342 odpowiedzi w tym temacie

[johnbil]

zastał ich na polance przy płonącym ognisku, w którym chłopaki ledwo siedząc na drewnianych kołkach smażyli kiełbasę podwawelską. Nie byli w stanie mu pomóc, a może zwyczajnie nie chcieli....jednak jeden z nich się zlitował i dał gajowemu nr telefonu do resuric'a, mówiąc : to dobry człowiek, on na pewno ci pomoże i miejsce w hotelu na spot zimowy zarezerwuje...

[Bell]

Niemniej jednak, nasz klubowy kolega, był tak zajęty rezerwacją i organizowaniem spotu, że z bolącym sercem musiał odesłać gajowego do...

[kurteczka_on]

... kolesia który organizował spot BMWClubu (wybacz mi Panie tę herezję). Tam mają mnóstwo miejsca i mało chętnych, bo kolesie muszą się lansować pod wiejskimi dyskotekami.

[johnbil]

Zadzwonił więc do leszcza od Beemek, który oznajmił mu że na spot w grudniu zaprasza i owszem, ale pod warunkiem że gajowy zgoli włosy i kupi dresy adibasa. Ten oczywiście na to nie przystał, i zaczął wertować książkę telefoniczną w poszukiwaniu kolejnego timu.
I co, i co, rzuciła mu się w oczy iście popularna stajnia: Octawia Club Polska.

[Bell]

Eeeee co mi po Octaviiii... pomyślał gajowy i postanowił wbić się na zlot Ursusa, odbywający się we wsi pod lasem...

[johnbil]

Tymczasem ognisko na polance przygasało, a uczestnicy oparci plecami o drzewa mieli dziwnie opuszczone głowy. Zmęczenie nocną hulanką dało się we znaki. Nagle wśród głuszy leśnej rozległ się dźwięk dzwonka, to do Ryszarda właśnie usiłował dodzwonić się......

[rafe1]

taryfiarz który dowiózł wcześniej zamówione żubry których zbrakło podczas ogniska. Podjechał na skraj lasu a Rysio nie odbiera i nie odbiera więc postanowił wbić się na polankę do chłopaków bo rachunek był spory.

[Leeocruiser]

Wstawać piwożłoby- nowy towar dojechał !!! - krzyknął do przysypiającej ekipy wesoły taksówkarz Wiesiek.W wątłe ciała chłopaków wstąpił nowy duch.

[Leaf]

"nie będziemy więcej pić!" Zgodnie krzyneli koledzy... Koniec z alkoholem!! A Ty złotówa wypierdzielaj nam z tymi piwami i przywieź zgrzewkę "Kubusia"!

[rafe1]

a wszystko to słyszał gajowy i nie mógł w to uwierzyć....

[Bell]

Podrapał się po głowie i powiedział... "Wiedziałem, że ci chłopcy wyjdą na ludzi... To moja zasługa" i podreptał do domu, pochwalić się swym odkryciem...

[rafe1]

a wszystko to była tylko zagrywka ze strony chłopaków organizujących następnego grila dla odwrócenia uwagi czujnego gajowego

[Leeocruiser]

...ich wnętrzności niemalże płonęły trawione kacem gigantem.Po chwili w leśnej głuszy rozległy się cztery znajome psyknięcia otwieranych puszek...

[kurteczka_on]

... i rozkoszne gulgotanie w przepastnych gardzielach.

[yacho]

ale coż to..... natenczas właśnie pod chatkę gajowego Zbycha (nieco już rozluźnionego z uwagi na zasłyszane niedawno wspaniałe wieści) podjechał nie kto inny, jak sam Sołtys Miro, do którego to właśnie gajowy Zbych "wykonał telefon", chcąc podzielić się z nim ogromem radości (którego sam udźwignąć nie potrafił) uczynionej Mu przez Rycha i jego kamratów. I co tam (w tej chatce) się działo, oj się działo........... to był dopiero materiał na filmik..................

[Kajka]

yacho, ale sołtys zginął już pod koniec strony 3 może ten był z zaprzyjaźnionego sołectwa...

[yacho]

yacho, szedł w zaparte. Na pewno tego wieczoru widział sołtysa przed leśniczówką. Pod koniec strony 3 sołtys zemdlał na widok zabitej zwierzyny i upadając na podłogę rozciął sobie głowę o leżącą na podłodze puszkę po Żubrze. Zniknięcie sołtysa na tak długo to był klasyczny suspens.
W zaprzyjaźnionym sołectwie sołtysem była kobieta.
Tymczasem w leśniczówce...

[Bell]

żona sołtysa, z domu leśniczego, zrobiła sobie garaż na swojego PT

[johnbil]

i to nie byle jaki, w salonie ma stać PT, zimowe koła w sypialni, szampony, woski i szmatki w kuchni. Całość ogrzewana kominkiem.

[ptwaw]

mały OT w książce - kurczę dajcie spokój z tym sołtysem - ja mam takie nazwisko możecie go nie nadużywać
ogólnie jest cool