Na razie nic z tego bo drań ciągle ucieka. Może wyczuwa, że coś się święci i nie chce zostać "hot-dogiem".
Mam jednak pomysł aby trwale poskromić jego niewdzięczność i nauczę go aportowania rzucając patyk w poprzek ruchliwej autostrady.
o ile będzie chciał aportować!!!!!! W końcu to beagl....trochę się martwię że może Ci się nie udać...