342 odpowiedzi w tym temacie

[Kajka]

Dziwny szelest pochodził z porzuconej w kącie (i zapomnianej już prawie) paczki...

[Bell]

Grupa była jednak zbyt zrelaksowana po tych wszystkich zabiegach, że paczkę postanowili otworzyć dopiero rano. Niestety, rano już było za późno...

[Kajka]

Paczka otworzyła się "sama"...
I gdy nasza wesoła kompania wstała rano z zamiarem zaglądnięcia do środka - zobaczyła już tylko resztki pudła i... puste wnętrze...
"Gdzie jest to co było w środku?" i "Co to w ogóle było?" - łamali sobie głowę chłopcy, a gosposia pochlipywała w kąciku, bo skoro to coś sobie poszło, to znaczy, że było żywe, a skoro żywe, to poszło głodne (!) i spragnione (!) - jak ona (gosposia z takim stażem!) mogła do tego dopuścić?!?

[johnbil]

W lokalnej prasie pojawiły się newsy o "Obcym", który pojawił się w lesie. Ksiądz na ambonie grzmiał: ta wszystko przez....

[kurteczka_on]

...tych...

[Leeocruiser]

... co to złe gazety czytajo i zlo telwizje oglądajo ,a potem zle głosujo

[patii]

...żekomy obcy , żekomo grasował po okolicy...umierały owce.
Ludzie mieszkajacy we wsi zaczęli sie bac. Ale przecież to tylko słowa. A fakty ?

[kurteczka_on]

A faktem było, że taksówkarz Wiesiek zbliżał się do handlowej placówki miejscowego GS-u, gdzie...

[Kajka]

...przybył spóźniony, albowiem tajemniczy (obsmarowany już powyżej) "obcy" odwiedził tę placówkę dosłownie chwilę wcześniej. Po jego wizycie półki nie uginały się już tak bardzo, a Pani Sklepowa stała z dłońmi uniesionymi w górę jak kariatyda nieprzytomnym wzrokiem i dziwnym (czyżby z lekka uśmiechniętym?) wyrazem twarzy...

[kurteczka_on]

... Gdy zobaczyła Wieśka, nagle jej wzrok oprzytomniał, uśmiech zniknął z twarzy i z mocą powiedziała: nikt mi więcej nie powie, że punkt "G" nie istnieje!!!

[yacho]

jednak Wiesiek, jako że miał tam do spełnienia swoją misję, nie zważając na przeciwności losu, usiłował zakupić nową dostawę "Żubra", bo chłopaki musieli przecież zebrać myśli, a umysł stymulowany "Żubrem" sprawniej i śmielej "zapodaje" trafne spostrzeżenia . Stało się jednak inaczej.............

[Leeocruiser]

... Wiesiek z zażenowaniem podrapał się po głowie,a jego irokez wydawał się w tej chwili jakby mniej sterczący.Nie spodziewał się ,że w sklepie GS-u spotka swoją byłą dziewczynę....

[johnbil]

,którą była kierowniczka Jola zawezwana przez sklepową do remanentu, po tym jak "obcy" wyczyścił półki. Wiesio spojrzał głęboko w błękitne oczęta kierowniczki i sentymentalnie ujął delikatną jej dłoń do pocałunku, gdy nagle.......

[kurteczka_on]

...pomiędzy jego ustami a rączką Joli przeskoczyło wyładowanie elektryczne tak potężne, że z Wieśkowego irokeza buchnął wielki kłąb dymu.

[Leeocruiser]

Wienio!!! - powiedziała Jolanta - tobie normalnie czacha dymi!!!!! To pewnie jakiś znak z góry-pomyślała.....

[johnbil]

Tymczasem "obcy" dał o sobie znać na pobliskim parkingu, gdzie rozwścieczony wybijał szyby w samochodach i kradł jak leci wszystko z ich wnętrza, a w szczególności poduszki powietrzne. Na miasteczko padł blady strach...

[Bell]

Ludzie rzucili się na Praktikery, Castoramy i Leroy Merlin, wykupując wszystkie deski, aby pozabijać nimi szyby w samochodach, aby obcy nie ukradł im poduszek, ani wycieraczek, ani przycisków od radia...

[Kajka]

Zupełnie niepotrzebnie, gdyż to co już zdobył "Obcy" (jaki obcy? jest już na kartach tej książki od kilku stron - toż on już "swojak" ) wystarczyło mu w zupełności na wymoszczenie sobie solidnego i ciepłego posłania, w którym właśnie zamierzał się położyć. Nic więcej nie potrzebował do szczęścia... No - może jeszcze odrobinkę tego kalorycznego płynu w puszce i nieco przyjemnych wizji... Przypomniał sobie sklep GS-u i powoli zapadał w drzemkę, gdy...

[johnbil]

...nagle poczuł na swej skroni zimną lufę sztucera, którego mu leśniczy przystawił do łba. Mieszkańcy postanowili że za te akty wandalizmu sami osądzą "obcego", zamknęli go więc szopie i zastanawiali się jaką karę wymyślić darmozjadowi. Wtem przyszedł im do głowy pewien świetny pomysł..........

[Bell]

Przebrali go w damskie ciuszki i kazali spacerować po mieście