Świeży zakup, PT 2,0 LPG 2000 rok. W momencie oględzin i podczas zakupu klima działała. Na drugi dzień już nie. Umówiłem się z "klimiarzem" na przegląd, kiedy żona jechała na miejsce to klima zaczęła znowu chłodzić jak wściekła, aż ją wyłączała tak było zimno. Kiedy już razem dojechaliśmy do fachowca, u niego już klimy nie było.. Sprawdził tylko ciśnienie czynnika statyczne i stwierdził że jest w normie, tzn jest czynnik a usterka jest gdzieś w elektryce.
I tu pytane - wiem że muszę przekopać wszystko krok po kroku, ale może ktoś miał już podobny objaw i podpowie gdzie uderzyć? Dodam że w momencie włączenia klimy załącza się wentylator chłodnicy czyli jakaś informacja wychodzi ze sterownika. Klimiarz sprawdził tylko obie wtyczki przed kompresorem ale twierdził że tam jest wszystko ok.