Moja zabawka
Started By
Psyborg
, 06 wrz 2012 09:56
31 odpowiedzi w tym temacie
#21 Bezimienny Gość.Yodarek_*
Napisano 17 październik 2012 - 23:03
No to pech... Wina oczywista? Bez żadnych kombinacji?
#22
Napisano 17 październik 2012 - 23:11
Tak. Kierowca z Fiata dostał i podpisał mandat. Tylko co mi z tego... autko poza kilkoma zgniłymi miejscami było w dobrym stanie, silnik i zawieszenie wręcz b.dobrym, cała reszta też prezentowała się jak w o połowę młodszym egzemplarzu. A ubezpieczyciel stwierdzi szkodę całkowitą i wyliczy jakieś grosze. Ech....
#23
Napisano 18 październik 2012 - 05:35
Marcin chłopie idziesz z jego OC przecież to póki co auto zastępcze na koszt kolesia i naprawa w serwisie, albo jak u mnie wersja anglik i naprawa u zaprzyjaźnionego a kasa na konto
nie wiem jak bardzo koło dostało ale nie wygląda to tak źle moim zdaniem i teraz to musisz na tej imprezie tylko zarobić!
nie wiem jak bardzo koło dostało ale nie wygląda to tak źle moim zdaniem i teraz to musisz na tej imprezie tylko zarobić!
#24
Napisano 18 październik 2012 - 06:14
Psyborg,
Nie prawdopodobnie a na pewno - będzie całka .Ale zawsze możesz się uprzec że chcesz auto odbudować i nie mogą odmówić z OC jeśli nie byłeś sprawca kolizji tylko pokrzywdzonym
Ale naprawa nie obejdzie się bez faktur i odwołań do ubezpieczyciela - pierwsza wycena naprawy na 100% będzie licha i mocno okrojona.
Nie prawdopodobnie a na pewno - będzie całka .Ale zawsze możesz się uprzec że chcesz auto odbudować i nie mogą odmówić z OC jeśli nie byłeś sprawca kolizji tylko pokrzywdzonym
Ale naprawa nie obejdzie się bez faktur i odwołań do ubezpieczyciela - pierwsza wycena naprawy na 100% będzie licha i mocno okrojona.
#25
Napisano 18 październik 2012 - 11:43
Marcin, abo zrob tak jak Sławek mowi.
#26
Napisano 18 październik 2012 - 13:42
Z mechaniki do zrobienia raczej nie będzie dużo. Głównie będzie blacharka. Na dzień dobry do wymiany/naprawy jest 5 elementów + płyta podłogowa (bok). W Warszawie za każdy element liczą sobie orientacyjnie po 500zł. Do tego trochę pogniotła się rama - lewy przód.
Geometrię tak, czy owak trzeba będzie zrobić. Lewe lusterko (podgrzewanie, elektryka) do wymiany. Reflektory oba do wymiany, bo pojedynczo ciężko będzie dobrać.
Plus masa innych dupereli.
Jakbym miał zaprzyjaźniony warsztat, to bym wziął gotówkę, kupił jakiegoś dawcę i poprzekładał, co trzeba. Ale nie mam. Więc pewnie pójdę na bezgotówkę. Pytanie tylko, czy się zmieszczę w wartości auta...
EDIT: takie coś znalazłem: LINK
Geometrię tak, czy owak trzeba będzie zrobić. Lewe lusterko (podgrzewanie, elektryka) do wymiany. Reflektory oba do wymiany, bo pojedynczo ciężko będzie dobrać.
Plus masa innych dupereli.
Jakbym miał zaprzyjaźniony warsztat, to bym wziął gotówkę, kupił jakiegoś dawcę i poprzekładał, co trzeba. Ale nie mam. Więc pewnie pójdę na bezgotówkę. Pytanie tylko, czy się zmieszczę w wartości auta...
EDIT: takie coś znalazłem: LINK
#27
Napisano 03 listopad 2012 - 23:23
Psyborg, a może nie ma czego żałować? Przeciez to tylko Corsa inaczej
#28
Napisano 04 listopad 2012 - 11:13
właśnie Marcin, co tam u Ciebie ?
#29
Napisano 05 listopad 2012 - 17:37
Ano kopię się z ubezpieczalnią. Trafną nazwę sobie wybrali - UNIQA. Wyznaczony likwidator nie odbiera telefonów, nie odpisuje na maile i nie reaguje na interwencje z żądaniem kontaktu zgłaszane poprzez ich wewnętrzny system. W piątek 02.11 skierowałem skargę do centrali. Wciąż czekam na jakikolwiek kontakt.
Nikt nie zadzwonił, nic nie przysłali. Nie wiem nawet jakie mają procedury. Nie mają moich pełnych danych. Szkoda gadać.
Dostałem jak dotąd jedynie lakoniczny e-mail z jednym zdaniem (szkoda całkowita - naprawa ekonomicznie nieuzasadniona) i dwoma załącznikami. "Wrak" wycenili na 800zł. Na pniu mogę wziąć za niego 2x tyle. Ale to lepiej dla mnie, bo szkoda wychodzi większa = więcej gotówki.
