Biurokracja... Zgadzam się... Co do miejsc pracy, to ciężko to porównywać, bo system całkiem inny. Państwo nie tworzyło miejsc pracy w takim znaczeniu jak przedsiębiorcy tworzą je teraz. Sama praca to był element za pomocą którego można było kontrolować ludzi, obywateli, bo nie było istotne czy pracownik, robotnik i jego praca ma jakiś wymierny efekt. Wszyscy musieli pracować, nawet jakby jedni mieli kopać rowy a następni za nimi mieliby je zakopywać. Czy się leży, czy się stoi, każdemu się należy...
Ja tęsknię za zimami, chociaż to niewiele wspólnego z ustrojem miało, ale czasy takie były. Tęsknię za podejściem ludzi do siebie nawzajem (nie mam na myśli konfidentów i innych UB-eków). Życie towarzyskie wyglądało wtedy całkowicie inaczej. Ludzie się częściej się spotykali, wódka, kawa, herbata inaczej smakowała, o pierogach babci nie wspomnę.
no to masz zime i nawet brak pewnych programow tv,....ale bimberek smakowal tak samo,...
Oj tam,u nas we wsi był jeden bar,niedaleko AKF Klaps prowadzonego przez nieodżałowanego Franka Dzidę.
Gdy się spotykaliśmy w AKF,to,żeby rozmowa była żywa i wesoła szliśmy z kumplem z dwoma 12to litrowymi wiadrami z plastiku atestowanego spożywczo(skąd to wzięliśmy w 85,nie pamiętam) do tegoż baru i prosiliśmy do pełna
,miny bywalców i sprzedawczyni (potem sie przyzwyczaiła)-bezcenne.
Nalewało się chochlą,ale piliśmy z kufli ...
A i pałą za długie kudły w Bielsku się dostało na ówczesnej Dzierżyńskiego i w przejściu pod Piastowską
Za tym czadem,który wtedy był w młodym mnie tęsknię,za jedynie słusznie minioną epoką -niekoniecznie.
Choć ostatnio dookoła jakby powtórka z rozrywki.
darecki/perkoz socjolozki/socjologa by trzeba bo znajacych sie na wszystkim pelno bynajmniej nie na forum tu,.../fortuna kolem sie toczy jak ruletka,...
Użytkownik miecio edytował ten post 15 lutego 2021 - 10:20