prawdą iż sprowadzanie aut z USA w całości nie jest opłacalne. Kolega (z którym Marcel kontaktował sie w sprawie pitka 2,4T - po kolizji, ale niezbyt groźnej) żyje od lat z takiej działalności. Sam nie raz prowadziłem z Bremenhafen fabrycznie nowe min Lexus LS 450 w najdroższej wersji. W Polsce taki model kosztował prawie pół miliona a ze Stanów "jedyne" 280 tys PLN. Podobnie obecnie kolega sprowadził dla siebie w całości RX 400h (hybryda) rocznik 2007 w cenie o jakieś 30-40 taniej niż takie samo auto w PL. Oczywiście handlarze (w tym i moj kolega) sprowadzają auta po przejściach, po to by więcej zarobić.
Nie ma sensu kruszyć kopii. Jacek kupił kolejnego pitka i niech mu służy. Poza tym, znawcy tematu twierdzą. że raporty z Carfax nie są nieomylne i też bywają niezłe wpadziochy. Oczywiście warto przed zakupem sprawdzić auto, czy aby nie było kiedyś deskorolką czy przystankiem. Jednak nikt tez nie da gwarancji, że auto nie miało później przygody już w Polsce.
M.M temat odbiegł dość mocno w bok. Jeśli wypatrzysz sobie nowe autko do oceny, załóż nowy wątek.