Wczoraj na parkingu jakaś piiiiiiiiiii niemal wjechała we mnie, czego nawet nie zauważyła, więc walnąłem jej klaksonem po uszach i od tej poru klakson nie działa.
Będę szukał usterki i mam pytaniem - bezpiecznik od klaksonu jest w kabinie, czy pod maską?
Zawracam dupa, a właśnie znalazłem gdzieś w necie, że pod maską.
po jakimś czasie...
winna była trąbka. Franca zrobiła sobie święta. Dostała 2 strzały impulsatorem kinetycznym i trąbi aż miło
klakson-bezpiecznik
Started By
JeePiter
, 05 gru 2014 12:36
1 odpowiedź w tym temacie
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych