Wreszcie nastała wiekopomna chwila...no dobra, może trochę mniej wzniosła chwila, ale grunt, że po przeszło miesiącu szukania auta wreszcie się udało.

Wczoraj o w/w porze zakupiłem Pitka rocznik 2006 (I rej. 12.2006), koloru czarnego z silnikiem 1,6 B (miał być 2,4....no ale cóż) z przebiegiem 115 tys km (miało być mniej...no ale trudno) w wersji Classic. Kupiony w Radomiu co zaoszczędziło mi dalszej drogi do Wawy.
Historia dość ciekawa, bo nie spodziewałem się takiego obrotu spraw. Pochwalę się, że z ceny wyjściowej udało mi się urwać 3 tys zł. dzięki czemu Pitek dostanie gruntowną wizytę u mechanika, coś tam stuka w kołach i chyba trzeba dokręcić lub wymienić łożyska, i to co się jeszcze znajdzie + czyszczenie tapicerki. Zastanawiają mnie jeszcze dziwne kabelki (widoczne na zdjęciach silnika, szczególnie począwszy od 3 zdjęcia - może mi ktoś podpowie co to i ta rurka owinięta taśma

Poniżej zamieszczam fotki, na których widać silnik i te dziwne łączenia oraz kilka rysek, które są najbardziej widoczne. Czeka mnie jeszcze telefon do ASO, bo może uda mi się coś dowiedzieć na temat historii autka. Ogólnie jestem bardzo zadowolony. (żeby tylko pozbyć się tego stukania w kołach). Elektryczną regulacją fotele bawiłem się jak dziecko chyba przez 5 minut











http://img824.images...sam0451j.th.jpg
http://img26.imagesh...sam0452m.th.jpg
http://img6.imagesha...sam0453d.th.jpg
http://img824.images...sam0454z.th.jpg
http://img684.images...am0455st.th.jpg
http://img840.images...sam0457g.th.jpg
http://img690.images...sam0458y.th.jpg
http://img88.imagesh...sam0459d.th.jpg
http://img813.images...sam0460p.th.jpg
http://img268.images...am0461qw.th.jpg
http://img64.imagesh...sam0462l.th.jpg
http://img690.images...sam0463c.th.jpg
http://img850.images...sam0464i.th.jpg
http://img827.images...sam0465c.th.jpg
Dziękuję wszystkim za porady w poszukiwaniach i mam nadzieję, że jeszcze będę mógł na Was liczyć w kwestii eksploatacji Pitka.
P.S
Już miałem dylemat co do płynu do chłodnicy, bo musiałem uzupełnić i wlałem to co miałem do Toyoty. Nic nie wybuchło po zrobieniu krótkiej trasy po mieście, więc tak trzymać
