
moj mechanik "codzienny" mowi: dojedzie, tarcze hamulcowe na 5000 hm.... hmmm... plyny w normie... (moj wpis: wymienione)ogolnie.... jest ok... ale cos tlucze... stwierdzil tylna belke natomiast maro stwierdzil oprocz tego jeszcze ten niby zlacznik jakis watta czy cos... oooooooooooooooby dojechalo................ I mam auto po roku stania i roku jezedzenia bezawaryjnego (oprocz starego aku... po wymianie zapiernicza...) Modlitwa klubowa wskazana.