Chyba będę musiał jakoś się do tego konkursu przygotować, Tylko jak ?Kiedyś juz jeden spaśny Czech sie ze mna zakładał i potem mu było głupio
Może od czwartku nic nie będę pił a na kolację, śniadanie i obiad zjem po dwa słone śledzie. Pić mi się powinno potem tak chcieć, że pragnienie smoka wawelskiego to był mały pikuś
