Witam, dołożę parę groszy do tematu "zepsuty wentylator chłodnicy". Dziś wentylator padł i musiałem do niego zajrzeć. Okazało się nic prostszego i każdy sobie poradzi. Wyciągnąłem i rozebrałem silnik. Silnik z 2015 roku polska naklejka więc jakiś zamiennik. Aż dziwne, że wytrzymał zaledwie 3 lata. W siniku posypał się rant tego coś po czym ślizgają szczotki. Niektóry kontakty starte do 1/3 ale jeszcze są. Więc podłączyłem wirnik do wiertarki i wygładziłem tor szczotek. O dziwo silnik ruszył pracuje stabilnie. Wpakowałem go z powrotem, śmiga. Nie łudzę się, padnie w każdej chwili, więc dobrze by było najlepiej dokupić jakąś używkę z rozbitka, bo wydawać 300zeta na silnik nie bardzo.
Ma ktoś zepsuty silnik, może da się z dwóch uskładać jeden?