Gdyby tylko zechcieli dowiedzieć się, czy akceptuję ich propozycję, ale jak widać nie bardzo ich to interesuje. Jak na razie korzystam z auta zastępczego, a rozbitek stoi na strzeżonym parkingu. Wszystko fajnie, tylko jak dojdzie do płacenia, to z pewnością zakwestionują koszta, bo przy takim podejściu ubezpieczyciela przekroczą wartość auta.
Dam im czas do końca tygodnia, później poproszę znajomego radcę prawnego, aby wysmażył ładną skargę na opieszałość i powiększanie szkody.
A co do samego auta, to poza kilkoma mankamentami (rdza) było w świetnym stanie. Zwłaszcza silnik. Szybkie, zrywne, zwrotne, łatwo się prowadzi i manewruje, do parkowania minimum miejsca - super do dużego miasta. Nie ma w sobie tego czegoś, co ma pitek, ale jako środek lokomocji jest naprawdę w porządku.
Nikt nie zadzwonił, nic nie przysłali. Nie wiem nawet jakie mają procedury. Nie mają moich pełnych danych. Szkoda gadać.
Dostałem jak dotąd jedynie lakoniczny e-mail z jednym zdaniem (szkoda całkowita - naprawa ekonomicznie nieuzasadniona) i dwoma załącznikami. "Wrak" wycenili na 800zł. Na pniu mogę wziąć za niego 2x tyle. Ale to lepiej dla mnie, bo szkoda wychodzi większa = więcej gotówki.
Gdyby tylko zechcieli dowiedzieć się, czy akceptuję ich propozycję, ale jak widać nie bardzo ich to interesuje. Jak na razie korzystam z auta zastępczego, a rozbitek stoi na strzeżonym parkingu. Wszystko fajnie, tylko jak dojdzie do płacenia, to z pewnością zakwestionują koszta, bo przy takim podejściu ubezpieczyciela przekroczą wartość auta.
Dam im czas do końca tygodnia, później poproszę znajomego radcę prawnego, aby wysmażył ładną skargę na opieszałość i powiększanie szkody.
A co do samego auta, to poza kilkoma mankamentami (rdza) było w świetnym stanie. Zwłaszcza silnik. Szybkie, zrywne, zwrotne, łatwo się prowadzi i manewruje, do parkowania minimum miejsca - super do dużego miasta. Nie ma w sobie tego czegoś, co ma pitek, ale jako środek lokomocji jest naprawdę w porządku.
#30
Napisano 05 listopad 2012 - 17:47
psyborg,.. obys sie nie "przejechl" bo pewnie jak sie firma ubezp. uprze to nawet ci za parking bedzie placic z twojej kieszeni....oby nie
#31
Napisano 05 listopad 2012 - 17:52
Marcin tez ostatnio miałem przeciąganie z Firmą UNIQA. Rzeczoznawca wycenił mi szkodę na 378pln, gdzie sama lampa kosztowała 420pln netto+lakierowanie zderzaka 600pln. Odczekałem chwilę i sam im wyceniłem szkodę na 1050pln, wyliczając im jakie koszta poniosą w chwili kiedy oddam auto do autoryzowanego servisu i będę użytkował samochód zastępczy na czas naprawy. Po dwóch dniach dostałem odpowiedź iż moga mi zaproponować 650pln na tz ugodę. Zgodziłem się, kaskę przesłali w ciągu 2 dni a ja naprawiłem sam i kosztowało mnie wszystko 120pln.
Są bardzo oporni ale jak ich postraszysz to będą chcieli rozmawiać.......
Są bardzo oporni ale jak ich postraszysz to będą chcieli rozmawiać.......
#32
Napisano 13 listopad 2012 - 08:30
W końcu po prawie 3 tygodniach nieodbierania telefonów, nie odpisywania na e-maile i nie reagowania na zgłaszane w ich systemie interwencje - wysmażyłem do likwidatora e-mail, w którym ładnie poinformowałem go, że następnego dnia zamierzam złożyć drogą oficjalną skargę na jego opieszałość i zaniechanie, którego skutkiem jest powiększanie szkody oraz działanie na szkodę zarówno moją, jak i TU UNIQA SA, którą reprezentuje.
Dwie godziny później otrzymałem maila i telefon z przeprosinami i informacją, że pieniądze zostaną wypłacone w ciągu 2-3 dni.
Zobaczymy.
Dwie godziny później otrzymałem maila i telefon z przeprosinami i informacją, że pieniądze zostaną wypłacone w ciągu 2-3 dni.
Zobaczymy.
Podobne tematy
Temat | Forum | Autor | Podsumowanie | Ostatni post | |
---|---|---|---|---|---|
Moja Blondyneczka |
Offtopic | Kasper |
|
|
|
Moja landryna |
Moje auto | pitkowechucherko |
|
|
|
moja stajnia koni |
Moje auto | grand 333 |
|
|
|
moja srebna strzała |
Moje auto | rumcajsik |
|
|
|
Moja "Czarnula" |
Moje auto | Bezimienny Gość.RumiPL_* |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych