co obejmuje ekspertyza?
Często to fikcja i trzeba szukać raczej ASO, choć tu też bywają kwiatki. Jeden z naszych kolegów pojechał niedawno na kompleksową "ekspertyzę" przed zakupem i orzekli, że jest git. Niestety, puścili mu rzekomo bardzo sprawne auto z kilkoma kosztownymi usterkami, których najpewniej nie chciało się sprawdzić.
Jak dobrze kojarzę był to seba21. W Poznaniu jest serwis Chryslera i w razie jakichkolwiek wątpliwości tam bym uderzał. Koszt takiego przeglądu to kilka stów, ale warto wydać i wiedzieć na czym się stoi. Najczęściej jest to komputer, kontrola powłoki pod kątem przebytych uszkodzeń, zawieszenie, wydech oraz podstawowa ocena stanu silnika. Kompresja jest płatna dodatkowo no i oczywiście musi się na nią zgodzić włąsciciel, choć w benzynie to żadna robota.
Zresztą, jak masz ogarniętego mechanika, który będzie się dalej tym samochodem zajmował i możliwość wjechania na jakiś podnośnik, to może i wystarczy. Problem może być tylko jeden. Mechanicy, którzy nigdy z PT nie mieli do czynienia mogą pewne rzeczy przeoczyć nie z lenistwa lub złej woli. Któryś z kolegów opisywał, że jak wstawił pitka do takiego mechanika na diagnostykę stuków w tylnym zwieszeniu, to ten długo drapał się po głowie zanim do czegokolwiek się zabrał.