no właśnie jak w temacie. Rzadko jeżdżę z podświetloną deską, bo przecież jeszcze jasno. Ale jesienne wieczory sprawiły że podświetlenie jest potrzebne, bo pituś lubi jechać 60 tam gdzi emożna tylko 40. A argument: panie władzo, ciemno było nie zadziała
I teraz tak: kierunkowskaz w lewo- wszystkie zegary się wyciemniają, w prawo- robią się jaśniejsze. Czy to normalne zjawisko czy szukać elektryka bo jakies przepiecie jest.