Witam
dzisiaj od rana dużo jeździłem autem po mieście i w jakiejś tam chwili zacząłem słyszeć pisk w uchu (jeśli ktoś kiedyś przechodził zapalenie ucha to wie o czym mówię) początkowo pomyślałem, że cholera znów trzeba będzie pójść do laryngologa, ale gdy na postoju zgasiłem silnik emisja tego dźwięku, który wszyscy "uwielbiają" ustała.
Odpaliłem auto i podniosłem maskę, teraz pisk był donośny i wyraźny...@@@&&&%%%!!??
Pytanie:
Czy to wysokie "c" może pochodzić od złącza elektrycznego podgrzewacza płynu chłodzącego, ktoś wie???
Mechanicy 2 dni temu wstawili mi zupełnie nową chłodnicę, dlatego pomyślałem o tym złączu...
niedawno wkręciłem też nowy filtr paliwa, ale to chyba nie może być powód, prawda?
pozdrawiam