Witam wszystkich pitkowiczow.!
Jak w temacie pozyczylem od żony pitka (bo ma w gazie) i wysiadł mi zapłon
Stacyjka sie zapala wszystko działa swieci ale rozrusznik ani drgnie
Wyczytałem na forum że to kostka stacyjki że wystarczy wymienic i bedzie dobrze,że to podobno czeste w pitkach,ale tu rodzi sie pytanie...
czy tylko kostke trzeba wymienic czy jeszcze jakis aparat zaplonowy kostki.????
bo szukalem na necie kostki i oprocz kostki byly jeszce jakies aparaty zaplonowe kostek.???
Jestem w tym zielony i prosze o porade bo mam w domu ciche dni przez tego pitka.
pozdrawiam,Darek.