Witam, wszystkich szczęśliwych posiadaczy PT, forumowiczów oraz fanów grupy MOPAR. Bardzo się cieszę, że mój nowo kupiony Chrysler ma tak szerokie grono wielbicieli i profesjonalną skarbnicę wiedzy jaką jest to forum. Swoją przygodę z Moparami rozpocząłem już ładnych parę lat temu, wpierw był Cherokee, a przez ostatnie trzy lata 300c wer. euro. Pitka kupiłem przez przypadek, szukając granda( po obejrzeniu 10 szt. miałem dosyć) stał na placu i był chryslerem a że trzeba czymś się poruszać i fajny wygląd kupiłem na chwilę, na próbę, a coraz częściej myślę, że na dłużej

. Przez te wszystkie lata spędzone z Moparami przekonałem się, że są to samochody z duszą( i to na serio), Ze dają człowiekowi coś więcej niż zwykłe wożenie tyłka. I może brak im precyzji prowadzenia, niemieckiego wykończenia, jednak brakuje im także niemieckiej nudy. Mopary to auta, którymi się jeździ, które się kocha, i których się nie sprzedaje ( każdy z moich MOPARÓW płatał figle przed samą sprzedażą jakby na złość, a jak jechałem do mechanika wszystko wracało do normy, ale to osobna historia z serii tych niemożliwych), wyglądają niepowtarzalnie czy to 300 czy PT i nie rujnują portfela. Teraz przechodzę proces rejestracji mojego PT, potem uszczelka pod pokrywę nowe świece, filtry, płyny, tarcze, klocki, śmigło( chyba zrobię od razu łożysko u Gagarina na Lubieszynie) i jazda

. W 300c korzystałem z zamienników BAW, i oryginalnych podzespołów, nie wiem jak tutaj ale poczytam to się dowiem. Pozdrawiam wszystkich- jakby kto potrzebował pomocy lub porady odnośnie 300c chętnie pomogę, znam to auto na przestrzał...i mam nadzieję, że PT też tak poznam
[ Dodano: 2013-10-25, 13:01 ]....No ale mam PT