Troszkę postanowiłem zając się uzupełnieniem w moim PT, jak dla mnie brakujących elementów. Jednym z nich jest zegar. W polifcie ładnie jest wkomponowany w panelu centralnym, jednak w Naszych przedlftach nie mam zbyt dużego manewru.
Postanowiłem umocować go w miejscu gniazda zapalniczki. Jest tam wystarczające miejsce aby go wcisnąć.Najwięcej problemów pojawiło się przy wycinaniu otworu o ile pamiętam to średnica jego wynosi 44,6 mm, a otwory do regulacji 4 mm. Niestety nie mam tak precyzyjnych narzędzi, ale poradziłem sobie po wstępnym wywierceniu otworu, resztę załatwiłem krok po kroczku, milimetr po milimetrze skalpelem. Tunel jest wykonany z polipropylenu więc delikatnie daje się ciąć.
Potem następnym elementem było ustawienie osiowo zegara i dopasowanie poniżej się z otworem do jego regulacji. Nie obyło się bez drobnych problemów z zachowaniem osiowości.
No i teraz zaczęły się schody. Zegar górą wchodził prawie idealnie jednakże dół tunelu odstawał troszkę. Musiałem użyć opalarki elektrycznej i nagrzać bardzo mocno plastik tunelu od wewnątrz, aby dał się jakoś wymodelować. Trwało to dość długo bo nagrzewał się bardzo mocno (plastik tunelu), a trzeba było dopasować potem zegar więc musiałem to miejsce schładzać zimnym powietrzem z suszarki. Odkształcałem w miejscu kubków wsuwając klocek drewniany aby napierał na dolną część otworu. Najlepszym rozwiązaniem byłoby zrobić metalowy krążek o troszeczkę większej średnicy ze śrubą, którą można by wykręcać zwiększając przy tym nacisk na podgrzewaną ściankę.
Niestety idealnie nie udało się wpasować jego więc postanowiłem zrobić takie srebrne jajo na czoło. Wyciął mi to znajomy laserem, więc jest po pierwsze cienki, a po drugie idealnie wycięty. Przykleiłem go Kropelką kilkakrotnie wpuszczając klej w rożne miejsca i ściskając ściskami modelarskimi tak bay idealnie przylegał do pofalowanej powierzchni tunelu.
Bolec do regulacji zegara też zamaskowany jes takim srebrnym krążkiem o średnicy 10mm z otworem 4mm i też wycięty laserem.
Ostatnim elementem było wklejenie śrub do zamocowania zegara. śruby 4 przyklejone w pierwszej fazie Kropelką do tunelu, bo to jest cholerny PP (polipropylen) i nie wszystkie kleje się tego trzymają. Kropelka dość mocno trzyma śruby, ale kilkakrotnie powtarzałem klejenie w koło główek śrub. Ostatnim elementem było zastosowanie kleju dwuskładnikowego aby zalać główki śrub w całości i aby nie kolidowało to z płaszczyzną zegara. Zegar przykręcony jest na dwóch śrubkach 4mm zwykłymi nakrętkami bez użycia klucza (paluszkami).
Podłączenie zegara jest proste. Ma trzy piny: 1 - +12V zabezpieczony bezpiecznikiem 10A, 2. - masa, 3. - podświetlenie tablicy. Całość podłączyłem za konstrukcją metalową kokpitu w peszlu i podłączyłem wszystko do wiązki tylnej szyby. Są tam wszystkie potrzebne przyłącza. Stałe +12V potrzebne do pracy zegara (chyba czarno biały +12V, pomarańczowy podświetlenie tablicy, czarny masa)
Gniazdo zapalniczki przeniosłem za dźwignię zmiany biegów odcinając kable i przedłużając do właściwej długości. Zostawiłem je bo wykorzystuje to gniazdo do zasilania CB. Proponuje również włożyć je w peszel aby przez przypadek gdzieś się w czasie eksploatacji PT nie przetarły. Jest fajne miejsce na to gniazdo za dźwignią hamulca ręcznego, ale obawiam się, że przeszkadzać będzie poprzeczka do której jest przykręcona dźwignia.