86 odpowiedzi w tym temacie

[sluna]

Tia... naturalnie kupione dla mnie! no ale życie weryfikuje zona jak go zobaczyła (zauażyłem w jej oczach takie jakby kurwiki) a teraz wyrywamy sobie kluczyki z rąk

[volak]

Ja szukałem (w porozumieniu z drugą połową) auta użytecznego, chętnie czegoś dużego aby synek miał wygodnie w foteliku i z DUŻYM bagażnikiem. Jak żona zobaczyła PiTa to już tak został i teraz nie mowy o odejściu; teraz żyjemy w trójkącie. Każdy km w super wnętrzu z muzą jest bezcenny.

[rodak]

ja dla żony kupiłem ale i tak PT stoi wiecej w garazu

[Bell]

Ja kupiłam dla siebie i tak pozostanie

na szczęście - nie mam żony

[bm639]

a kto kupił dla kochanki? ... nasz właściwie wybrała i kupiła żona, ale nie chce jeździć automatem ... dacie wiarę

[maras]

A ja kupiłem PT dla siebie chociaż żonie też śię podoba.Po mieście woli jednak jeżdzić swoim Peugotem 206.

[miecio]

;P
za wybor:
za model firmy:
za wybor modelu:
za zaplate w "serwisie"
za naprawe u pana kazia w garazu:
za caloksztalt:
za sny nocne:
za przebudzenie
za spotkanie z przyjaciolmi
za caloksztalt:
dla potomnosci, /juz nie "za" ale "dla"

[Maja1313]

A ja wybrałam go sama  , a mąż   mi go kupił na urodziny

[Voltek]

Nasza historia była taka żona powiedziała, że jak kupimy pitka to zrobi prawojazdy. I tak się stało pitek kupiony dla żony czekał jak zrobi prawko. Tu się należą wielkie pochwały prawojazdy zrobione za pierwszym razem.

[PThunter]

Ja trochę przerobię pytanie w nagłówku tematu i odpowiem, że dla FUN-u - moja zabaweczka

[Voltek]

Paweł zgodzę się z Tobą dla mnie też jest to zabaweczka :-D

Użytkownik Voltek edytował ten post 21 kwietnia 2017 - 20:16

[Maja1313]

A mój mąż mówi , ze to moja druga milośc i jest w tym troche racji

[Dorka]

Ja się zakochałam w PiTkach w Niemczech, był chyba 2002 rok. Zobaczyłam cudeńko w sexi wiśnia kolorze, ale ciemniejszym niż mój, z czarnymi nadkolami. Wtedy nie było mnie stać na PiTka, zresztą było inne auto... z tyłu głowy miłość jednak kiełkowała. Gdy już nadszedł ten czas - 10 lat czekałam - to szukałam w wiadomym kolorze lub ewentualnie tym złotym. I JEST!!! Uwielbiam to auto. Warto było czekać! Kupiłam dla siebie i dobrze mi z tym ☺☺☺

[Maja1313]

Mój tez z ogłoszenia prawie 400 km jechalismy po niego wpłacilismy zaliczke w ciemno (błąd) ,bo potrzebowal duzo  pracy .Na zdjeciach i opis cukiereczek :piter

[raffitech]

 

PT spodobał mi się od "pierwszego spojrzenia" !!! I co ciekawe mojej Żonie również. Po 3 latach przy okazji zmiany samochodu oboje przeglądaliśmy już  tylko oferty PT Cruiser'ów. Uwielbialiśmy potem wspólne podróże tym autem. Ciekawe, w przypadku innych marek po dłuższej podróży zwykle miałem serdecznie dość auta, a tymczasem jadąc PT Cruiser'em trasy ponad 1000 km wysiadam z niego świeży i pełny radosnej satysfakcji!

I jeszcze jedno dziwne spostrzeżenie: jak żaden inny samochód, PT często mi się śni - powożę nim po autostradach i drogach terenowych zawsze bezawaryjnie i bezproblemowo!!!! A w realu zasadniczo również.

 

[seba21]

Ja kupiłem dla siebie - "do pracy". Ale od samego początku spodobał się także mojej dziewczynie i nawet przekonała się do automatów dzięki PT.

Oczywiście wszyscy wokół odradzali ("dużo pali","częste awarie" itp.), ale ja i tak musiałem postawić na swoim. Mimo dołożenia do niego prawie drugiej kwoty za jaką go kupiłem jestem bardzo zadowolony. Kolejnym moim samochodem ma być jakieś cabrio... Na razie zatrzymałem się na Chrysler Crossfire...

[dhmmac/Rumcia]

ja też kupiłam dla siebie- taki prezent na dzień kobiet 2 lata temu. A mężowi pozwalam nim jeżdzić gdy jego "bezawaryjny" hyundai odmawia współpracy . no i gdy trzeba zatankować 

 

a i ciekawe, jak teraz procentowo wygląda skład na forum- bo zdaje się, że ostatnimi czasy sporo "kierowniczek " dołączyło

[borkey24]

Mój kupiony zupełnym przypadkiem, jako pierwsze auto. Miał być po bożemu - golf 4 albo focus II przedlift, bo w miarę tanie, części dostępne itp., itd. Trafił się jednak kolega, co sprzedawał PiTola, no i jak go zobaczyłem to serce zabiło mocniej. Umówiliśmy się, że daje mi swoją gwarancję (pasjonat, składa samochody, więc zaufałem) no i.... jest. Kolega z pomocy się wywiązał, a potem trafiliśmy z Frycem (imię mojego PiTka) tu na forum.

 

Aaaa i oczywiście jest wątek żeński: na jazdę próbną wziąłem najlepszą przyjaciółkę i powiedziała, że natychmiast bierzemy, więc... jest pół na pół nasz

Użytkownik borkey24 edytował ten post 24 kwietnia 2017 - 09:41