a chleb z margaryną kupowaną z bloku 10 kg. i z cukrem jadł ???? hę ??? nie , bo za młody
a marmoladę kupowaną z bloku 10 kg. jadł ???
Napisano 09 January 2021 - 15:59
a chleb z margaryną kupowaną z bloku 10 kg. i z cukrem jadł ???? hę ??? nie , bo za młody
a marmoladę kupowaną z bloku 10 kg. jadł ???
Napisano 09 January 2021 - 16:27
Pamiętacie jak się jadło spaghetti? Z resztą, proszę się przyznać, kto jeszcze używa do tego łyżki?
Słyszałem kiedyś że łyka do spaghetti to nie był włoski pomysł i oni w ogóle tak nie jedzą normalnie . Tylko elity w drogich restauracjach żeby się odróżnić od klasy średniej
Napisano 09 January 2021 - 16:30
Napisano 09 January 2021 - 17:02
Napisano 09 January 2021 - 17:04
a chleb z margaryną kupowaną z bloku 10 kg. i z cukrem jadł ???? hę ??? nie , bo za młody
a marmoladę kupowaną z bloku 10 kg. jadł ???
marmolade pamiętam tylko w wiaderkach 5L takich jak teraz do gastronomi robią chyba
Napisano 09 January 2021 - 17:11
Napisano 09 January 2021 - 17:14
Ja widzę i mam smak dżemu pomarańczowego z małych '"pozłacanych" puszek i żółtego sera krojonego z dużego walca z puszki.Oczywiście to był tylko moment z UNRA. Potem to landrynki odbijane do ważenia z bryły przy pomocy odważnika [ najlepiej 0,5 kg]
Napisano 09 January 2021 - 17:16
Napisano 09 January 2021 - 18:07
Ja ten ser pomarańczowy pamięta... był taki "słodki"... ale mnie akurat smakował. Z darów kościelnych rozdawali jeszcze czerwona fasolę która zjadaliśmy jeszcze przed dojściem do domu.. Ależ to wszystko miało wówczas swój swoisty smaczek...
Napisano 09 January 2021 - 18:21
Napisano 09 January 2021 - 19:15
I smakował - prawda??
Napisano 14 February 2021 - 19:23
Oooo, i za PRL-u też były takie zimy.
Napisano 14 February 2021 - 19:39
Napisano 14 February 2021 - 20:11
i koksiaki na przystankach
Napisano 15 February 2021 - 00:56
I śniegu bywało więcej
Napisano 15 February 2021 - 03:11
A ja nie lubiłem Irysów z makiem, poza tymi ubóstwiałem wszystkie inne mordoklejki. Lubiłem donaldy a tak właściwie to te fajne komiksowe obrazki w środku. Uwielbiałem wodę z saturatorów z sokiem malinowym. Nie lubiłem masła solonego w blokach. Pamiętam, że jak kupowałem jajka to panie w sklepach przed włożeniem do papierowej ekologicznej torebki prześwietlały je w takich specjalnych przyrządach, żeby sprawdzić czy nie zepsute. Pamiętam jak zwiewaliśmy z podwórka do domu jak tylko pojawiła się czarna Wołga na ulicy. Pamiętam jak rozpędzaliśmy Komara na pedały. Jak latałem do kiosku po gazety, papierosy Sporty i żyletki Polsilver dla taty. Pamiętam Rubina 714, który zastąpił czarno-białego Beryla i ciągle pojawiającą się planszę na ekranie "Przepraszamy za usterki" albo "Przerwa". Na CPN-ach stały specjalne konewki, gdzie musiałem sobie zmieszać 85-kę z olejem przed zatankowaniem Syrenki.
Czy było lepiej? Z pewnością było inaczej. Jedno za czym, mogę stwierdzić z całą pewnością, że tęsknię z łezką w oku to... brak korków na drogach.
Napisano 15 February 2021 - 08:35
Mam bardzo podobne wspomnienia i też nie lubiłam irysów z makiem.
Napisano 15 February 2021 - 08:43
Napisano 15 February 2021 - 08:50
mama pracowała w spolem i to na dziale z cukierkami
Szczęściarz!!!
Chociaż nie powiem, żeby u nas czegoś brakowało, rodzice byli zaradni, a wtedy ludzie sobie pomagali i wymieniali się różnymi trudnymi do zdobycia towarami.
Napisano 15 February 2021 - 09:28
Temat | Forum | Autor | Podsumowanie | Ostatni post | |
---|---|---|---|---|---|
Pozostałosci PRL-u |
Offtopic | adames |
|
![]()
|
|
Hity PRL i tamte Okoliczności Przyrody |
Offtopic | szumisiowie |
|
![]()
|
0 użytkowników, 4 gości, 0 anonimowych