Heloł wszystkim PiTo maniakom

Auto stracilo juz jakis czas temu moc, jako ze ojciec ma to w XXXX, olewał tak bardzo ze pod maska tez wiekszosc olane na czarno...jak bardzo dba o auto (w jego mniemaniu auto na ryby i grzyby ma poprostu sie poruszac), pokaze filtr powietrza:

No ale do rzeczy...tak wyglada zafajndane czesc przy turbo:


Tak przy wejsciu i wyjsciu z intercoolera:

Tak przy odmie:

Tak wyjęta instalcja

Mokro od oleju przy odmie, oraz w okolicach turbo. Turbina nie ma luzow, wydaje mi sie ze ona byla regenerowana jakis czas temu przy naprawie silnika - pekl walek jakis tam. W oleju uwalone są rury od turba do intercoolera i od intercoolera do kolektora. Silnik suchy. Dodatkowo uwalony w oleju jest ten czarny zbiorniczej, ktory zanumerowalem 7 - idzie od odmy 6, do rury laczocej turbo z filtrem powietrza. Dodatkowo od tej puszki 7 idzie w dol wąż - tez uwalony w oleju.
Przeplywka mysle ze trup, narazie ją wyczyszcze ale jutro zapewne zamowie nową i za tydzien jak wroce do domu to zaloze.
Tak więc pytanie: czy z odmy poprzez ten zbiorniczek moglo tak walic tym olejem? normalnie szlam jeden wielki, a przy wejsciu/wyjsciu z intercoolera to juz tragedia, jak do tego zajrzalem to sie zalamalem...
Nie dam rady dojsc do 1 sruby bo bym turbo zrzucil.
Ponadto, chcialbym wymienic te wszystkie weze/rury - ORI beda kosztowac tyle co to auto - gdzie i czego szukac? bo na przyklad rurka pomiedzy Odmą a tą czarną skrzynka 7 jest zagieta - nie moge dac węża ktory sie załamie na zagięciu...
Ostatnie, lecz tez wazne - jak to dziadowstwo domyc? warstwa szlamu jest tak gruba ze boje sie ze pianka z auchan nie da rady

pzdr
hubi